Moje kociska.. Dziwny guz u Mrówki.. :( s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 06, 2005 11:06

agamuza pisze:Ania, ten post wzbudza radosc w moim sercu i usmiech na mojej buzi :D Kochany Miś - zakochany Mis... :1luvu:


:D :D :D :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw kwi 07, 2005 9:38

Tak sie zastanawialam ostatnio, co slychac u reszty kociej drużyny... :?:

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 07, 2005 13:42

Cały czas obserwuję.. :wink: Jakieś wiadomości na pewno się pojawią.. wkrótce.. :wink:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw kwi 07, 2005 19:21

Od wczoraj Pysia całemu otoczeniu dobitnie daje znać, że jest KOBIETĄ.. Kocyki, pościel, na chwilę zostawiona w pokoju miska.. Wszystko pachnie Pysią.. :twisted: :twisted: No, to mam dodatkowe ilości rzeczy do prania.. :? Miś całe dnie przesiaduje przyklejony do drzwi Pysiowego azylu.. Nawet spędzający dotychczas całe dnie na spaniu, senior Feluś nieco się ożywił.. :twisted: Całkiem już zapomniał o niefortunnym incydencie z Misiem.. :oops: Opuścił bezpieczny koszyczek i siedzi teraz godzinami obok Misia i razem wąchają przez malutką szparkę w drzwiach.. :twisted: :twisted: A Pysia czuje się coraz bardziej u siebie.. Prawie wszystko w pokoju coraz bardziej znajomo pachnie.. :twisted: A dwóch dżentelmenów pod drzwiami :love: , coraz bardziej ją dowartościowuje.. :1luvu: :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw kwi 07, 2005 21:07

A kiedy Pysia pozna resztę towarzystwa :?:

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 07, 2005 21:10

Aniu, jak rozumiem moja pomoc nie jest już potrzebna?
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Czw kwi 07, 2005 21:10

agamuza pisze:A kiedy Pysia pozna resztę towarzystwa :?:

Jak wszystkie trzy persiaste całkiem pozbędą się grzyba.. :( a Pysia będzie po wizycie u weta.. Czyli jeszcze trochę to potrwa.. :(
Ostatnio edytowano Pt kwi 08, 2005 0:37 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw kwi 07, 2005 23:00

Ska pisze:Aniu, jak rozumiem moja pomoc nie jest już potrzebna?

Ska, jeśli podtrzymujesz to co napisałaś, to jest potrzebna.. :oops: :oops: :oops:
Na razie sama nie dam rady w żaden sposób.. :( Szukam jeszcze kuponu na sterylkę, ale na Ochocie są jakieś problemy.. :cry:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 09, 2005 23:07

Wczoraj Mrówka zainteresowała się porządniej zapachami dochodzącymi z azylu Pysi.. Siedziała uparcie pod drzwiami i wyraźnie mówiła mi, że koniecznie chce sprawdzić co tam się dzieje.. Uchyliłam troszeczkę drzwi.. i Pysia nagle znalazła się nos w nos z mamusią.. :strach: Króciutką chwilę tak posiedziały naprzeciwko siebie.. Najwyraźniej obie zastanawiały się jaką przyjąć strategię.. :twisted: Po chwili, jak na komendę, jednocześnie zaczęły syczeć na siebie bardzo porządnie i wytrwale.. Miałam wrażenie, że robią sobie zawody, która głośniej, groźniej i dłużej.. :twisted: No i w końcu to Mrówka poddała się.. 8O Uciekła spod drzwi i schowała się do kociego transporterka, którego żywiołowo nienawidzi od samego początku pobytu u mnie.. 8O A Pysia, zadowolona, podniosła zwycięsko ogon do góry i dostojnym krokiem oddaliła się prosto do miseczki z jedzeniem.. :mrgreen: Miała na koncie pierwsze poważne zwycięstwo.. :mrgreen:

Poszłam sprawdzić co dzieje się z Mrówką.. :?
Początkowo, ciężko obrażona wcale nie chciała wyleźć z transporterka.. Stwierdziłam, że dam jej spokój, ale jak tylko usiadłam sobie na fotelu, przyszła do mnie i patrząc mi z wyrzutem głęboko w oczy, zaczęła ostrożnie łasić się do mnie i robić baranki.. Odgoniła bardzo stanowczo całą resztę rezydentów, usadowiła się na moich kolanach i za nic nie dało się jej przekonać, żeby znalazła sobie inne miejsce..
Zrobiła się zazdrosna.. :strach: O własną córkę!! :strach: Żeby tylko nie zaczęła odgrywać się na całej reszcie.. :strach: :strach:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 10, 2005 0:53

Anna Suffczyńska pisze:(...) Miała na koncie pierwsze poważne zwycięstwo.. :mrgreen: (...)

Na własną mamę syczysz? Oj, nieładnie Pysiu ;)

Wojtek

 
Posty: 27832
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie kwi 10, 2005 0:57

Wojtek pisze:
Anna Suffczyńska pisze:(...) Miała na koncie pierwsze poważne zwycięstwo.. :mrgreen: (...)

Na własną mamę syczysz? Oj, nieładnie Pysiu ;)

:mrgreen:
No właśnie.. To co będzie dalej.. Zanim Pysia znajdzie swój domek to chyba doszczętnie rozniesie mój.. :strach: :strach:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 10, 2005 11:53

Cudna historia, pilnie czekam na dalszy ciag. :)

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Nie kwi 10, 2005 12:16

nyoe pisze:Cudna historia, pilnie czekam na dalszy ciag. :)

:oops: :D
Jak tylko moje kociaste znowu coś zmalują, na pewno to opiszę.. :wink:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon kwi 11, 2005 13:03

A jak sie grzybki mają u rezydentów? Widzę, ze Pysia już na poważnie szuka domku, mam tylko nadzieję, ze Mis dzielnie zniesie rozstanie :wink:

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 11, 2005 17:07

agamuza pisze:A jak sie grzybki mają u rezydentów?


Puchatek i Feluś już się pozbyły.. :D Biedny Miś jest jeszcze w trakcie - trochę przerzedziła mu się kryza z jednej strony.. :( Łysy placek robi się coraz większy, ale od srodka już powoli ładnie zarasta, futerko wyłazi na obwodzie.. Miś wygląda niesamowicie zawadiacko i dosyć oryginalnie, bo cały jest biały z lekkim woalem czarnym a na razie odrastające futerko wokół jednego ucha jest czarne.. :twisted: Jak będzie trochę dłuższe, to dopiero pojawi się biały kolor.. W każdym razie Miś jeszcze hoduje grzybka, ale widać, że to już niedługo potrwa.. Mrówka i Gacia są odporne, mimo, że całe towarzystwo siedzi w jednym pokoju.. I nawet się nie tłuką.. Tylko Puchatek przemyka się pod ścianami, jak Gacia nie śpi.. :( Widocznie Gacia nadal nie może jej darować tego mojego sentymentu.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 1175 gości