Miałam koszmarną noc.
Sąsiad z góry zrobił imprezę

Niby nie było aż tak strasznie głośno, ale ja muszę mieć naprawdę ciszę, żeby usnąć.
Jak już usnęłam, obudził mnie kaszel Klakiera. Dość długo trwał, więc się zdenerwowałam.
A potem zrobiło się jasno i już nie mogłam usnąć.
Zaraz zrobię sobie super mocną kawę.