Hej

No nie wesoło, że musi być insulina

Współczuję! A dieta? Była wprowadzona?
Ja jestem zdania, że to wet ma wiedzę i jak leczysz u niej aż 10 lat to wiesz, że wetka działa na korzyść kiciów. Co do insuliny dla psów to na pewno ona ma swoje powody, żeby taką a nie inną dać. Jednak np czasem nie pasuje nam cena leku i wtedy lekarz daje inny tańszy lek - czyli jeden wymienia na drugi. To może tutaj też się uda - może to nie wielka różnica jaka insulina będzie. Och, nie wiem...
My też będziemy robić na dniach krew i aż boję się tej głodówki, czyli tego wycia i potem wyników badań. Po Maciusiu wiem jak to szybko się potrafi pozmieniać.
Ja zawsze jak coś wyczytam to mówię, że wyczytałam to i to i jakie jest pani zdanie. I moja wetka mówi co wie na ten temat i zawsze wyjdzie, że wie co mówi, więc jej ufam.
Na pewno Twoja też Ci wytłumaczy dokładnie dlaczego tak zdecydowała.
Faktycznie jest tak, że lekarze mają specjalizacje - moja wetka ma kardiologię (z tego co wyczytałam gdzieś) i wiem, że jak coś to wysyła do innych wetów np. neurologów. Może też są weci specjalizujący się w kociej cukrzycy?
Trzymaj się i pisz co wyszło z rozmów
