Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 18, 2010 22:23 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

u'allaikumssalam szalona kobieto
już myślałam, że masz nieograniczone minuty do Teściowej :mrgreen: - tylko dlaczego ona pytała o Ciebie na forum :?
skomplikowane te wasze rodzinne relacje :P

no to, insya allah jak wrócisz to coś napiszesz :wink:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro maja 19, 2010 21:09 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

chyba będę sobie musiała zamówić bezpłatny numer do Felisaquatici :D
wtedy będę miała informacje na bieżąco
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 23, 2010 22:40 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

melduję się na chwilkę, zgodnie z obietnicą :)
po męczącym tygodniu zjechałam do dom, gdzie czekało stęsknione stado... jeszcze bidoki nie wiedzą, że jutro znów jadę na 3 dni :-/, szkoda, że Kotów nie można zabrać do pracy ;)
Czarnobiało-czarna mafia nadal w doskonałej komitywie, Panda gryzie Nocka podstępnie i znienacka (znieNocka?.. ;) ), co temu ostatniemu sprawia mnóstwo radości ; ))
dziś ferajna spała ze mną w łóżku - wszystkie trzy sztuki, Piksa też nie wytrzymała z tęsknoty jednak i zwalczyła niechęć wobec NOWEJ ;)
rozczulające przywitanie zgotowała mi nasza Polcia: chodziła za mną pół dnia i namilała się niesamowicie, gadała, w oczy patrzyła - widać było po niej, że się cieszy, że wróciłam i jest to dla mnie bardzo, bardzo miła rzecz, biorąc pod uwagę, jak niedługo ta Dama mieszka ze mną...
no a teraz zbieramy się do spania, życząc wszystkim obecnym i nieobecnym też dobrej Nocy - do przeczytania jak najszybciej : )
KotkaWodna
 

Post » Pon maja 24, 2010 11:07 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

dobrze, że się odezwałaś - bo już myśleliśmy, że nie Ty dorsza, a dorsz Ciebie połknął :mrgreen:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon maja 24, 2010 20:32 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

uhm
już mi brakowało wiadomości o trójeczce futerkowych i jednej długowłosej :wink:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 24, 2010 21:07 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Długowłosa pozdrawia z Wisełki
- jestem w raju!!
;D
a konkretnie w Edenie - taki dom wypoczynkowy. Matkoboskojedynąco, jak tu jest piknie, hej....
jak będę miała możliwość, przeprowadzę się nad morze. Może do Milenki?... ;P
Kociewie spokojne, powiedziałam Im, że pojutrze wracam i czekają. Nie wiedzą tylko, że pańcia dostała dwa kolejne zlecenia aż do piątku włącznie :-/.. ale to wycieczki-jednodniówki, rano wyjazd, wieczorem powrót - a ktoś musi zaiwaniać na puszeczki golda i diamanda, n'est ce pas?...
Pola pruje pazurami - znaczy się, pierze - owczą skórę na oknie tak głośno, że słychać ją w kuchni - Polę, nie skórę. Oraz mruczy donośnie, niemal bijąc na głowę Piksunię, choć ta, jak się rozkręci, mruczy basem 8O
Nocny nie mruczy, tylko każe sobie kran odkręcać i nie można umyć zębów, bo Siła Nieczysta siedzi dupskiem na zlewie i excytuje się tym, jak ja pluję pastą do umywalki. Koty nie lubią wody, mhmmmm.....


edit:
autolol: przed chwilą trąciłam nogą taboret stojący koło łóżka i odruchowo rzuciłam "oj, sorry, Kiciuś..."
:ryk:
przyzwyczajenie staje się drugą naturą, a Koty nieodłącznym składnikiem codzienności....
KotkaWodna
 

Post » Wto maja 25, 2010 20:52 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

no tak :roll: pojechała do raju bez kotów :roll:
nie wiem jak one Ci to wybaczą :wink:
chyba będziesz się musiała wkupywać w łaski tymi puszeczkami i miziankami :twisted:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 26, 2010 12:05 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Marta, tak czytam, ze byłaś we Władysławowie, mam tylko nadzieje, ze jak będziesz w moich okolicach, to się nie dowiem o tym z forum :twisted: wiesz, ze masz zaległości, w Zielonej nie zdążyłaś poznać mojego stadka, ale teraz to stadko jest powiększone o "sztuki" mamy, więc jest co miziać :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw maja 27, 2010 19:40 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

bardzo lubię czytać relacje z życie czarno-biało-czarnej mafii :D i Piksy oczywiście
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 30, 2010 20:01 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

haj ewrybady ;>

Pola boi się burzy.. co tam burzy, deszczu jak z cebra też się dziś bała i uciekła pod wannę...
w ramach pociechy kupiłam moim Pociechom wątróbkę kurzęcą i był bal przy obiedzie ;)
My, cezar, natomiast, złożeniśmy choróbskiem - złapałam ostre zapalenie krtani i nie mogę mówić... imaginujecie sobie, jaka to dla mnie tragedia??
zapewne po tych moich wojażach z ubiegłych tygodni - klimatyzowane autokary vs. temperatura na zewnątrz, polewanie deszczem nad morzem i w Biskupinie, no i darcie się do bandy rozwrzeszczanych szczawi - zrobiło swoje i obecnie już nawet nie rzężę - wizja jest, fonii brak..
Do Kotów mówię szeptem, co je niezmiernie dziwi ;)
ale ten tydzień mam luźniejszy, bez wyjazdów przez pierwszą część, więc Kociewie będzie szczęśliwe, a ja wykurowana.
Mam nadzieję.
Zdjęcia zaś. Laptok nie chce dziś ze mną gadać ;)
obściski und buziaczkens,
M.
KotkaWodna
 

Post » Nie maja 30, 2010 20:34 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

to kuruj się dziewczyno żebyśmy mogły sobie poplotkować
chociaż jak Ty się leczysz to futerkowe napewno są zachwycone
ale, że Pola boi się burzy to mnie zdziwiłaś
u mnie na spółkę z Agatką próbowały łapać błyskawice na szybie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 30, 2010 21:24 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

może tu u mnie jest po prostu za blisko do Natury jak dla Poli?..
domek parterowy, okna niziutko, wszystko na wyciągnięcie łapki i tak donośnie szumi deszcz tuż za oknem...
leżę odłogiem i kuruję się - Koty zachwycone: mam wszystkie na łóżku - teoretycznie animozje Piksa-Pola poszły w kąt, aczkolwiek... dziewczyny leżą dobre półtora metra od siebie ;)
KotkaWodna
 

Post » Nie maja 30, 2010 21:28 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

milenap pisze:Marta, tak czytam, ze byłaś we Władysławowie, mam tylko nadzieje, ze jak będziesz w moich okolicach, to się nie dowiem o tym z forum :twisted:


Milu, jak tylko będę w Twoich okolicach prywatnie, a nie ze stadem szczyli na karku ;), to masz jak w banku wizytę, a Wasze Ogoniaste - słuszną porcję głasków ; )
niestety tym razem - jednym i drugim - był to wyjazd "służbowy", a więc czasu dla siebie nie miałam w ogóle - poza wieczorami, gdy padałam jak kawka na wyrko i nie musiałam się już zajmować lejkami ;)
KotkaWodna
 

Post » Pon maja 31, 2010 20:47 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

:ok: :ok: :ok: to za ta przyjaźń Pikso-Polciową
skoro Pola dokazuje z Nockiem to Piksa napewno czuje się bardzo samotna
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 02, 2010 21:01 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

ty tam od kotów
zdrowiej bo chcę pogadać :twisted:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 181 gości