Zielonookie Kotołaki cz. 8 Pozdrowienia ze Szkocji :)
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
-
- Posty: 66383
- Od: Pon sty 19, 2009 22:48
- Lokalizacja: środkowa
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
» Czw lut 24, 2011 9:22
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
hej wszystkim, Marcia za chwilkę powinna mieć zabieg, jak będę cosik wiedziała to dam znać
- Posty: 3899
- Od: Wto sie 18, 2009 11:37
- Lokalizacja: Poznań
» Czw lut 24, 2011 9:25
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
No to za lekkie pozbycie się tego i owego
-
- Posty: 27189
- Od: Śro lip 05, 2006 13:15
- Lokalizacja: Poznań / Luboń
» Czw lut 24, 2011 10:28
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
Avian pisze:No to za lekkie pozbycie się tego i owego
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
» Czw lut 24, 2011 10:31
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
A bo to dzisiaj Marta będzie lżejsza o migdałki, prawda?
-
- Posty: 10456
- Od: Wto paź 05, 2010 8:13
- Lokalizacja: Łódź
» Czw lut 24, 2011 10:50
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
już po - leży i próbuje odpocząć i przeżyć - jak będzie OK to 1,5h pojedzie do domku
- Posty: 3899
- Od: Wto sie 18, 2009 11:37
- Lokalizacja: Poznań
» Czw lut 24, 2011 11:04
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
Najważniejsze, że ma wolę życia 
Niedawno znajoma miała podobny zabieg. Byłam zaszokowana, że to tak niefajnie przebiega. Brrr
Dużo zdrówka
Niedawno znajoma miała podobny zabieg. Byłam zaszokowana, że to tak niefajnie przebiega. Brrr
Dużo zdrówka
-
- Posty: 10456
- Od: Wto paź 05, 2010 8:13
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 66383
- Od: Pon sty 19, 2009 22:48
- Lokalizacja: środkowa
» Czw lut 24, 2011 17:17
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
Już pewnie w domku wypoczywa.
A koteczki przez parę dni będą miały ciszę i spokój od gadania Dużej
A koteczki przez parę dni będą miały ciszę i spokój od gadania Dużej
- Posty: 4016
- Od: Pt lis 20, 2009 17:35
» Czw lut 24, 2011 18:30
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
tak Marcia odpoczywa w domku, a kotecki razem z nią
- Posty: 3899
- Od: Wto sie 18, 2009 11:37
- Lokalizacja: Poznań
» Czw lut 24, 2011 19:59
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
Uwaga bedzie duzo przeklinkania 
.
Ja pierdole, boli jak skurwysyn, przyszyjcie mi to cholerstwo z powrotem!!!
Nie odpoczywam. Kalinka ma dzis gorączke. Wieczorem nawet 39,5
. Na jej skórze podejrzane rzeczy widziałam 
.
Kotki się do mnie przytulają
.
.Ja pierdole, boli jak skurwysyn, przyszyjcie mi to cholerstwo z powrotem!!!
Nie odpoczywam. Kalinka ma dzis gorączke. Wieczorem nawet 39,5
. Na jej skórze podejrzane rzeczy widziałam .Kotki się do mnie przytulają
.- Posty: 13890
- Od: Sob sie 25, 2007 19:36
- Lokalizacja: Edinburgh
» Czw lut 24, 2011 20:05
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
Lo matulu, Marcia biedna, possij moze cos zimnego, kostke lodu... 
-
- Posty: 12883
- Od: Nie cze 15, 2008 8:57
- Lokalizacja: Belgia
» Czw lut 24, 2011 20:50
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
A to nie wiedziałaś, że to boli.
O czyżby czyżyk tj. inwazja kropek przyniosła się do Was.
O czyżby czyżyk
tj. inwazja kropek przyniosła się do Was.- Posty: 4016
- Od: Pt lis 20, 2009 17:35
» Czw lut 24, 2011 21:29
Re: Zielonookie Kotołaki i ludzkie kocię cz. 8
Marciu bardzo współczuję
Słyszałam że lody można do woli
to przynosi ulgę 
Ale czemu tak szybko ze szpitala wypisują ?
Kiedyś to kilka dni trzeba było pod opieką zostać
Słyszałam że lody można do woli
to przynosi ulgę Ale czemu tak szybko ze szpitala wypisują ?
Kiedyś to kilka dni trzeba było pod opieką zostać
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Silverblue i 1354 gości