Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Conchita pisze:O 7 rano kot był jeszcze w kubraku. O 6 już bez - sama go rozwiązała, kokardka po kokardce. Mania to strasznie sprytny kotek.
Niestety, rozlizala rane, aż zrobiła sie niepokojąco różowa. Zdezynfekowalismy i mimo wscieklych protestów zapakowalismy w kubrak.
Znów ma dola
Mela jest niezadowolona, ale sie nie awanturuje. Cały czas jest miziakiemAha, Mela nie umie sie schylac w kubraku, wiec trzeba jej podnosić miseczke pod pyszczek.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 47 gości