Jego Wysokość Malagito :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 02, 2012 11:09 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Razem z Coco(siedzi cały czas koło mnie, pozdrawia :D ) przeczytałyśmy cały wątek i jestem pełna podziwu jak rewelacyjnie zajmujesz się Malagito, który jest PRZE-CU-DO-WNY! :1luvu: (Coco potwierdza :kotek: )!:)

Coco ma baaardzo podobny charakter - mały gryzoń z ADHD(właśnie przeskakuje mi po laptopie, już kilka razy wpisywała kocie wiadomości) a dzisiaj rano był tor wyścigowy po pokoju :roll: Też chyba przejdziemy na BARF, ale muszę jeszcze więcej o tym poczytać:)

Pozdrawiamy gorąco i życzymy miłej i spokojnej niedzieli!! :kotek:

kokosowa

 
Posty: 126
Od: Czw sie 30, 2012 15:44
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 02, 2012 11:26 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Witam :mrgreen:
Miłej niedzieli życzę :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 02, 2012 12:03 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Cześć wszystkim! Obrazek

Monika, jeśli Bilon i Hania są takie wybredne w kwestii surowizny, ale lubią mokrą karmę, to możesz spróbować sposobu z przemycaniem mięsa i podrobów właśnie w niej. :ok: Na początku tylko kilka małych kawałków wmieszanych w karmę, jak nie zauważą i zjedzą to z czasem zwiększasz ilość czystego mięska i tak aż to momentu, aż mokra karma już nie będzie potrzebna - to taka metoda małych kroków dla małych strajkowiczów. :wink: Możesz też zamiast całkiem surowego mięsa zacząć od podawania gotowanego, bo jest delikatniejsze w smaku i może lepiej im zasmakuje.
Ja zauważyłam, że czasem jak Malagito ma gorszy dzień, to z miski nic nie ruszy, ale z ręki to już rarytas i najchętniej te same jedzenie położone z miski na moją dłoń zjadłby wtedy razem z moimi palcami. :roll: Tak samo przestał ruszać jedzenie, jeśli jest podawane w kuchni, bo tam jest wieczny ruch, ktoś coś robi, przechodzi mu koło misek i go to chyba stresuje. Jak zaczęłam podawać mu posiłki u mnie w pokoju to problem z głowy i jedzenie znika szybciej niż się pojawia. Koty po prostu są specyficzne i miewają swoje widzimisię... :mrgreen:

Wygo, ja właśnie w pierwszej mieszance zrobiłam błąd, bo zmieliłam podroby i kości (tak się powinno), ale dodatkowo jeszcze sporo mięsa, bo się bałam, jak się te suplementy zwiążą. No a pozostałe mięso pokroiłam bardzo drobno, bo się bałam, że inaczej Malagito tego nie ruszy - no i ostatecznie wyszła z tego barfna breja ( :roll: ), którą musieliśmy z kotem zmęczyć te dwa tygodnie, ale dało radę, przyzwyczaił się.
Natomiast dzisiaj rano dostał nową, zrobioną wczoraj mieszankę z kaczką, indykiem i wołem - był szaaaaał! :D Dałam do mieszanki więcej wody niż ostatnio, ale chyba przez to, że tym razem mięso pokroiłam na duże kawałki woda się w nie wchłonęła i nie powstała mi mięsna zupa, a zwarta mieszanka. Malagicie się aż oczy do miski zaświeciły, pożarł ją tak szybko, że aż się bałam, żeby znowu po chwili jej nie zwrócił... :oops: No ale wszystko jest dobrze, a on dostał nowych pokładów energii i goni jak szalony - najgorsze, że uwidział sobie teraz skakanie z fotela na mój orbitrek do ćwiczeń i gryzie jego rączki. 8O

Kokosowa, dziękuję bardzo za odwiedziny u nas i tyle miłych słów. :1luvu: Ja szczerze mówiąc uwielbiam Malagę za to, jaki jest - bo nigdy nie jest nudno, a ja mam o czym opowiadać. :wink: Koty z ADHD, mimo że absorbujące, są zdecydowanie podpasowane mi charakterkiem. :mrgreen: Fajnie, że myślisz o barfie, ale równie dobrze, że chcesz się o nim więcej dowiedzieć przed podjęciem decyzji, bo to mimo wszystko duża odpowiedzialność. :ok:
Również życzę miłego dnia. :D

Miraclle, witam niedzielnie i przesyłam mizianki dla kociastych. :1luvu:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie wrz 02, 2012 12:13 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Ja mam pogryzione rogi od laptopa. Więc łączę się w rzalu i bulu.. :twisted:

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 02, 2012 12:21 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Tego jeszcze nie próbował. :twisted: I na szczęście nie rusza żadnych kabli.

