» Czw sty 07, 2016 15:06
Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku
No ...i Randy ma...brata...malego ale zawsze brat.3stycznia pod wieczor -12stopni,wyszłam na ogród nasypac suchej karmy dochodzacym kotkom a tu widzę lezy w sniegu w drewutni kotek i prawie nie reaguje.Szybko zabralam go do domu,był strasznie wyziebiony,oddech rzadkie,coś potwornego...wychudzony-skóra i osci.Przede wszystkim ogrzalam go i jak troche przyszedl do siebie wypił niewiarygodnie dużo wody,potem spał przez 11godzin,troszke zjadł:-)
Dziś juz jest w porzadku no oprócz wychudzenia.Ale pierwszy widok byl okroooopny!
Jest bardzo ugodowy,nie atakuje rezydentow,wobec Raniego bardzo spokojny i vice versa.Tak Nowy Rok zaczal sie od dokacania:-) Wszystkiego dobrego od Raniego,Pieszczoszki,Pręgusi,Puszka