Z kronikarskiego obowiązku donoszę, że jesteśmy w trakcie terapii. Fryc i Milka dostają krople Bacha i jedzą RC Calm. Dodatkowo za poradą Ryśki behawiorystki Frycek za każdą próbę pogonienia Milki na kilka minut trafia na
karnego jeżyka, czyli do klatki umieszczonej w pomieszczeniu gospodarczym

. Ma być tam zamykany dopóty, dopóki nie skojarzy, że zamiar gonienia nie kończy się przyjemnością zwycięstwa nad słabszym lecz gorzkim smakiem odosobnienia

.
Wczoraj po południu zaliczył pierwszy pobyt w tej klatce za pogonienie Milki. Mam niejasne przeczucie, że w jego przypadku to jest jedyna metoda, żeby wymusić na nim zmianę zachowania

. Był w tej klatce bardzo nieszczęśliwy. Ale ja chyba byłam jeszcze bardziej nieszczęśliwa... Gdy głośno i żałośnie pomiaukiwał, myślałam, że pęknie mi serce

. Wiedziałam jednak, że tak trzeba, bo kara na tarasie nie była dotąd żadną karą i wytrzymałam 5 minut, zanim zdecydowałam się go uwolnić. Moje działanie chyba odniosło skutek, bo Fryc wyskoczył z klatki grzeczniutki jak aniołek i pół godziny później pozwolił Milce przejść całkiem blisko siebie (może coś już zapamiętał, a może po prostu wiedział, że akurat mam go na oku

).
Natomiast w przypadku Milki chyba działają krople

. Ryśka twierdzi, że to całkiem możliwe nawet po tak krótkim czasie podawania. Mam wrażenie, że robi się pewniejsza siebie (szczególnie kilka chwil po zjedzeniu nasączonego kroplami kawałeczka kociej kiełbaski). Inna sprawa, że zgodnie z zaleceniem Ryski bardzo pilnuję się, by nie być jej
osobistym ochraniarzem, więc może, przyparta do muru, radzi sobie sama

.
Dziś rano
karny jeżyk musiał zostać powtórzony, bo przez noc Frycowi wyraźnie wykasowały się wczorajsze doświadczenia i tradycyjnie zasadził się na Milkę zaraz na powitanie dnia

. Po 5. minutach słuchania jego rozpaczań w klatce, znów miałam okazję ujrzeć przemienionego kota, patrzącego spokojnie na siedzącą nieopodal Milkę

.
Strasznie mi ciężko, gdy muszę odgrywać przed nimi twardziela, ale skoro to jedyna szansa na unormowanie sytuacji, to nie ma uproś - muszę być twarda i konsekwentna
