Moja gromadka. 10 lat z Klocusiem! :)

a kto Gapcio jest ?

czarno-czarni pisze:a kto Gapcio jest ?

Tego właśnie nie sprecyzowała.
Najbardziej ją urzekł tłusty korpusik i merdający krótki ogonek.

za dobre wyniki, sciskam z całych sił :ok:

aktualnie i ja logistycznie pomóc nie mogę, ale w przysżłości możesz na mnie liczyć

co do firm kurierskich, ja zapisałam sobie numery do większości kurierów z naszego terenu i jak wiem że mają dostarczyć paczkę a mogę być poza domem, to dzwonie i się umawiam w innym miejscu lub najczęściej do mamy kieruję
często sami dzwonią, szczególnie zimą, bo teraz dojazd do nas trudny, więc nie chcą jechać i ryzykować zakopanie się w zaspach

Dzięki, Jola

Zapomniałam napisać, że Pucuś waży 6 kg bez kilku deko... :oops:

A to dużo czy mało te 6kg? Bo moja Mokate była tak mała, że w szczytowej formie doszła do 2.5kg, ale to na krótko (była nienaturalnie malutka - pewnie FeLV miała od urodzenia albo krótko po).

A na wyniki czekam obgryzając pazury - mam nadzieję, że będą dobre i to tylko taka lekka chandra Antosia stęsknionego za słoneczkiem (też taką mam, więc on też może

).

6 kg to dużo. Ale Pucuś jest dorodnym kotkiem.

Wyniki będę znała pewnie jutro rano. Na razie staram się nie gdybać.

viewtopic.php?f=20&t=150674&p=9619997#p9619997

dołożyłam dzianinową, miodową tunikę do bazarku...

Biedny Antoś :cry:

Tak słodko śpi Balbisia

Balbisia obejmuje Pucusia

Kciuki potrzymam za wyniki i w ogóle za wszystko

Zaraz pomyślę o bazarku jakimś ...

Mały bazarek dla Antosia :

viewtopic.php?f=20&t=150721&p=9620173#p9620173

:ok:

Amyszko

Wielkie dzięki!

Dla Ciebie... :wink:

Elfik w zlewie

anita5 pisze:Amyszko
Wielkie dzięki!

Dla Ciebie...

Elfik w zlewie

Dzięki

Balbinka z Pucusiem :1luvu:

Już byłam u pani doktor, Antoś zaliczył kolejne zastrzyki.
Nie ma anemii!!! Oczywiście jest gigantyczny stan zapalny i trochę podniesione trzustkowe, ale najważniejsze, że nie ma anemii. Bardzo smarkał, obsmarkał stół w gabinecie.
Potem bardzo, bardzo żałowałam, że nie mam ocieplacza na transporter, bo auto nam nie chciało zapalić, trzeba było wzywać pomoc i bałam się bardzo, żeby Antoś się nie doziębił. Teraz nawet jakiś żwawszy jest, łazi i nie leży taki biduś. No ale zazwyczaj po południu jest jakby gorzej.
U Pucka w sumie oprócz trzustki i troszkę podniesionej kreatyniny jest ok. Żadnych niedoborów.
Nie wiem, co z tą trzustką, obstawiany jest stres po przeprowadzce i zmiana karmy. No bo trzy koty to samo?
Oprócz diety przydałby się feliway... No ale na razie nie ma szans.

No i tyle wieści.

a na jakiej powierzchni mieszkasz? Da rade jeden feliway? U mnie nie ma szans - chałupa 3 m wysoka i 60 m2 więc nie "wyrobi"

Moja gromadka. 10 lat z Klocusiem! :)

Kto przegląda forum