
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
andzelika1952 pisze:Ale co tak cicho u graszki, czyżby ........zapomniała ,że 2 marca ..........
No to dobrałyśmy się z Neską w korcu maku - też mam charakter odludka, ciągle przysypiam i jestem smutna - myślę, że się wzajemnie porozumiemy i będzie jej u nas dobrze; nikt nie będzie jej otwierał na siłę (cokolwiek znaczy to "otwieranie kota" ?...). Nasz rezydent "ciepłe kluchy" też jej nie będzie terroryzował (mam nadzieję)..andzelika1952 pisze:Neska jest bardzo zszokowana tą operacją , ciągle przysypia , jest smutna , ale ma apetyt i to mnie pociesza . Coraz częściej wydaje mi się ,że ona ma taki charakter odludka , nikt nie jest jej potrzebny do szczęścia . Mam także nadzieję ,że potrafi otworzyć się u graszki . Ona lubi spokój , a nie dzikie harce .........
graszka_gn pisze:Cześć Dziewczyny!andzelika1952 pisze:Ale co tak cicho u graszki, czyżby ........zapomniała ,że 2 marca ..........
Mam to na czerwono zaznaczone w kalendarzu i CZEKAM CZEKAM CZEKAMYYYY !
graszka_gn pisze:Witam porannie
.... dobre duszki tego wątku ciągle go podnoszą ...
.... i kochane "stare" przyjaciółki zajrzały...
.... i Andżelika napisała, że Neska czuje się dobrze....
....jestem wzruszona i brak mi słów.
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
P.S. Wołowinka jak najbardziej uwzględniona w przyszłym menu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Murfel i 64 gości