Rudi - nasz mięciutki :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 04, 2009 21:16 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

Agata&Alex pisze:
shira3 pisze:No, próbuj... :mrgreen:
A mój Rudiś cały dzień dzisiaj przespał w zaciszu kanapy :D Ciekawe, co będzie robił w nocy... 8)


Jeszcze mamy mieć psa, ale to dopiero jak się wybudujemy :oops:. Jak dzieci odziedziczą po nas miłość do zwierząt, to pewnie przytachają do domu, jakieś chomiki, świnki czy inne króliki, więc będzie trzeba otworzyć zwierzyniec :mrgreen:, więc dwa koty wystarczą :mrgreen:
My już mamy dwa psy :roll: Plus kota. Niezły zwierzyniec już teraz :) A co będzie na nowym - zobaczymy. Trzeba owo nowe dokończyć i kto wie jak się znajdzie chętny na mieszkanie i będzie się chciał od razu wprowadzać? Na razie się zastanawiają...Z jednym kotem mamy wększe szanse, że nas ktoś przytuli :D Więc na razie nawet o powiększeniu rodziny nie myślę...
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lis 04, 2009 21:41 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

myśleć można, tylko z realizacją trzeba poczekać 8)

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Śro lis 04, 2009 21:42 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

Ot co :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lis 05, 2009 7:46 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

Cześć z rana!Jedziemy do weta!Mam się bać czy nie?
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 05, 2009 8:50 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

Wiesz co Shira, w razie potrzeby to ja sie już ofiarowałam, że mogę ci Stasia potymczasować :twisted: Rudisia też :D
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lis 05, 2009 8:58 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

Agata&Alex pisze:
Jeszcze mamy mieć psa, ale to dopiero jak się wybudujemy :oops:. Jak dzieci odziedziczą po nas miłość do zwierząt, to pewnie przytachają do domu, jakieś chomiki, świnki czy inne króliki, więc będzie trzeba otworzyć zwierzyniec :mrgreen:, więc dwa koty wystarczą :mrgreen:

NIe chcesz tego widzieć. Wyobraź sobie zimny dzień, przedwiośnie, Twoje dziecię lat 10 wychodzi do szkoły, po godzinie dzwonek do drzwi. Otwierasz, a tam latorośl co to dopiero do szkoły wyszła, na rękach taszczy czarno-białe cielątko z gatunku canis familiaris i na cały pyszcz wrzeszczy: "Ona jest taka sama, biedna, głodna, zmarznięta i to jest szczeniaczek i ja już ją kocham!" Faktycznie cielątko miało jeszcze mleczne zęby, zostało. Latorośl opanowawszy modus operandi nazajutrz usiłuje powtórzyć manewr przywlekając do domu jakiegoś emeryta z tego samego gatunku - recydywie mówimy "NIE!" Ale Klucha jest do dziś psem Bździągwy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 05, 2009 9:11 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

kinga w. pisze:
Agata&Alex pisze:
Jeszcze mamy mieć psa, ale to dopiero jak się wybudujemy :oops:. Jak dzieci odziedziczą po nas miłość do zwierząt, to pewnie przytachają do domu, jakieś chomiki, świnki czy inne króliki, więc będzie trzeba otworzyć zwierzyniec :mrgreen:, więc dwa koty wystarczą :mrgreen:

NIe chcesz tego widzieć. Wyobraź sobie zimny dzień, przedwiośnie, Twoje dziecię lat 10 wychodzi do szkoły, po godzinie dzwonek do drzwi. Otwierasz, a tam latorośl co to dopiero do szkoły wyszła, na rękach taszczy czarno-białe cielątko z gatunku canis familiaris i na cały pyszcz wrzeszczy: "Ona jest taka sama, biedna, głodna, zmarznięta i to jest szczeniaczek i ja już ją kocham!" Faktycznie cielątko miało jeszcze mleczne zęby, zostało. Latorośl opanowawszy modus operandi nazajutrz usiłuje powtórzyć manewr przywlekając do domu jakiegoś emeryta z tego samego gatunku - recydywie mówimy "NIE!" Ale Klucha jest do dziś psem Bździągwy.

