Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

ksb pisze:
Poczekaj na informację od horacy7.
Moim zdaniem powinnaś zacząć od takiej samej karmy jaką Matwiej dostaje u horacy7.

ok

Długo nie zaglądałam lecz zrobienie zastrzyków,danie tabletki buraskowi ,czesanie tych jego resztek sierści tulenie go zajmuje sporo czasu.Musiałam im troszkę sprzątnąć w ich apartamencie bo nabrudziły,karma obok misek,rozsypany żwirek.Otóż żwirek mają Benek lawenda bo takiego używam i zauważyłam ,ze w niego wszystkie koty szybko załapują kuwetowanie,ew.później go przestawisz.Karma Royal Indor 27 lub teraz dostawały na ładną sierść chyba Hair Skin czasami domieszam coś innego jak mam z niższej półki.Możesz kupić royala indora w małych opakowaniach w sklepach zoologicznych ,czasami bywa w promocji 800g za 19 zł.Matwiej dał sie wygłaskać lecz burczy na mnie jak go miziam ale nic nie robi ,nie gryzie ,nie drapie tylko boi się ,że znów coś będę majstrować.

horacy 7 pisze:

(...)Matwiej dał sie wygłaskać lecz burczy na mnie jak go miziam ale nic nie robi ,nie gryzie ,nie drapie tylko boi się ,że znów coś będę majstrować.

I Ty będziesz ta niedobra - a ewexoxo ta dobra pani :ryk:

znam tą karmę RC Indoor, więc na początek się w nią zaopatrzę, chociaż pewnie w ramach wkupienia się w łaski będzie też jakiś kurczaczek z TZ'owego rosołku :-)

Benka też widziałam we wszystkich marketach, więc tę nie bedzie z tym problemu. A chłopaki łapią już co to jest kuwetka?

ewexoxo pisze:znam tą karmę RC Indoor, więc na początek się w nią zaopatrzę, chociaż pewnie w ramach wkupienia się w łaski będzie też jakiś kurczaczek z TZ'owego rosołku
Benka też widziałam we wszystkich marketach, więc tę nie bedzie z tym problemu. A chłopaki łapią już co to jest kuwetka?

Z kuwetą nie mają problemu ,mają dwie odkryte kuwety i korzystają ładnie.Nawet burasek z kurnika był przeze mnie widziany w kuwecie a o niego się bałam bardzo.Oczywiscie obok suchego ,mięsko i mokre mile widziane jedzą wszystko nie wybrzydzają na razie. :mrgreen:

horacy 7 pisze:Z kuwetą nie mają problemu ,mają dwie odkryte kuwety i korzystają ładnie.Nawet burasek z kurnika był przeze mnie widziany w kuwecie a o niego się bałam bardzo.Oczywiscie obok suchego ,mięsko i mokre mile widziane jedzą wszystko nie wybrzydzają na razie.

No to same dobre wieści, bo zawsze troszkę się obawiam o te kuwetkowe sprawy ;-)

Dobrze też że jedzą suchą karmę, bo chcąc nie chcąc to jest najprostszy i najwygodniejszy sposób karmienia.

Suche maja cały czas i znika w dość szybkim tempie ale o mokre proszą bardzo. :wink:

U nas zawsze było tak, że sucha karma i woda stały cały czas i kot jadł i pił kiedy chciał. A przy każdej okazji jak jedliśmy jakieś mięsko, serki czy nawet jogurty to kot nad nami skrzeczał i swoje musiał dostać.
Ale z kotem schroniskowym, który zaznał już głodu i wykastrowanym chyba trzeba będzie uważać z tą suchą karmą, żeby się nie roztył? Wiem, że te karmy indoor mają mniej tłuszczu, ale nie wiem czy to wystarczy?

Nie chcę się wypowiadać za wszystkich...
U nas niestety syndrom wilczego głodu poschronsikowego trwa... ale Mila ma pourazowe zaburzenia w ośrodkowym układzie nerwowym i inne (niestety) problemy neurologiczne... to nie jest "typowy" kot

Co do innych kociastych... może niech się pozostali służący kotów poschroniskowych wypowiedzą :oops:

Przede wszystkim z kotami poschroniskowymi trzeba uważać, aby się nie rozpieściły i ne zrobiły wybredne, bo tak się stało z moją Miką , tez byłą szczytniaczką :mrgreen:

żartuję troszkę, a troszkę nie, natomiast polecam przestawienie z Royala Na Sanabelle, Granata Pet (o dziwo uwielbia ją własnie Mika, mądry kotecek :mrgreen:

), Orijen, Acana... cenowo podobne, a jakościowo dużo lepsze. Na początek to co je u Basi, potem stopniowo dosypywac trzeba innej karmy. :ok:

widziałam, że sanabelle dużo osób chwali i nawet myślałam o tej karmie

ewexoxo pisze:widziałam, że sanabelle dużo osób chwali i nawet myślałam o tej karmie

ja próbuję przestawić moje stado na sanabelle ale jak na razie osiągam tylko ... przestawienie misek :evil:

bo tak mocno zakopują łapskami że miski się przesuwają w inne miejsce.

A jakich żwirków używasz? Basia pisała o Benku lawendowym. Z tego co wiem to jest raczej niedrogi i widziałam go w wielu sklepach. Zastanawiam się tylko czy wytrzyma w naszej łazience, która jest malutka i po prysznicu nawet jednej osoby robi się jak w łaźni parowej. Czy z takiego żwirku po paru dniach nie będzie się robiło błoto?

Moje koty z kolei s chodzącą reklamą Sanabelle

. Jedzą sensitive, zarówno kurczakową jak i jagnięcą.
Próbowałam im zmieniać karmę, ale każda zmiana kończy się tak, że i tak muszę im kupić sanabelkę, a dodatkowo Tyfus i Małi-Małi, obaj z tendencją do struwitów po postu się przytykają.

ewexoxo pisze:A jakich żwirków używasz? Basia pisała o Benku lawendowym. Z tego co wiem to jest raczej niedrogi i widziałam go w wielu sklepach. Zastanawiam się tylko czy wytrzyma w naszej łazience, która jest malutka i po prysznicu nawet jednej osoby robi się jak w łaźni parowej. Czy z takiego żwirku po paru dniach nie będzie się robiło błoto?

Ja z racji uczulenia na wszystkie inne używam żwirku Golden Grey Master z silicatem - rewelacja!!! Cenowo droższy, ale o niebo wydajniejszy, drobniutki i ma zapach dziecięcego pudru. Bardzo dobrze się zbryla, usuwasz tylko bryłki, reszta zostaje w kuwetce czysta, jest baaardzo wydajny więc w efekcie wychodzi taniej bądź tak samo jak z innymi żwirkami. Na Benkach się nie znam - kupiłam z 5 lat temu jakiegoś to się mega uczuliłam, ale wiele osob mi mówiło, ze robi się breja, właśnie takie błoto, które jest trudno oderwać od dna kuwety - tylko nie wiem o którym Benku te opinie. Dodam tylko, ze w święta przychodzila do moich kotow moja sąsiadka, ktora używała jakiegoś taniego peletu czy innego drewnianego (ma dużo kotow chorych pod opieką) i od razu przestawiła się na "mój" żwirek i jest zachwycona.

Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

Kto przegląda forum