Bardzo dużo grzybów ludzie sprzedawali przy drodze jak wracaliśmy. Zielona góra to juz w ogóle wysyp. Ale tam lasy są naprawdę bardzo dobre.
Mój tato aktualnie stoi w lesie na miodzie wrzosowym. Co tydzień przywozi mamie 2 wiaderka. D nie urywa, ale kurki są, prawdziwki kilka sztuk zawsze no i jak zawsze przodują podgrzybki.
Mój tato nawet kozaki zbiera. Moja mama mówi ze nie lubi tych grzybów, ona to same kurki i prawdziwki by chciała

ot wybrzydza
Jeszcze mam tydzien urlopu, namawia mnie żebyśmy jechały w las
Moja mama ma świetna orientacje w lesie, kręci sie jak wolny elektron, tyle km robi a ZAWSZE wyjdzie z powrotem do samochodu

skubana. Ja bym sie zgubiła
Twoje okazy piękne, a kapelutki jak sie ślicznie świeca od deszczu.
Świetne kalosze
