Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 29, 2011 19:52 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

A to link do filmiku, który nagrałam dzisiaj rano, jak Zulusek je - zgrzytanie zębami...

http://www.youtube.com/watch?v=ODnTh3y5tow
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Nie maja 29, 2011 21:24 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Fotki piękne bo i model cudny :1luvu: :kotek:

Hakitko, cieszę się że Zulek ma apetyt :dance: :dance2: :catmilk: :catmilk:

Niech je, na zdrowie :D

Co do zgrzytania zębami, to ja już głupia jestem ... :|

Ciekawi mnie tylko to, że lekarze każą się nie przejmować a jest to jednak dziwne.

Ucałuj przystojniaka mocno, mocno :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie maja 29, 2011 21:30 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Dziękujemy, dziękujemy Kochana... :1luvu:
W tym tygodniu znów poruszę ten temat, zobaczymy czego się dowiem...
Ucałuję, ucałuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dobrej nocki wszystkim :1luvu:
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Nie maja 29, 2011 21:48 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Obrazek słodkich i kolorowych snów :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie maja 29, 2011 21:57 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

też życzę spokojnej nocy Zulkowi i Tobie :lol:
trzymaj się koteńku,cieplutko...
i odpoczywaj po ciężkiej pracy podczas pozowania do fot dla swoich wielbicielek :1luvu:
pa, pa do jutra...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 30, 2011 9:14 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Bardzo się cieszę z dobrych wieści a jeszcze bardziej się cieszę, że sobie przeczytałam na dobry początek tygodnia :)
Zuluś śliczny z Ciebie kot!!!
Hakitko, mam takie pytanie, gdzie zakupilaś transporter, który widnieje na zdjęciach? Bardzo mnie się spodobał...
Pozdrawiam i głaskam Zulusia
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 30, 2011 10:43 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

kokocha pisze:Bardzo się cieszę z dobrych wieści a jeszcze bardziej się cieszę, że sobie przeczytałam na dobry początek tygodnia :)
Zuluś śliczny z Ciebie kot!!!
Hakitko, mam takie pytanie, gdzie zakupilaś transporter, który widnieje na zdjęciach? Bardzo mnie się spodobał...
Pozdrawiam i głaskam Zulusia


Dziękujemy bardzo... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Apetycik nadal bardzo duży, w nocy Zuluś pochłonął wszystko co było w miskach do końca i rano już się nie mógł doczekać jedzonka :)

Co do transporterka historia jest taka...
Musiałam kupić jakiś, bo koszyk już się rozpada i nie nadaje do przewozu.
Nie mogłam nic znaleźć, bo wszystko było dla Zulcia za małe, więc kupiłam największy z możliwych.
Będąc w klinice przyszła kobietka z kicią w transporterku na widok, którego rozpromieniły się moje oczy, ale okazało się, że jest to produkt Puriny, który był w jakiś promocjach dawany jako gratis.
Niemniej jednak zaczęłam grzebać w internecie i znalazłam na Allegro! Na dodatek za nieporównywalnie mniejsze pieniądze, niż transportery, które są w sklepach.
Transporter jest świetny, lekki, ze wszystkich stron ma siatki, które można też zasłonić, ma kieszonki, otwiera się z różnych stron, a po złożeniu jest płaski i niewielki.
Poniżej podaję link do tej aukcji, choć widzę, że już się skończyła, ale zawsze możesz zapytać, czy będą jeszcze mieli :)
http://allegro.pl/transporter-torba-dla ... 14606.html

Miłego dnia dla wszystkich... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pon maja 30, 2011 11:01 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

ale jestem gapa... myślałam, że to namiocik :wink:
a transporterek super :P
miłego dnia, pełnej miseczki, słoneczka i dużo, dużo zdrowia
ciepłych myśli dla ciebie Zulusku :1luvu:
i twojej wielkiej :kotek: opiekunki
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 30, 2011 19:26 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Ten Zuluś, to jak król jakiś, pozuje :wink:

Buziaki dla Ciebie Hakitko i Twojego przystojniaka :1luvu:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 30, 2011 19:28 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Byłaś dzisiaj Hakitko u doktorów z Zulkiem ?

Jakieś nowe wieści ?
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon maja 30, 2011 19:52 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Witajcie Kochani :1luvu:
Właśnie miałam zasiąść i naskrobać kilka zdań z naszego dnia...
Dzisiaj po raz pierwszy od miesiąca zostawiłam Zulcia na kilka godzin w domku. Musiałam rozliczać dotacje i odwieść dokumenty, a tego nikt za mnie nie mógł zrobić.
Kiedy zbierałam się do wyjścia to Biedulek zaczął uciekać przede mną, bo myślał, że znów go zabiorę do kliniki. Przez ostatni miesiąc jakiekolwiek moje wyjścia były tylko z nim i tylko do kliniki...
Na szczęście go uspokoiłam i pojechałam załatwiać swoje sprawy.
W drodze powrotnej wydałam ostatnie pieniądze i z wielką torbą smakołyków dla mojego Królewicza wróciłam do domku, a tam...
Przywitał mnie fikołkiem i przewróceniem na plecki... :1luvu: :1luvu: :1luvu: Tak bardzo się za tym stęskniłam, zawsze tak robił, kiedy wracałam z pracy po kilku godzinach nieobecności i już zapomniałam, jakie to cudownie przyjemne uczucie... :1luvu: :1luvu: :1luvu: Poza tym to dla mnie również objaw powracania do zdrowia :)
Miseczki w większości opróżnione, to też radość z zakupionych smakołyków była ogromna... :1luvu:
Dzisiaj byłam umówiona na telefon z lekarzem, na wizytę i usg jedziemy w czwartek rano.
Lekarz bardzo się ucieszył z apetytu Zulcia i rewelacyjnej przemiany materii, tak więc jedyne co nam zagraża ewentualnie, to nie daj Boże jakikolwiek przerzut. Ale my się nie damy!!!
Lekarz powiedział również, że wyjście Zuluska na dwór miałoby zbawienny wpływ na jego powrót do zdrowia, tak więc jutro spróbujemy ponownie wyjście na smyczy, a jeśli będzie problem, to będę się zastanawiać...
Co do pozowania to przyznam szczerze, że Zuluś wybitnie nie lubi zdjęć, dlatego udaje mi się go sfotografować w większości tylko wtedy, kiedy nie używam lampy błyskowej.
Natomiast przyjmowanie pozy królewskiej jest na porządku dziennym... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pon maja 30, 2011 20:01 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Zna swoją wartość i dlatego takie królewskie pozy przyjmuje ;)

Cudnie, że u Was coraz radośniejsze wieści i oby tak już zostało :1luvu:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 30, 2011 20:20 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

EVA2406 pisze:Zna swoją wartość i dlatego takie królewskie pozy przyjmuje ;)

Cudnie, że u Was coraz radośniejsze wieści i oby tak już zostało :1luvu:


Dziękujemy Kochanie... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A my trzymamy łapki i kciuki za Ciebie, jesteśmy myślami z Tobą i jutro będę dzwonić...
Trzymaj się Kochana :1luvu:
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pon maja 30, 2011 20:42 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Bardzo się cieszę Hakitko, że jest OK :D :kotek:

Niech tak już będzie codziennie. Niech będą fikołki i wywalanie brzuszka i mały spacerek po zielonej trawce :D :ok:

No i apetyt na życie, piękne życie :1luvu: :1luvu: :kotek:

Zulusku, piękny kocurku cmokam twój piękny nosek :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon maja 30, 2011 20:46 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

:ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 66 gości