Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 11, 2014 18:36 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Tak pewnie będziemy robić.
Ja z kolei uwielbiam koty rude, ale z jednym z nich łączyła mnie prawie 18-letnia więź i nie wyobrażam sobie, że jeszcze kiedykolwiek będę miała rudego kota. To był taki kot jedyny na życie. Pokochał mnie od pierwszego wejrzenia, ale to wcale nie była miłość wzajemna - ja do niej dorastałam. Dudencjusz był jedyny w swoim rodzaju i na sto procent już nigdy taka historia mi się nie zdarzy. Za dwa miesiące miną dwa lata od jego śmierci, a ja właściwie ciągle po nim beczę. On nawet ze swoją śmiercią na mnie czekał.
No ale teraz mam dwa basałyki i one są najważniejsze.
Maniek wreszcie stanął na wysokości zadania i kiedy się wkurzy, potrafi Pimpkowi przemówić do rozumu. A my zaczynamy się wysypiać :)
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Nie sty 12, 2014 7:55 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Miałam takiego rudego Edzia, kota ze wsi, mądrego, pięknęgo.To był mój pierwszy tymczas.On ze mną gadał.Mieszka w Warszawie, odwiozłam go tam, całą drogę trzymał głowę na moich kolanach.Nigdy tak nie płakałam po żadnym kocie.Teraz mam Dudusia, biało-niebieskiego misia i to jest powtórka z rozrywki .Niesamowity kot.
Koty szybko dorastają, robią się leniwe i szaleństwa młodości odchodzą w przeszłość.Bywało, że moim dwóm kocicom zanosiłam miseczki na posłanko, bo nie raczyły się fatygować przyjściem do kuchni :oops:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56110
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 17, 2014 7:39 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

I co słychać?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56110
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 18, 2014 9:56 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Psiakostka, nie miałam jakiś czas dostępu do internetu. U chłopaków w porządku. Zdrowi, apetyt dopisuje.
Trwają pogonie, galopady i podgryzania, ale przestałam się nimi przejmować, bo zaraz potem koty myją sobie nawzajem pyszczki i bywa, że śpią przytulone. Stwierdziłam więc, że widocznie tak ma być i koniec.
Właśnie przechodzimy proces zmiany żwiru, bo drewnianego obydwaj panowie zużywali jakieś niebotyczne ilości. Na razie testujemy Benka zbrylającego i jest nieźle, po początkowym etapie, kiedy Pimpek uznał, że to coś się świetnie nadaje do kąpieli i cały się w Benku wytarzał. Kilka razy. :) Pimpek ma radochę, bo w domu od kilku dni jest fascynujące pudło, które już z lekka poszarpał. Dziś zniknie, co ten biedny kot wtedy zrobi - nie mam pojęcia... Pewnie pogoni Mańka :mrgreen:
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Sob sty 18, 2014 18:56 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Zostaw mu - moj sie wyzywa na kartonowym pudle - zamienia je na strzepy w okolo miesiac. Potem znajduje mu nastepne. Duzo to lepsze niz odbrapywanie mebli i ludzkiej reki.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4762
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 18, 2014 19:51 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Moje też kochają kartonowe pudła.Ostatnio przyniosłam takie z Biedronki, grube, solidne.Jest zabawa w "komórka do wynajęcia", kto pierwszy ten lepszy. A Czaruś potrafi spać w pudełku po dziecinnych butach.Czasem w dużych kartonach wycinam dziury i to dopiero jest szał.
Próbowałam różnych żwirków, nawet silikonowych i miałam też taki celulozowy.Silikon to najgorsze świństwo.Benka też już nie używam, pyli się strasznie i robi się z niego breja.Po jakimś czasie kuweta jest porysowana, ciężko ją umyć i mimo wszystko utrzymuje się zapaszek.Wróciłam do drewnianego i chyba pozostanę mu wierna.Wyrzucam wszystko do toalety, co jest dla mnie też ważne.No i nie boję się o koty, nawet jak coś tam zjedzą to im nie zaszkodzi.Pimpuś u p.Izy miał bentonit, benek właśnie, może sobie przypomniał? :mrgreen:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56110
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 18, 2014 21:51 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

ewar pisze:Moje też kochają kartonowe pudła.Ostatnio przyniosłam takie z Biedronki, grube, solidne.Jest zabawa w "komórka do wynajęcia", kto pierwszy ten lepszy. A Czaruś potrafi spać w pudełku po dziecinnych butach.Czasem w dużych kartonach wycinam dziury i to dopiero jest szał.
Próbowałam różnych żwirków, nawet silikonowych i miałam też taki celulozowy.Silikon to najgorsze świństwo.Benka też już nie używam, pyli się strasznie i robi się z niego breja.Po jakimś czasie kuweta jest porysowana, ciężko ją umyć i mimo wszystko utrzymuje się zapaszek.Wróciłam do drewnianego i chyba pozostanę mu wierna.Wyrzucam wszystko do toalety, co jest dla mnie też ważne.No i nie boję się o koty, nawet jak coś tam zjedzą to im nie zaszkodzi.Pimpuś u p.Izy miał bentonit, benek właśnie, może sobie przypomniał? :mrgreen:

