CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

Trzymamy za spokojny wypoczynek !
:ok:

Bardzo Wam dziękuję! :1luvu:

Kolejny raz Krzyś zetknął się bardzo blisko ze śmiercią – poprzednio w Tatrach zginął Jego kolega z roku, teraz himalaista Andrzej Hajzer http://pl.wikipedia.org/wiki/Artur_Hajzer

Miał dwóch synów: Filipa i o 8 lat młodszego Jakuba oraz żonę Izabelę.

– Filip jest kolegą Krzysia z roku ….

….
Krzyś też trochę chodził po górach. Początkowo z nami. Z Mężem kilka razy częściej niż ja z Choco wszedł na Babią Górę! Wtedy podczas ostatnich wakacji Mruczusia ja zostałam ze zwierzakami na dwa dni w Lipnicy a Oni pojechali na kilka dni na Słowację.
Wtedy po raz ostatni Mąż poszedł w wysokie góry i zrobił to z synem! Śmiejemy się, że nasz Syn, który nie przeklina wspomina to podejście i górę jako Kur... Górę :ryk:

Ciekawostka - na Babią Górę z psem można podejść od słowackiej strony, od polskiej nie :twisted:

.....
W domu remont podłogi w kuchni – częściowy i wzajemne pretensje kto podjął jaką decyzję – teraz słyszę, że zgodziłam się na położenie płytek w zostawieniem nieruszonych szafek ze zlewozmywakiem… faktycznie do podłączenia go był potrzebny hydraulik czyli mój dzień urlopu a w tej chwili obydwaj i Krzyś i Wojtek są w domu. Zależało mi najbardziej właśnie na tej szafce bo tam najczęściej rozlewa się woda i tam jest jedyna możliwość awarii i zalania kuchni…
Czekamy kiedy zostaną pocięte płytki do uzupełnienia obok ścian – kuchnia wybitnie nieforemna – same ukośne fragmenty i wszystko się przeciąga, za szafkami wykryliśmy ułatwienie „oszczędność" którą zrobił poprzedni glazurnik – za szafkami ścianę tylko wymalował a tych płytek oczywiście już nie ma…

Doszłam do etapu, że jest mi dokładnie wszystko jedno…
Poruszam się w mieszkaniu jak po labiryncie, szafki i ich zawartość nadal w pokoju!
Swoje pokoje już posprzątali i pakują się a ja nie mogę się dostać do żadnej własnej szafy… :twisted:

Wracam późno z pracy, lecę na spacer z suką – usiłuję zobaczyć co kwitnie na działce i odwiedzić łabędzie rosnące błyskawicznie – dosłownie żadne zdjęcie liliowców i inne przy złym oświetleniu ani z kieszonkowego ani lepszego aparatu nie wychodzi – nie umiem go zrobić, nie wychodzi ostre i wyraźne....kiedyś gdy chociaż trochę się ogarnę wkleję co wyszło :oops:

Potem jeszcze coś trzeba zjeść, porozmawiać, gotowanie na następny dzień, ogarnięcie całości i siebie i padam… :wink:

Odebrałam wynik Elisa IgG – 199,06 j przy granicznych 16-22 …. Już przecież minęło tyle czasu a może jest coś innego co na to wpływa…

Oczywiście pamiętam o Biszkopciku i Akcji Tona i klikam Nie dopisuję się jeśli przed chwilą ktoś podał identyczny stan.

W tej chwili już nie wiem nic na temat urlopu ani kiedy wyjadą Oni ani kiedy ja i czym… :oops:

W propozycji tytułu podforum znowu wątek monolog i nie było sensu tworzenia ankiety nawet gdybym wyłoniła propozycje jak sformułować opis pozycji do ankiety gdy tam dosłownie nikt nie zagląda

Nawet teraz nie mam głowy żeby temu się przyglądnąć i lepiej w skróconej formie wypunktować to dla Moderatorów... :oops:

viewtopic.php?f=1&t=152788
Koniec przerwy na herbatkę, dopiszę kliknięcia, nawet nigdzie nie zaglądam, :oops:

i znowu znikam do kolejnego etapu pracy

Za WSZYSTKO I WSZYSTKICH :ok:

Pozdrawiam Ewuniu!

kussad pisze:Ciekawostka - na Babią Górę z psem można podejść od słowackiej strony, od polskiej nie
.....

Po polskiej stronie jest Babiogorski Park Narodowy, zaliczany do Swiatowego Skarbca Ekosfery, a po slowackiej tylko park krajobrazowy Horna Orava - stad pewne roznice w przepisach. Po polskiej stronie zejscie ze szlaku kosztuje mandacik, papierosek na szczycie kolejny, nawet kamienie na droge musza byc rodzime, wiec nie ma opcji, zeby pieski po terenie siusialy. Slowacy maja to nieco bardziej w nosie. Ot, cala roznica. :mrgreen:

Jesteśmy

pozdrawiam :kotek:

Odmeldowuję się i milknę na dłuższy czas!
Rozłączam sprzęt! Zaglądnę tutaj może kiedyś bez zalogowania! Jestem uchwytna tylko SMS i te mimo taryfy zawsze mogę odczytać i wysłać. Rozmów unikamy - wg taryfy z Białorusią i odbierający i dzwoniący płaci za każda minutę 5,- Odezwać się możemy dopiero gdy pojechalibyśmy gdzieś dalej od granicy na zakupy!
Jeśli zdążymy to jadę pociągiem bezpośrednim z Warszawy Wschodniej o 12:30 do Siemiatycz, w Siedlcach przystaje na minutę około 14:00 - czyli na nic nie ma czasu nawet żeby się znaleźć

Jak zwykle będę o Was Wszystkich myślała i bardzo mocno za wszystko :ok:

Spokojnego wypoczynku :ok:

Dziękujemy! :1luvu:

kussad pisze:Jeśli zdążymy to jadę pociągiem bezpośrednim z Warszawy Wschodniej o 12:30 do Siemiatycz, w Siedlcach przystaje na minutę około 14:00 - czyli na nic nie ma czasu nawet żeby się znaleźć

na niebo chmury wybiegły
potok na ziemię wysłały
wicher zaszumiał w gałęziach
świerki się sosnom kłaniały

zając pod krzakiem przycupnął
zapach przyjaciół pochwycił
słońce za chmurą już dostrzegł
tęczowy blask go zachwycił

Miłego wypoczynku!

Słonecznej pogody i spokoju! :1luvu:

U nas po trzech dniach deszczu wyszlo slonce.
Spokoju dalej nie widać.

CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

Kto przegląda forum