Ja się tylko wtrącę z tymi kablami! Otóż mama Dużej do dzisiaj twierdzi, że to JA jestem odpowiedzialny za zepsucie jej słuchawek komputerowych - bo kabel był w pewnym miejscu naderwany w specyficzny sposób, jakby od zębów, wyobrażasz sobie, Ciociu?! To zwykłe oszczerstwa i pomówienia, ja jestem grzecznym kotkiem. Chociaż przyznam, że ten śmieszny czarny sznurek się tak wił po tym dywanie, że aż się prosiło, żeby go zaatakować... Obrazek

Malagito



A ja osobiście (i naiwnie) twierdzę, że Malagito jest niewinny dopóki nie udowodni mu się winy. :roll:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie wrz 02, 2012 13:41 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Malagito Kochany! Ja Ci wierzę absolutnie! To nie do przyjęcia, że w ogóle mają czelność Cię podejrzewać!
Na moje to któryś z domowników lunatykuje i w nocy sam kabel przegryzł! Przecie to bardziej prawdopodobne niż jakakolwiek inna teoria! Mogę się nawet założyć, że to był nikt inny jak mama Dużej we własnej osobie.. :mrgreen:

Cioteczka Wyga

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 02, 2012 13:48 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Cieszę się, Ciociu, że przynajmniej Ty mnie rozumiesz. :1luvu: To ja się powinienem skarżyć na mamę Dużej, a nie ona na mnie, bo mnie depcze po ogonie i po łapkach jak przychodzę się połasić do jej nóg. :evil: Ona twierdzi, że pojawiam się z zaskoczenia i ona się nie spodziewała, a potem mnie wygłaskuje i przeprasza, więc jej wybaczam. Taki jestem wspaniałomyślny. 8) A ona tam o jakiś kabel się czepia, no naprawdę... :roll:

Malagito

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie wrz 02, 2012 13:53 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Jestem pewna Malagito, że w swej mądrości wybitnej, jesteś ponad to wszystko. Mu Duzi czasem potrafimy się strasznie głupio zachowywać. Całe szczęście mądre koty przymykają na to wszystko oczy.

Cioteczka Wyga

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 02, 2012 13:58 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Oczywiście, że przymykamy, kto inny by nas głaskał i karmił. :mrgreen: Idę spać, Ciociu, bo zjadłem obiadek przed chwilą i z pełnym brzuszkiem się zawsze robię senny. Miłego popołudnia, pozdrów Ala i Maksa. :1luvu:

Malagito

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie wrz 02, 2012 14:00 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Śpi dobrze Malaga :) :1luvu: Dziękuję za pozdrowienia, przekażę :)

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 02, 2012 14:48 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Malagito powiedź babci, że wszystkie kable i sznurki uaktywniają w nas instynkt dzikiego tygrysa 8) Przecież my koty musimy polować, nieustannie... 8) Mamy świetny pomysł na przeprosiny za ten kabel z słuchawek, przynieś babci mysze. Nasza babcia kiedyś częśto dostawała myszki w prezencie za dobre jedzonko, nie wiemy tylko czemu tak piszczała... :roll: To chyba radość z przyniesionego prezentu 8)
Kubuś z Tofisiem
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 02, 2012 15:24 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Już podrzemałem. A właściwie drzemałbym dalej, gdyby nie ten okropny smrodek. I nie chodzi tu o moją kuwetę! :mrgreen: To moja Duża chciała mnie chyba zaczadzić przez sen! :strach: Słyszałem jak rozmawia ze swoją mamą, że robiła obiad i spaliła garnek czy coś takiego! Co będzie następne, MÓJ obiadek?! :strach:
Muszę znaleźć jakiś sposób, żeby ją trzymać z dala od kuchni, niech lepiej babcia się zajmuje jedzeniem...

P.S. Kubuś, Toffie - myszy są feee, wąchałem jedną kiedyś. Ale może jakiegoś ptaszka jej przyniosę? Bo nie pójdę na łaszenie, jeszcze znowu by mnie nadepnęła... :roll:

Malagito

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie wrz 02, 2012 16:09 Re: Jego Wysokość Malagito :)

solarie pisze:

P.S. Kubuś, Toffie - myszy są feee, wąchałem jedną kiedyś. Ale może jakiegoś ptaszka jej przyniosę? Bo nie pójdę na łaszenie, jeszcze znowu by mnie nadepnęła... :roll:

Malagito


Ptaszki są dobre, nie raz przynosiłem w prezencie :mrgreen: raz przyniosłem jaszczurkę, haaaa i kilka żabek 8)
Tyle prezentów dla dużych zrobiłem, a one co nawet smakołyka nie chcą dać :evil:
Kubuś
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 02, 2012 16:54 Re: Jego Wysokość Malagito :)

jak byłam mała i mi kotki u babci takie prezenty sprawiały to łapałam te zszokowane myszki/żabki do pudełka i wynosiłam z dala od domu :p

na szczęście Edward nie ma okazji żeby mi przynieść w 'hojnym darze' nic poza grzechoczącą myszką i wstążką :lol:

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2012 17:10 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Koczi pisze:jak byłam mała i mi kotki u babci takie prezenty sprawiały to łapałam te zszokowane myszki/żabki do pudełka i wynosiłam z dala od domu :p

na szczęście Edward nie ma okazji żeby mi przynieść w 'hojnym darze' nic poza grzechoczącą myszką i wstążką :lol:


Moja futra na szczęście też już nie mają tego przywileju i całe szczęście :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 23 gości