Jesteśmy

Wszyscy się mną zachwycali

Ponoć wyglądam jak jakiś Garfield, nie wiem kto zacz, ale to był chyba komplement

Zwiedziłem całe studio, ze szczególnym uwzględnieniem kuchni

Misek dla kotów nie stwierdziłem

Ale i tak było fajnie, jak wszyscy się nade mną rozczulali jaki to jestem fajoski
Duża miała tremę, ale jakoś się pozbierała na wizji. Ja grzecznie siedziałem na kolanach Dużej tak do połowy wywiadu, ale potem postanowiłem iść popodrywać Chiquittę

I pozwiedzać studio
Mam nadzieję, że to moje dzisiejsze poświęcenie, wiecie: flasze, kamery, itd. jakoś się przełoży na polepszenie losu innych kociaków
Rudolf Superstar
ps. Będziemy mieli nagranie z występu, do damy Cioteczkom link
Zdjęcie też mamy, chcecie?