PixieDixie pisze:Dzisiaj jestem jakas nie dozycia.
Wrocilismy wczesniej z pracy obiad mialam gotowy, wystarczylo zgrzac.
Wiec zjedlismy i walnelismy sie spac.
Zimno dzisiaj. Odkrecilam kaloryfery ktore nie chodzily od kilkunastu dni
Ugotowalam ziemniaki na jutrzejsze kotlety ziemniaczne, zzerajc na sucho polowe po ugotowaniu
W przyszlym tygodniu umowilam sie na masaz! A co mi tam! Niech mam.
Pixiasty dzisiaj poruszony. To coco meczyl to Nicie probowal, potem w koncu sie wyciszyl.
Nicia grzecznie drzemie. Coco nie wie co z soba zrobic.
Najchetniej bym poszla spac.
chyba jakieś lenistwo po zimowe panuje

jeszcze , żeby słońca było więcej, to moze cos więcej by się chciało robić
