PO PIĄTE : Myszka jest szczęśliwa .........

kociczka39 pisze:

cmok

cmok

kociczka39 pisze:

ojejku , zaraz sie rozplynę :1luvu:

trawa11 pisze:
kociczka39 pisze:

cmok cmok cmok cmok

ach, te lapcie :1luvu:

te poduszeczki :1luvu:

Mysiunia, jakbym mieszkala blizej, to bym u ciebie byla codziennie, zeby tylko cie wyczesac pieszczoszku moj ukochany :1luvu:

trawka, nie uda ci sie ukrasc Mychy, bo cie ubiegne

trawa11 pisze:
kociczka39 pisze:

ojejku , zaraz sie rozplynę

a ja juz sie rozplywam :1luvu:

trawa11 pisze:

ojejku , zaraz sie rozplynę

Kociara82 pisze:

Mysiunia, jakbym mieszkala blizej, to bym u ciebie byla codziennie, zeby tylko cie wyczesac pieszczoszku moj ukochany

mmmrrraaauuu :1luvu:

Ukochana Cioteczko OLu

O dzisiaj przydały by jej się mizianki takie na full,bo cosik markotna dzisiaj jest

co sie dzieje moje kochanie? Sloneczko markotne? Buziaczki i miziaczki przesylam skarbenkowi mojemu slodkiemu

Ja też żałuję że mieszkam tak daleko :1luvu:

Kamila, jak kiedys bedziemy przy kasie, to sie zgadamy i naszej szanownej pani kociczce zrobimy nalot

Myche wymiziamy na 4 rece, ze bedzie miala dosc na baaaaaaardzo dluuuuuuugoooooo :ryk:

Kociara82 pisze:co sie dzieje moje kochanie? Sloneczko markotne? Buziaczki i miziaczki przesylam skarbenkowi mojemu slodkiemu

Nie wiem co sie dzieje,zmierzyłam jej gorączkę profilaktycznie,ale nie ma,normalna jest
Może taki dzień ogólnie jakiś dziwny
Jeszcze musimy ja przyczaić,bo znajomi u nas byli i nie wiem czy któreś jej przypadkiem nie nadepnęło na łapenię,bo jak usłyszała,że ktos łazi za drzwiami to jak pobiegła ,miałam wrażenie ,że utykała,ale teraz nie biegała potem,jutro ja będę lukac i tżtowi zapowiedziałam,żeby się jej przyjrzał ,jak rano wróci,bo jak on z pracy wraca to Mysi się włącza głupawka,chociaż wcześniej szalała i nic,zobaczymy

jak dopadne tego, kto skrzywdzil moje serduszko kocie ukochane, to bedzie zle!!! :evil:

Myszke kocham i to baaaaardzo, baaaaaaaaardzo, baaaaaaardzo i nie recze za siebie, jak kiedys komus do lba strzeli cos jej zrobic!!!! :evil:

A tak na powaznie, moze poprostu ma gorszy dzien... Wymiziaj i wycaluj ja od nas, tak, jak lubi najbardziej, moze sie jej nastroj polepszy

Cameo pisze:Ja też żałuję że mieszkam tak daleko

Kociara82 pisze:Kamila, jak kiedys bedziemy przy kasie, to sie zgadamy i naszej szanownej pani kociczce zrobimy nalot Myche wymiziamy na 4 rece, ze bedzie miala dosc na baaaaaaardzo dluuuuuuugoooooo

Ależ ja nie widzę przeciwwskazań.Tylko na początku możecie mieć problem,bo Misior zazwyczaj ucieka,później,jak któreś z nas ja weźmie na ręce i przyniesie do gości i ona sobie na spokojnie obwącha,to może byc loozik
No,gorzej jak zwieje na swój strych - na szafki w kuchni

to oczywiste, bo przeciez koty po zapachu poznaja czlowieka, czy zyczliwy czy nie

Mnie moze obniuchac cala, nie widze problemu

Kociara82 pisze:jak dopadne tego, kto skrzywdzil moje serduszko kocie ukochane, to bedzie zle!!! Myszke kocham i to baaaaardzo, baaaaaaaaardzo, baaaaaaardzo i nie recze za siebie, jak kiedys komus do lba strzeli cos jej zrobic!!!!
A tak na powaznie, moze poprostu ma gorszy dzien... Wymiziaj i wycaluj ja od nas, tak, jak lubi najbardziej, moze sie jej nastroj polepszy

Łoooo,ale Myszka ma obrońcę :1luvu:

Nie Oluś,nie sądzę ,że celowo by mieli coś jej zrobić,moze też źle spała,bo spała długo na swoim drapaku,jak wszyscy siedzieliśmy i może jej się podwinęła,obmacywalismy ją i raz zamiauczała,że prawie mnie chapła,ale moze mocniej nacisnęłam,ale spoko obserwujemy ją
Ale raczej ma gorszy dzień,bo jeść je normalnie
Miziam ,miziam,leży w swoim śpiworku na łóżku,wcisnęła się w środek i leży,zaraz do niej lukne i ją wymiziam,fotke jej pstryknę,wiem już może za dużo ma tych fotek w śpiworze,ale tak uwielbiam patrzeć jak ona w nim śpi,że nie moge się powstrzymac

Kociara82 pisze:to oczywiste, bo przeciez koty po zapachu poznaja czlowieka, czy zyczliwy czy nie Mnie moze obniuchac cala, nie widze problemu

Powiem Ci Olcik ,że jak do tej pory tylko jednej znajomej dała się wziąć na ręce ot tak se,ale jak doszło do niej jej dziecko,to Myszy już nie było ,swoja drogą my tez za tym dzieckiem nie przepadamy za bardzo
Aa i mojej kuzynki córce daje się pogłaskać bez problemu,po wcześniejszym obwąchaniu

PO PIĄTE : Myszka jest szczęśliwa .........

Kto przegląda forum