Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen V - ściorbata :(

Potrzebny owszem.
http://wstaw.org/w/3fRe/

Oto dolny słupek obecnego drapaka.

Ofelku, może w ramach treningu nakupkaj na dywan?

Ineczko. Nie umię nakupkać na dywana. Bo dywan nie jezd do kupkania.
Nakupkałam dziś w kuwetku, a Duża marudziła, że dopiero co posprzątnęła i znowuż brudno. To niech znowuż posprzątnie! Od czego ona niby jezd, jak nie od dbania o nas kotki?
Książniczka Ofelja

To może Carmencita wysypie żwirek na dywan - wtedy na pewno nasiusiasz i nakupkasz na ten żwirek, bo przecież żwirek na pewno jest w kuwecie.

Ineczko. Żwirka to my mamy okropecznie dużo na dywaniku w łazienku, co jezd pode kuwetą. Ale fajmniej się siusia do kuwetki, bo można se pokopać. A na dywanu nie bardzo. Wię, bo czasami zrobiałam pawika i próbowałam go zakopać i się nie dało. To jak nasiusiam albo nakupkam na dywana, to nie będzie można zakopać i będzie nam śmiordziało :strach:

Książniczka Ofelja kuwetkowa

MB&Ofelia pisze:Ineczko. Żwirka to my mamy okropecznie dużo na dywaniku w łazienku, co jezd pode kuwetą. Ale fajmniej się siusia do kuwetki, bo można se pokopać. A na dywanu nie bardzo. Wię, bo czasami zrobiałam pawika i próbowałam go zakopać i się nie dało. To jak nasiusiam albo nakupkam na dywana, to nie będzie można zakopać i będzie nam śmiordziało
Książniczka Ofelja kuwetkowa

To zrób to w takim momencie, żeby Duża od razu sprzątnęła!

Ineczko. Ale ona jezd okropecznie leniwna. No nie wię, jak człowieki mogą być takie leniwne. No i nie sprząta dokładmnie, wię bo czasem coś posprzątnie, a dla mię dalej śmiordzi. Nie dość, że leniwna, to jeszcze ma okropecznie słabego niucha i nie czuje, że śmiordzi. Co ja mam z tą Dużą, miauczę ci!
Książniczka Ofelja zrezygnowana

MB&Ofelia pisze:
sistersy25 pisze:Witam Co tam u was słychać ?:)

Ciociu. Co u nas słychać? To słychać, że się muszę poskarżać na Duzią. Ona jezd skąpiradło! Wczoraj se robiała amciu i ciachała sałata. Duzio było tego sałata, to se wziełam troszku. Tak mało troszku, dwa listeczki takie malutkie. Duzia nie widziała, a jak wypaczyła, to matudziła okropecznie, że co to za rozwalanie sałata po podłogu. A gdzie mam próbowić sałata? Na stołu? To będzie marudzić, że siedzę na stołu! A przecież sama nam daje amciu na podłogu!
Ja se myślę, że ona nie chciała cobym wzieła se tego sałata bo chciała całego dla się. Żałuje kotku troszku sałata!
Muszę zapytać Ofelku, jak się siusia do kapciów, to tej skąpiradle nasiusiam do jej nowych kapciów
Mała Ciorna Carmen

kochanie, pod pytaj Ofelku i czas ukarać duża, a co będzie sałaty skarbie mój ci żałować :1luvu:

Cześć kochana :piwa:

z ta sałata rozumiem :ryk:

Moja małpka tez się tak dobiera i potem w każdym miejscu na ziemi można ją znaleźć :ryk:

co do drapacze, 220 wydaje się sporo, gdzieś niedawno widziałam fajny drapak na promocji, wysoki i w mniejszej kwocie niż 220, tylko gdzie to było

musze sobie przypomnieć :piwa:

sistersy25 pisze:Cześć kochana z ta sałata rozumiem Moja małpka tez się tak dobiera i potem w każdym miejscu na ziemi można ją znaleźć co do drapacze, 220 wydaje się sporo, gdzieś niedawno widziałam fajny drapak na promocji, wysoki i w mniejszej kwocie niż 220, tylko gdzie to było musze sobie przypomnieć

Mała Czarna zwykle jedzenia nie kradnie, ona jest wyłącznie mięsożerna. Przypuszczam, że tą sałatą chciała się pobawić, ale kto ją tam wie. W końcu to tylko Czarnidełko :roll:

Z drapakami nie ma lekko. Te dobrej jakości muszą kosztować, a jak są tańsze to często gorszej jakości

Po cichu liczę, że uda mi się kupić używany w dobrym stanie. Na razie mam pecha, ludziska mi wykupują drapaki spod nosa :evil:

MB&Ofelia szkoda,że nie mieszkamy bliżej siebie

Zatrudniłabym małżowina do produkcji

W końcu skoro nie lubi kotów mógłby coś dla nich zrobić, c`nie?

Moich kotów nie lubi i proszę i drapak jest i hamaczek.... ;D

No szkoda...
Ja mam zdolnego tatę. Tyle że nie sądzę, żeby miał ochotę robić drapaki dla kotów. Co prawda drapak Ofelii kiedyś naprawiał po tym, jak złamał się słupek, ale nowy drapak to coś zupełnie innego.

Dziś dzień ciornego kota. Nie będę tej Małej Ciornej miaukać życzeń coby se nie myślała, ale łaskawnie pozwoliłam jej zeżreć parę mniamuśności co Duża rano dała mię za mycie oczków. Niech jej będzie.
Książniczka Ofelja