Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

No widzisz babajago - potwierdza się teza, że nie warto wysłuchiwać niczyich opowieści bo każdy przechodzi po swojemu

Spoko, nie będzie źle :ok:

Tyle kciuków co z forum dostaniesz musi zadziałać :mrgreen:

A z oknami też tak mam - jak się miałam uczyć do egzaminów zawsze miałam wypucowane okna :ryk:

Najczyściej mam w domu kiedy mam do napisania jakiś ważny tekst :ryk:

Kotki bardzo pomagają w sprzątaniu, dziś też kontrolowały stan szyb i od razu po myciu przystawiły noskami pieczątki kontroli jakości :roll:

Po cichu potrzymam jutro kciuki.
:strach:

Dzięki Ando, takie wsparcie, nawet wirtualne jest dla mnie bardzo ważne.

Jutro pewnie zaśpię więc zaczynam już dzisiaj

Dzięki

A za co trzymamy? :oops:

Za moją niewymowną część ciała :oops:

Jutro rano mam kolonoskopię pierwszy raz w życiu i wiem tylko, że mam być gotowa na wszystko. No to jestem.

Krówek!!! I wszystko jasne

Mocne kciuki za jutro!!! :ok:

Miałam dwa razy gastroskopię na żywca... CHYBA bym wolała to Twoje badanie?

Dasz znać jutro, czy rzeczywiście? :wink:

Podejdź z humorem. Kciuki będą! :ok:

mmk, krówek owszem (lustrzane tylko odbicie strzałki na czole) ale porównaj ten wzrok Kuby i Felusia :mrgreen:

villemo oczywiście, że dam znać i oczywiście, że z humorem podejdę, bo w przeciwnym razie uciekłabym spod drzwi gabinetu.

Oszczędnie dawkujesz zdjęcia :twisted:

Szukałam, ale nie znalazłam, a na filmach dobrze wzorków nie widać. Świetne koty :1luvu:

Jest dużo zdjęć w poprzednim wątku ale komu by się chciało kopać

Poczymam kciukasy już dziś,bo jutro w pracy nie dam rady ,ale ciepłe myśli moje będą przy Tobie Babajago ulubiona :1luvu:

:
ok:

dziękuję Dorotko :1luvu: