mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Przeżyłam wczorajszy dzień choć przyznam było bardzo ciężko. Wczoraj w niedzielę wjechało nam 8 palet. 4 z suchym , 3 z chemią i 1 z alkoholem i chemią.
Jedna z dziewczyn została zamiast do 15 to do 18, przyszedł chłopak na 3 godz - jedyny który u nas pracuje i nawet kierowniczka zrezygnowała z dnia wolnego i przyszła nam pomóc. Udało nam się rozłożyć 6 palet a dwie zostały na dziś.
Wyszłyśmy o 20 . Spotkałam jeszcze znajomą no i ......45 min pękło.
ale te ostatnie 45 min to była najprzyjemniejsza część dnia
Nogi już nie chciały mnie do domu nieść więc jak stanęłyśmy i zaczęłyśmy gadać a domyślasz się co jest jak spotkają się dwie gaduły .....
Dopiero jak mi buty zmarzły to się ruszyłyśmy.
znając Ciebie z rozmów telefonicznych to moge się domyślać![]()
gdyby nie zimno to trwałoby na pewno dłuzej
Pewnie tak.