Busia opuściła swój kochający dom, teraz odpoczywa za TM [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 09, 2013 7:49 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

Mam nadzieję, że zrobią to z dużą ostrożnością, zresztą są to doświadczeni weterynarze.
Nie wiemy skąd u niej ta niechęć do kuwety, może to jednak sfera psychiczna. Nie wiemy co ona przeszła przez swoje poprzednie lata życia. Jest taka cicha i jej zachowanie mówi "chcę tylko spokoju i ciepełka" to w gabinecie już była gotowa stanąć w obronie kocurka, któremu wetka pobierała krew i jemu się to nie podobało. Jednak co to znaczny solidarność kocia:)

Zamówiłam próbkę suchej karmy dla Busi na jej dolegliwości active line hypoallergenic, zobaczymy czy jej zasmakuje, jeśli tak to zakupię zamiast Royala.

Busia nie lubi kontenerka , więc do weta jeżdżą tylko w szeleczkach (na wszelki wypadek), ale i tak inne zwierzęta jej nie przeszkadzają w poczekalni - udaje że ich nie widzi, chowa główkę pod pachę, jakby chciała powiedzieć "nie ma mnie".

Busia waży teraz 3,80 kg, futerko zrobiło się puszyste, błyszczące , brązowe w ciemne cętki - Ola się śmieje że ma kota bengalskiego :) Rozumieją się doskonale, zakochane w sobie wzajemnie :1luvu:
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lut 15, 2013 13:34 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

Ola była z Busią na kontrolnej wizycie u weta. Uszka już zdrowe, alergia mija, tylko w jednym miejscu jeszcze są krostki, świąd ustąpił.
Będzie miała robione usg, żeby sprawdzić serduszko, wątrobę, nerki , płuca - ponieważ za 2-3 tygodnie, (jak pozwoli grafik opiekunki) będzie miała zabieg usunięcia chorej gałki ocznej, a jak pisałam wcześniej Busia przy pierwszej narkozie miała zapaść, a przy drugiej (dawkowanej ostrożnie) dostała czkawki w trakcie zabiegu, a przy wybudzaniu charczała i bardzo się śliniła. Wetka musi być pewna , że może taki zabieg być dla niej bezpieczny. Niestety oczko wygląda coraz gorzej i cały czas łzawi, na pewno bardzo jej to przeszkadza, a może i boli. Podczas narkozy zostanie pobrany także mocz do badania, bo w tej chwili jakoś nie udaje się tego zrobić.
Ostrożnie jest wprowadzana mokra karma i Ola musi obserwować czy alergia nie nasila się.
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lut 15, 2013 15:03 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

lula11 pisze:Busia u weta wczoraj spędziła całą godzinę. Miała robiony kompleksowy przegląd, ponieważ opiekunkę niepokoił jej stan postanowiła zrobić jej badania.

Busia się drapie i okazało się, że skórę ma pokrytą małymi strupkami, profilaktycznie została odpchlona, bo może to uczulenie na krew pcheł, zresztą trochę starych jaj wetka wytrzepała. Ma lekki stan zapalny ucha, które zostało wyczyszczone. Zęby właściwie ok, przy jednym jest lekkie zaczerwienienie. Bardzo czuć nieprzyjemny zapach z pyszczka. Pobrano jej krew , wyniki będą w piątek lub sobotę. Muszą sprawdzić co się u niej dzieje.
Busia ma około 6 lat !!, a nie jak twierdził poprzedni wet ok. roku.
Prawdopodobnie jest ALERGICZKĄ i dostała zastrzyk przeciwświądowy, żeby jej trochę ulżyć. Wetka mówiła, że Busia musi strasznie cierpieć, tak ją ta skóra swędzi.

Niestety trzeba usunąć to chore oczko, bo łzawi i możliwe, że rzęsy jej przeszkadzają. Ale to w marcu gdzieś. Tylko Busia jest tez uczulona na jakiś składnik narkozy, podczas poprzedniej trudno się wybudzała, śliniła i charczała. Nie wiem jak to będzie.

A poza tym Busia u weta zachowywała się wzorowo, oby moje takie były - siedziała w poczekalni wtulona w Olę i wcale nie musi być w kontenerku, wręcz go nie znosi. Krew tez sobie dała pobrać bez histerii. Cudna jest - Ola mówi że ją uwielbia :1luvu:


znalazłam ten opis na wątku Busi - lula11 czy decyzja w sprawie oczka jest podjęta przez okulistę-pytam, bo zbyt często mamy do czynienia z niepotrzebnym usunięciem oczka, kiedy wystarczy leczenie lub korekta powiek-po opisie wygląda, iz taka własnie powinna byc przeprowadzona u Busi. Usunięcie oczka to naprawde ostatecznośc i mądry lekarz zawsze to robi , kiedy nie ma innej możliwości ratowania. Bardzo Cię proszę, wejdż na strone fb naszą , jesli masz zdjęcia tego oczka Busi, poproś o porade wspaniałego okuliste dr Garncarza w sprawie oczka Busi, bo wg mnie to pochopna decyzja zwazywszy,że koteczka jest wyjątkowo słabego zdrowia i wymaga specjalnego podejścia. Leczenie czy zabieg wspomożemy finansowo, lecz dla dobra koteczki poproś o radę dobrego specjalistę- usuwanie gałki pocznej, wypatraszanie inaczej , a tak naprawde to wyglada to zabieg bardzo powazny i obciążający organizm.
O pzrypadku podobnym do Busi- czyli wywijaniu rzęs do wewnatrz powieki, poprosze o napisanie AgęPap- taki zbieg korekty powiek miał robiony jej kot, poprosze aby o tym napisała na wątku slepaczków- jesli tylko się da , walcz o oczko :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26819
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lut 15, 2013 18:53 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

wet powiedział coś takiego , że "nie ma napięcia w tym oku", nie bardzo rozumiem o co chodzi, poproszę o konsultację weta okulistę
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob mar 09, 2013 17:59 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

