Tak, ja wiem, że to super dobry dom!
Zresztą pisałam o tym - że miałby tam najlepiej.
Przeczytałam oba watki Gucia i Misi, obejrzałam fotki (nie tylko kocie

)
I jak pisałam tylko boję się, czy da się go utrzymać przez jakiś czas w domu, zeby go przywiązać do ludzi i miejsca.
Teraz, po dwóch tygodniach więcej wiem o kocie, widzę, że jest spokojny i ładnie się przyzwyczaja do warunków, jakie ma. Choć faktem jest, że wciąż pamięta co jest za drzwiami, widać, że chciałby wyjść. Pytanie, ile czasu będzie potrzebował, żeby móc go spokojnie wypuścić wiedząc, że nie odejdzie daleko i wróci do michy.
Juz po 18, wiec Izka pobiegła. W takim razie jak pisałam, daję dziś Gdyni czas do wieczora na odpowiedź (choć ja już czuję, jak będzie

) i ....
