Badylek [*] i wracający z adopcji Mroczek [*]

Miau Mysiu

Miau DużoKitkowa, a co się stało z Kitkiem? Cały i zdrowy mam nadzieję?! :strach:

Duża mówi że jestem zachłanny, bo wyjadam Mrokowi jego mokre!
Po prostu dbam o siebie!
Badylek

Próbuję dawać Mroczkowi mokre, żeby go przyzwyczajać do dotyku (bo daje się wtedy dotknąć).
Jest tylko jeden problem.
Jeżeli zamknę Badyla np w łazience, Badyl zaczyna jojczeć, a Mrok coś skubnie a potem leci ratować Badyla.
Natomiast jeżeli Badyla nie zamknę, to wyżera on wszystko, żeby Mroczek mógł coś zjeść muszę Badyla przytrzymywać, co uniemożliwia mi głaskanie Mroczka... :roll:

caldien pisze:Miau Mysiu
Miau DużoKitkowa, a co się stało z Kitkiem? Cały i zdrowy mam nadzieję?!
Duża mówi że jestem zachłanny, bo wyjadam Mrokowi jego mokre!
Po prostu dbam o siebie!
Badylek (...)

A nie wiem, szlaja się gdzieś :mrgreen:

Może wróci :mrgreen:

Mroczek i Badylek na moim łóżku na słoneczku. Ja siedziałam na pufie tuż obok

http://www.youtube.com/watch?v=HHym4ZCp ... e=youtu.be

No, gdzie masz te kiełbaski? (Mroczek pokazuje gdzie mnie ma :mrgreen:

)

Tak nam fajnie w słoneczku
Obrazek

Śliczne masz koty. Zgrany duecik :mrgreen:

Mam nadzieję, że dostały w końcu te kiełbaski :lol:

kciuki za kiełbaski :ok:

karmienie mokrym z ręki to najlepszy sposób

Ale fajne zdjęcie w słoneczku :love:

Niestety, dzisiaj słonka jak na receptę...

Dzień dobry Badylku z Rodzinką
Duża

Miaubry!
U nas słoneczko jest, świeci właśnie do sypialni

Duża pracowała do 6 rano, więc teraz trochę odsypiała, a ja korzystając z tego wykorzystałem ją jako poduszkę i byłem nawet bliżej słoneczka

Duża się zdziwiła, bo kiedy się w końcu obudziła z odsypiania (nadal się nie obudziłam, ale niech mu będzie) to na łóżku byliśmy oboje, Mroczek też bardzo chciał poleżeć na słoneczku

Badylek

Dostali kiełbaski, dostają mokre, nie jestem okrutna, chociaż Badyl poszukując dodatkowego kawałka usiłował odgryźć mi palec :mrgreen:

Coś jednak działa, Mroczek leci za mną do kuchni, i czasem nawet ten ogon jakoś tak się podnosi, jakby nie był pewien czy może go podnieść i się cieszyć, czy nie :lol: