"I tak człowiek trafił na kota..."

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 12, 2012 14:15 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Gosiu: świetna fota. On/Ona? ma chyba jakieś własne źródło zasilania. :D
Myszko: i wychodzi szachownica -64 pola jak obszył. :wink:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt paź 12, 2012 16:38 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

A to moi Kosmici (nie w komplecie zresztą), którzy serdecznie Wszystkich pozdrawiają :D

Obrazek Obrazek Obrazek

(Zdjęcia są robione podczas wizyty osoby chętnej na adopcję dzikusa, tego pingwina spod parasolki. Chętna zresztą jest na focie, jak widać dobrze sobie radzi z nietykalskimi dwoma pingwinami. Podczas takich wizyt zawsze wywabiam koty z kątów rozstawiając parasolkę, bo wszystkie pod nią się kładą :lol: )

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2012 17:14 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Cudne te pingwinki z białymi stópkami. Nie wpadłbym na to, po co ta parasolka. Koty mają niestworzone obyczaje. Od czasu jak mieszkają ze mną dwa - dziwię się codziennie. Jest z nimi kupa zabawy. Czasem z przewagą kupy. Odik np. jest ogromnie uczuciowy - wystarczy na niego spojrzeć i zaczyna pięknie gruchać. Jeśli zawołam "Odi-Odi-Odi" albo podrapię go pod brodą - jego wrażliwość objawia się w sposób cokolwiek krępujący. Mianowicie obdarza mnie uwielbiającym pięknym bursztynowym spojrzeniem połączonym z polizaniem dłoni oraz potężnym bąkiem, po którym w zasadzie lepiej jest się oddalić. Gdziekolwiek. Gdyby Amerykanie mieli parę milionów takich przecudnych kotów - wygraliby wojnę w Wietnamie. Wystarczyłoby je najpierw pogłaskać a potem zrzucić w dżunglę na spadochronach zamiast bomb. Sukces gwarantowany. :wink: I jakie to ekologiczne!

Odiś to kot cudowny. Wielki, przymilny, ogromnie spokojny kocur o pięknym charakterze. Po prostu Pan Kot. Cieszę się niezwykle, że tak szczęśliwie zbiegły się nasze życia. Dziękuję Wam dobre Duszki z Łodzi. Bywałem tam, nawet dość długo, pracowalem w sumie parę chyba lat. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że wrócę tam kiedyś po Przyjaciela. :)
Ostatnio edytowano Pt paź 12, 2012 20:04 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt paź 12, 2012 18:54 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villen, to my Tobie dziękujemy :wink:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 12, 2012 19:07 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Odiś to jest Super Kot :ok:
Tylko nad tymi bąkami trzebaby trochę popracować :mrgreen:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 12, 2012 19:33 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Wesoło to z nimi jest czasami. Na ogół śpią zgodnie w jednym łóżku. W moim psiakrew łóżku. Ale niekiedy próbują się prać. Głównie Albert zaczyna - czasem zachodzi Odika z boku albo od tyłu i próbuje wszcząć małą awanturkę. Z tym, że nie widać w tym złości - jest tylko pacanie ale nie ma plucia i prychania. Na sportowo - taki rodzaj zapasów zgodnie z przepisami. Wystarczy, że energicznie powiem "Albert! Nie bij! Nie wolno!" I Albert zatrzymuje łapkę w powietrzu. Jak nie wolno - to nie wolno. Przy jedzeniu skończyło się Albertowe wydziwianie: "bo serek nie ten, bo tuńczyk z "Biedronki", bo zupa była za słona...". Nie? To nie. Odik przyjdzie i dokończy - on nie grymasi.
Odik chyba miał kiedyś dom. Nie boi się rąk człowieka, reaguje na "Koooti-kooti-koti", wie do czego jest łóżko, kuwetkuje niezawodnie i cudownie grucha jak się na niego zwróci uwagę. Pewnie go coś złego spotkało ale do ludzi się nie zraził. Sądzę też, że jest starszy niż myśleliśmy - jest bardzo zrównoważony i stateczny. Z tym smarkiem Albertem - nie ma porównania. Wspaniały, pięknisty kot.

Bąki się jakoś przeżyje. W końcu - do ambasady nie chodzimy. :wink:

Wczoraj świetny obrazek - wchodzę do pokoju - oba kocury w najlepszej zgodzie drzemią w moim łóżku na odległość wyciągniętej kociej łapki. Ponieważ wyznaję zasadę "nie przechodź obok kota obojętnie", podchodzę i kolejno zagaduję obydwóch, oczywiście głaszcząc. Po równo. Koty się przeciągają, przebudzają i po chwili Odik patrzy na Alberta, Albert na Odika i naraz ni z gruchy ni z pietruchy Albert JEB! Przyładował Odikowi klasycznym lewym prostym. Bez pazurów. Na leżąco - nie wstając. I na tym koniec akcji - pewnie uznał, że dostał za mało głasków. No myślałem, że zejdę na zawał ze śmiechu. :D
Ostatnio edytowano Pt paź 12, 2012 23:48 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt paź 12, 2012 20:28 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Bąki się jakoś przeżyje.