Chyba sobie przypomniał, bo zaakceptował go od razu. Gorzej było ze mną, bo nie stosowałam tego żwirku i nie wiedziałam, że mokry opada na dno kuwety. Zaniepokoiłam się, że Maniek nie sika. Dopiero kiedy pomerdałam łopatką w kuwecie, zobaczyłam sążniste ślady siuśków. Benek dość mi się podoba, bo wbrew oczekiwaniom koty nie zostawiają
zapylonych śladów łapek. Żwirek oczywiście roznoszą, ale roznoszą każdy, więc trudno. Przeszkadza mi tylko zapach, bo posłuchałam znajomych i kupiłam lawendowy. Koty ładnie pachną, ale kiedy wyrzucam mokry żwirek, zapach jest strasznie intensywny. A ja mam zdecydowanie nadwrażliwy węch, więc mi to dokucza. W zapasie mam trzy następne rodzaje, bo kupiłam na próbę cztery różne torby. Chyba się jakoś z kotami dogadamy w tej kwestii.
Aha. Pimpek pokochał wołowinkę. Kupuję ją na targu od ludzi, którzy przywożą jej mało, mają przebadaną, i trzeba polecieć wcześnie rano, żeby ją dostać. No i tańsza niż w sklepie. Osttanie porcje kupione w starym, dobrym sklepie mięsnym musiałam użyć jako jedzenie dla nas, bo koty nie tknęły. Sęk tkwi ponoć w jakimś gazie, które stosują rzeźnicy podczas pakowania juć rozebranych tusz. Dowiedziałam się o tym od prawconików tego sklepu, którzy jakieś obrzynki odkładali dla ludzi karmiących bezdomne koty. Nawet one nie chciały tego jeść :cry: ...
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Nie sty 19, 2014 7:48 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

O,tak, koty nie tkną niczego zepsutego, nafaszerowanego chemią.Tak mi się wydaje.Są dwa sklepy mięsne koło mnie, w których nic nie kupię.Fajnie, że masz taką możliwość z tą wołowiną.Zwykle kupuję gulaszową dwójkę, bo jednak powinno mięso być trochę poprzerastane, tłuste.Czasem jednak jest aż za bardzo :mrgreen: , ale wtedy nadmiar tłuszczu dodaję do rosołu gotowanego dla bezdomnych psów.Nie zmarnuje się przynajmniej.Ja jem mało mięsa, wędliny równie rzadko, bo nie przepadam, ale p.Iza testuje szynki na Tino :mrgreen: Daje mu kawałeczek i jeśli kot zje, to znaczy, że jest OK.Jeśli nie, więcej tego czegoś nie kupuje.
Moje bezdomne koty dostają podroby, serca i nerki.Nie ma takiej opcji, aby moje koty się na to nie załapały.Dla mnie to wszystko wygląda obrzydliwie, ale kotom smakuje.Podobno jest dużo tauryny w podrobach, ale nie można z nimi przesadzać.
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56110
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 19, 2014 16:39 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Mopik sie wykrzywia na serca - surowych w ogole, gotowanego pare kawalkow. Watrobke je chetnie, zoladki - zalezy chyba od plam na sloncu, bo z tego samego zrodla biore i raz wcina wszystko, a raz nic. Bezdomniaki nie narzekaja, wcinaja wszystko. Raz tylko zastrajkowaly przy moim pierwszym BARFIE. :) Zjadly w koncu, ale wyraznie im cos w nim nie pasowalo (Mopikowi tez - obstawiam olej rybny).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4762
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 20, 2014 7:22 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Myślę, że koty tak jak ludzie mają swoje smaki.Moja Gucia nie tknie surowego, ani gotowanego mięsa, saszetki tylko niektóre i to bardzo rzadko, je prawie wyłącznie suchą karmę.Jedna z bezdomniaczek też najbardziej lubi suchą.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56110
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola


Post » Wto sty 21, 2014 18:48 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Jak tata z synkiem. Widac, ze sie zaprzyjaznily i zaakceptowaly wzajemnie.

Maniek wyglada na takie poczciwe kocisko, Pimpkek robi wrazenie kociego cwaniaka.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4762
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 21, 2014 19:30 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Lifter pisze:Jak tata z synkiem. Widac, ze sie zaprzyjaznily i zaakceptowaly wzajemnie.

Maniek wyglada na takie poczciwe kocisko, Pimpkek robi wrazenie kociego cwaniaka.

Serdelek Maniek i Pimpek Sadełko. Tak się teraz ten duet nazywa.
Maniek poczciwy jest do bólu. Teraz, kiedy mamy porównanie z Pimpkiem, widzimy dokładnie, jak baaaaaaardzo pooowooooliii wszystko robi. On tylko za kęskami swojej ukochanej kiełbaski jest w stanie dodać gazu.
A co do Pimpka, to ostatnio zastanawiamy się intensywnie, czy mamy kota, czy wiewiórkę. Wystarczy się przy nim pochylić, a już ląduje człowiekowi na karku i kombinuje, gdzie by tu tak wyżej. W domu na szczęście jest tylko jedna pólka, na której wolałabym go dnie widzieć, więc nawet jeśli gdzieś wskoczy, nie ma dramatu. Za to kot ma satysfakcję :mrgreen:
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro sty 22, 2014 12:05 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

[zdublowany post]
Ostatnio edytowano Śro sty 22, 2014 12:08 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4762
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 22, 2014 12:07 Re: Pimpuś, uroczy tygrysek .Już w domku!

Z wiekiem mu przejdzie, tak po 3 roku kot zaczyna powazniec, a powyzej 5 robi sie juz stateczny. Cierpliwosci. :)

Ciekawe co bedzie jak Pimpek bedzie mial z 2 lata i rozmiary Manka, a bedzie jeszcze rozbrykanym dzieciakiem...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4762
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości