Noweczka wciaz rozglada sie za swoim domkiem.
Czarna, slodka, wygadana, mala Jedza.
Poswiecila sie straszliwie dla czlowieka, polubila nawet noszenie na rekach, ba!, czasem sie sama upomina. Buzi daje, przytula sie, barankiem atakuje z indianskim okrzykiem. Byle uwage czlowieka na siebie zwrocic.
I psoci - jak male kocie
Nie urosla nawet o milimetr - ani wzwyz, ani wszerz