Nie jestem lekarzem więc nie będę się bawiła w stawianie diagnozy, ale jak adoptowaliśmy Mysię i Troczka to sadzili takie bąki, że nawet nie pomagało ciągłe wietrzenie domu. Na badaniach wyszły problemy z wątrobą. Czas, lepsze jedzonko, leki wątrobowe zrobiły swoje. Teraz nam tylko wonie Troczkowej kupy umilają życie, ale Troczuś jest FIV-ek i niestety to normalne.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob paź 13, 2012 11:58 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Domku Alberta i Odisia, wybacz za OT :oops:
Nie liczę na nagłe objawienie się domku, który przygarnie dwa dojrzałe koty, ale może przypadkiem ktoś coś wie, słyszał... sporo nas w tym wątku...
viewtopic.php?f=1&t=146721
http://www.facebook.com/events/371266022952647/

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Sob paź 13, 2012 12:43 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Ogromnie mi przykro - to ciężka sytuacja i trudne decyzje. Niestety tak "na zaraz, na dziś" nie znam nikogo godnego zaufania na tyle aby powierzyć mu koty Marty, bo moi znajomi albo "zakoceni" co najmniej dwójką, albo nie chcą kota, ale jeszcze się rozejrzę. :(
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob paź 13, 2012 14:24 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Aktualnie posiadam na stanie dwa kocury. Kot posiada 4 łapki - każda opazurzona 4 pazurami. (Na przednich 5 ale 1 jest w zasadzie dla dekoracji). Wzór na obcinanie pazurów kotów jest następujący:

2 x DKBWSW x 4 ŁN x 4 PZO x 2 WD(m) = WJSz

DKBWSW - Dorodny Kot Bojowy W Stanie Wkurzonym
ŁN - Łapa Napędowa
PZO - Pazur Zaczepno -Obronny
WD - Wytrzymywalność Drapnięć (moja)
WJSz - Wyglądam Jak Szachownica

To ja już raczej pójdę z tym do weta.


Ja poszłam raz do weta, drugi raz do zwierzęcego "spa" przy sklepie zoologicznym. W tym drugim po 2-3 pazurkach kobieta stanowczo oznajmiła, że ona już więcej TEGO KOTA nie dotknie. U weta było odrobinę lepiej - udało się dokończyć dzięki zamianie ról (wet przyciskał malutką jeszcze wtedy Ofelię do stołu, a ja ciachałam). W zoologu na pewno nas już nie przyjmą, a weta nie chcę narażać na pożarcie przez dziką bestię (od poprzedniego razu Ofelia sporo urosła). Wolę ciachać sama - po jednym pazurku, jak kociasta przyśnie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35189
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 13, 2012 15:01 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Jest jeszcze drugi aspekt pazurkowy. Ja się trochę boję ciąć bo nie mam doświadczenia i nie bardzo wyczuwam, do którego miejsca pazur jest "żywy". Nie chcę stworom zrobić krzywdy. U psów było lepiej widać ale i tak wolałem z tym iść do fachowca. Pożarcie przez dzikie bestie to oni mają wpisane w ryzyko zawodowe. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob paź 13, 2012 21:24 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Ogromnie mi przykro - to ciężka sytuacja i trudne decyzje. Niestety tak "na zaraz, na dziś" nie znam nikogo godnego zaufania na tyle aby powierzyć mu koty Marty, bo moi znajomi albo "zakoceni" co najmniej dwójką, albo nie chcą kota, ale jeszcze się rozejrzę. :(


Dziękuję.

A pazurki obcina się do momentu, kiedy patrząc na nie pod światło nie widać naczyń krwionośnych. Choć trudno to zrobić, kiedy kot ma morderstwo w oczach.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Sob paź 13, 2012 21:50 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Obrazek
Witamy w sobotni wieczór ^^

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 13, 2012 22:55 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Issey.
"...morderstwo w oczach..." Dobre!
Z Odikiem jeszcze mało się znamy i już widać, że jest bardzo zrównoważony, ale Albert... Trochę huncwot jest, no jest. Jak zaczyna strzelać ogonem niczym z bata - to mu nawet w oczy nie patrzę. Może jeden pazur to by się dało... Jeden na tydzień - później może zapomni.

Witaj Lilko.
Niezły didżej. :wink:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie paź 14, 2012 10:23 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Po mojemu - to można się nauczyć zauważać gdzie ten punkt obcięcia. Poza tym można sam czubeczek obciąć ten naostrzony.
Morela wypowiada w czasie obcinania same inwektywy, szczegolnie od czasu kiedy jest Migdał i z dziką ciekawością wpatruje sie jednym okiem co sie dzieje. Trzeba ją trochę bardziej przytrzymać. Natomiast Migdałowi udało się po jednym, dwa .. rozłożone w czasie. Raz sie tak udało. Na ogół chodzi z tym co mu wyrosło.
Natomiast - nie wiem jak inne koty - ale moje są w dość dużym stresie wynoszone do weta, w ogóle samo wyniesienie z domu, żebym im to fundowała dla obcięcia pazurów. Myślę, że większość, mówiąc eufemistycznie, tego nie lubi.
O kwestii logistyczno-finansowej juz nawet nie wspominam, szczególnie kiedy w grę wchodzi tylko autobus/tramwaj/taksówka z obcymi zapachami...

Villen, jak się przemieszczasz między miastami, to rozumiem na dłużej i z kotami?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25732
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, nfd, zuza i 9 gości