AgaPap pisze:To i ja się zaznaczę w nowym wącie![]()
A był założony w dzień, kiedy to normalni ludzie nie śpią tylko pracują ponoć


No i co? Objedzona do rozpuku, muszę zacząć układać menu na niedzielny mamowy obiad.
Z przystawek
Coś w cieście - foie gras en brioche albo pasztet z dzika w kruchym cieście
Coś w galarecie - zimne nóżki albo galaretka z kury ewentualnie łosoś/mus
A może zamiast tego chaud froid i niekoniecznie z kury ale z jakiegos dzikiego ptactwa?
Koktail z krewetek?
Mięso (mam zrobi jeden rodzaj, dla mnie pozosaje drugi)
może po prostu boeuf stroganow?
No co myślicie o takim projekcie? A może jakies inne pomysły?