Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Moli25 pisze:klaudiafj pisze:U mnie też Mamior się nie sprawdził - mam saszetki.
U mnie smakuje obojgu, jednakze jak stawiam miskę to Moli wylizuje galaretkę, mięsko zostawia na później, po czym wraca ppóźniej to już nie ma do czego wracac
przeciez jak zostawiła to znaczy ,ze nie będzie jadła to co ma się zmarnować
Tak robiła Pola.
Zuzia zlizywała sosik i zostawiała mięsko a jak odchodziła od miseczki to Pola zostawiała swoje i leciała jeść Zuzi a swoje zjadała później.
dlatego tak ładnie wyrosła....na dwóch porcjach