Jesteśmy po konsultacji u okulisty - potwierdził, że oczko należy usunąć, bo w przyszłości jak będzie zmniejszała się tkanka mięśniowa i tłuszczowa w oczodole to może powodować ból. Oczko łzawi bo powieka podwija się. Oczko jest martwe, sprawdził to zawijając błonkę pensetą - twierdzi że mogą to być powikłania po kk.
W drugim zdrowym oczku zauważył początek zaćmy.

Na razie Busia dostaje krople do chorego oczka.
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 29, 2013 15:58 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon kwi 29, 2013 10:08 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

Dzisiaj dowiedziałam się, że z Busią dzieje się coś niedobrego.
Ma dnie, gdy przesypia je całe, robi po siebie i wcale jej to nie przeszkadza, nie myje się, ale apetytu nie traci, Je i dużo pije. Nie reaguje na wołanie, nie przybiega na powitanie. Fakt, kotka przebywa w domu sama prawie całe dnie. Może to z tego powodu. Choć od początku były problemy z korzystaniem przez nią z kuwety.
Po kilku dniach ten stan mija i kotka wtedy myje się, jest przymilna i kochana i kontaktowa.
Czy to może być depresja, czy może coś ją fizycznie boli ?

Ola pójdzie z nią oczywiście do weta i mam nadzieję że znajdzie odpowiedź na to zachowanie Busi.
Bardzo się o nią martwię... :(
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 29, 2013 10:24 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

Ojej... biedna Busia. Nic mi się nie nasuwa nawet.
Dziwne, że to objawy są tylko okresowe. Chyba w przypadku depresji powinny być ciągłe.
Może da się zauważyć jakąś prawidłowość, np. odżywa w weekendy kiedy poświęca się jej więcej uwagi i jej pani jest w domu? A jak jej kontakty z małym rozbójnikiem? Ustabilizowały się?

Alyss

 
Posty: 542
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pon kwi 29, 2013 10:31 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

Mały Oluś już dawno jest w nowym domu :) Busia jest teraz sama w domu , przedtem chętnie spała w łóżku z Panią, teraz znalazła miejsce w łazience i prawie z niej nie wychodzi, na wet na jedzenie, trzeba jej zanieść. Najbardziej martwi mnie to, że ten jej stan pogłębił się, na początku Busia taka nie była, chętnie przebywała na kolanach, lubiła się tulić. Bardzo lubi wyczesywanie, ale chyba tylko wtedy jak ma te lepsze dni.
Może powinna być kotką wychodzącą, choć ona wcale nie rwie się do wyjścia.
Jest coś nie tak, może ma ataki bólu i dlatego tak się zachowuje, a jak miną to znowu jest tą przytulaśną kotką.
Ola podejrzewa że Busia może mieć schizofrenię. Ja byłam ostrożna w tych sądach.
Tak mi jej szkoda :(
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 29, 2013 10:58 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

lula, jest to bardzo niepokojące, napisałam na wątku ślepaczków, może ktoś spotkał sie z podobna sytuacją.

Moze warto napisać o zachowaniu Busi na naszej stronie FB , poprosimy zaprzyjaźniona ze ślepaczkami behawiorystkę, aby poradziła , jakie moga być przyczyny takiego zachowania.

Lula, kliknij w moim podpisie na bannerek fb , zapraszam także na nasza stronę www- rozwinęły sie ślepaczki ostatnimi czasy :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Klub Ślepaczkowy

 
Posty: 1404
Od: Czw maja 05, 2011 14:56

Post » Pon kwi 29, 2013 11:14 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

W takim razie coś mi umknęło ;)

Możliwe, że coś ją boli. Na pewno trzeba to sprawdzić.
Schizofrenia u kota? Nie słyszałam, google też nic mądrego nie powiedziało. Depresja już prędzej. Samotność na nikogo nie wpływa najlepiej.

Alyss

 
Posty: 542
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pon kwi 29, 2013 16:32 Re: Busia jednooczka, chyba znalazła swoje miejsce na zawsze

Busi koniecznie trzeba zrobić rozszerzone badania krwi.
Może mieć np cukrzycę.
Trzymaj się koteńko :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 08, 2013 10:13 Re: Busia jednooczka, znowu szuka domu !

SZUKAM DLA BUSI NOWEGO DOMU, KOTKA CIERPI W SAMOTNOŚCI, CZUJE SIĘ ODRZUCONA, WYCOFUJE SIĘ - PILNIE POTRZEBNY ODPOWIEDZIALNY OPIEKUN, KTÓRY ZAPEWNI KOTCE DOBRĄ OPIEKĘ I PRZED WSZYSTKIM OKAŻE MIŁOŚĆ. KTO MOŻE JEJ DAĆ BEZPIECZNY DOM ??
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro maja 08, 2013 10:31 Re: Busia jednooczka, znowu szuka domu !

:( tylko podrzucić mogę

Alyss

 
Posty: 542
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Śro maja 08, 2013 11:46 Re: Busia jednooczka, znowu szuka domu !

bede podrzucac do skutku, a może wydarzenie na FB?
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości