[*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Izka- już Ci wysyłam!
Kwinta- przyszła mi wiadomość od Ciebie, ale piszę, że usunięta. Ps. Twój nick jest od interwału muzycznego?

- zastanawia mnie to od dłuższego czasu hehe

Horek, to ja coś porobiłam z pocztą, chciałam wysłać izce filmik i nie udało mi się :lol:

A kwinta, to od "nosa na kwintę" hehehe, bo coś za często tak mam :ryk:

no właśnie - od kwinty mam wiadomość usuniętą, a od Horka nic :evil:

Wyślę jeszcze raz Izka!
Julian właśnie rzucił się na Presię (przyjechaliśmy do domu i wypuściliśmy go. Od początku za nią łaził, ja byłam spokojna i stwierdziłam "zobaczymy co on od niej chce". Gonił ją, a w końcu dopadł i zaczął gryźć... Wtedy wkroczyłam. Poszły piski i jęki przy tym gryzieniu

To nie jest zabawa, uwierzcie mi.... :evil:

nie wiem dlaczego nie chce się wysłać... jeszcze raz spróbuję, myślałam, że się wysłało...

edit.
wiadomość wyskakuje mi w folderze "do wysłania"- nie jako wysłana. Nie wiem dlaczego...

Chyba mi się udało wysłać :ok:

Oesu, Julian bo ci ogon urwę ... :evil:

Horek pisze:edit.
wiadomość wyskakuje mi w folderze "do wysłania"- nie jako wysłana. Nie wiem dlaczego...

Zawsze najpierw jest w folderze "do wysłania" do czasu aż izka jej nie przeczyta, potem wskakuje w "wysłane"

aha, już myślałam, że coś nie działa...

Naprawdę, stał się dziś natrętny po naszym powrocie- chodził za nią non stop, aż w końcu ją dopadł. Zabawa wygląda inaczej.. on przy tym jest taki poważny, skupiony. Jakby miał tylko ten jeden cel. Nie jest to na zasadzie "pozaczepiam ją"... raczej "zlikwiduję ją"....

dostałam...3x :mrgreen:

Horek - uwierz mi - to JEST zabawa. i to bardzo delikatna zabawa.
U mnie są ataki z cofnietymi uszami, z kocimi bluzgami, z zagryzaniem, że kłęby futra lecą. A tez jest to zabawa. Presia dla mnie nie jest przerażona - raczej wykazuje trochę rezerwy.
Kurczę mam gdzieś filmiki z walk moich chłopaków, ale chyba w starym lapku.
I daj ten filmik publicznie, ja tam żadnej myszy nie zauważyłam.

iza, popraw jedno zdanie, bo chyba chciałaś napisać, że Presia NIE jest przerażona :lol:

Cieszę się, że jednakowo interpretujemy zachowanie Presi i Juliana, bo tylko ktoś kto ma w domu więcej jak jednego kota, może prawidłowo weryfikować zachowania tych huncwotów :ryk:

Wyślij i do mnie, proszę...

dzięki Kwinto :oops:

Marcelibu, wysłałam.

Mysz jest pod dywanem- dlatego jej nie widać.
Dziewczyny- Presia na filmiku jest bardzo zainteresowana swoją upolowaną myszą. Dlatego wyjątkowo nie ucieka przed Julkiem. Tak to zawsze ucieka. Dziś miałam ogon tak szeroki, że nigdy takiego nie widziałam... :oops:

Podczas dawania kurczaka syczał na nią. Naprawdę jego zachowanie nie wygląda mi na zabawę, bo on do niej skacze, gdyzie. Ona jest przerażona na co dzień... I on nie odpuszcza- ja ma fazę to atakuje, atakuje i atakuje. Nie ważne, że się z nim bawimy, że odwracamy jego uwagę... Presia jest przez niego znerwicowana. Nie da się potem w ogóle dotkąć, bo się boi wszystkiego, wytrzeszcza oczy, nerwowo się rozgląda.

Wg mnie to nie była zabawa. Mówi o tym mowa ciała Juliana.
Zamiatający ogon. To wstęp do nie-wiem-czego, ale raczej
nie o zabawę chodziło.
Mimo, że Presia uciekała - on szedł za nią. Aczkolwiek Julian patrzył
jakby był zdezorientowany, co poszło nie tak.
Mam też gdzieś na YT filmiki z zapasów Lizaka z tymczasem - Kubusiem
- wyglądało to wg inaczej - tak, jak na filmach kotów avian.

On by zdezorientowany, bo patrzył na mnie- co ja na to. Normalnie to grożę mu palcem, potem wchodzę pomiędzy koty. Tu byłam bierna, ale byłam bardzo blisko. Normalnie to on na mnie nie patrzy. Pruje przed siebie i nie zwraca uwagi na to co robię. Martwię się :cry:

nie umiem sobie poradzić z nim. Od kilku dni jest gorzej.

[*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Kto przegląda forum