Moja też już próbowała 8O
Ale to jeszcze nic. Jak miałam 6 lat, przywlokłam do domu zdechłego szczura. Naprawdę. Był już sztywny. Przywlokłam i zarządałam od mamy, ze ma go ratować natentychmiast! 8O Bo biedne zwierzątko jest chore! 8O Mama, która bała sie tego rodzaju zwierzątek panicznie z dzikim wrzaskiem zwiała usiłując wspiąć sie w odruchu obronnym na zdębiałego tatę, przez co omal mu kręgosłupa nie złamała, a ja stałam z ta padlina w rękach i nie mogłam sie nadziwić braku wrażliwości mojej mamy. 8O Jak sobie teraz o tym pomyślę :roll: Dobrze że się od tego szczura niczym nie zaraziłam. Mam nadzieję, że moje dziecie mi takiego numeru nie wywinie. :?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lis 05, 2009 10:07 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

No właśnie wiem po sobie jak to jest z tymi zwierzakami :roll: , króliki, chomiki, świnki, myszki, żółw, rybki, pies wszystko do domu przynosiłam :oops: więc się już boję co te moje dzieci będę miały za szatańskie pomysły. Nie wspominając, że miesiąc temu też przywlokłam psa z ulicy do domu :oops: :oops: :oops:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw lis 05, 2009 13:00 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

już ciocia agul-la zadba żeby twoje dzieci miały dobre serduszka i żebyś na brak atrakcji nie mogła narzekać :twisted: myślę, że jeszcze pare ciotek mi w tym pomoże :mrgreen:
p.s. moja mama mi mówiła, że ja to nawet płakałam na żywą choinką i namawiałam ich żeby jej nie wyrzucać tylko rpzechować w piwnicy do następnych świąt :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw lis 05, 2009 13:13 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

Agata&Alex pisze:No właśnie wiem po sobie jak to jest z tymi zwierzakami :roll: , króliki, chomiki, świnki, myszki, żółw, rybki, pies wszystko do domu przynosiłam :oops: więc się już boję co te moje dzieci będę miały za szatańskie pomysły. Nie wspominając, że miesiąc temu też przywlokłam psa z ulicy do domu :oops: :oops: :oops:

a za kilka dni przywleczesz kota z Krakowa :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lis 05, 2009 14:34 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

alus1 pisze:
Agata&Alex pisze:No właśnie wiem po sobie jak to jest z tymi zwierzakami :roll: , króliki, chomiki, świnki, myszki, żółw, rybki, pies wszystko do domu przynosiłam :oops: więc się już boję co te moje dzieci będę miały za szatańskie pomysły. Nie wspominając, że miesiąc temu też przywlokłam psa z ulicy do domu :oops: :oops: :oops:

a za kilka dni przywleczesz kota z Krakowa :mrgreen:


czyli wychodzi na to, że chyba nie zmądrzałam 8O 8O 8O 8O
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw lis 05, 2009 16:20 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

Agata&Alex pisze:
alus1 pisze:
Agata&Alex pisze:No właśnie wiem po sobie jak to jest z tymi zwierzakami :roll: , króliki, chomiki, świnki, myszki, żółw, rybki, pies wszystko do domu przynosiłam :oops: więc się już boję co te moje dzieci będę miały za szatańskie pomysły. Nie wspominając, że miesiąc temu też przywlokłam psa z ulicy do domu :oops: :oops: :oops:

a za kilka dni przywleczesz kota z Krakowa :mrgreen:


czyli wychodzi na to, że chyba nie zmądrzałam 8O 8O 8O 8O

bo ty młoda jesteś a mądrzeje się z wiekiem :mrgreen:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Czw lis 05, 2009 19:55 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

kotka doroty pisze:Cześć z rana!Jedziemy do weta!Mam się bać czy nie?

I jak było u weta?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lis 05, 2009 19:56 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

pomponmama pisze:Wiesz co Shira, w razie potrzeby to ja sie już ofiarowałam, że mogę ci Stasia potymczasować :twisted: Rudisia też :D

Ehe, jasne :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lis 05, 2009 19:57 Re: Rudi - nasz mięciutki :)

kinga w. pisze:
Agata&Alex pisze:
Jeszcze mamy mieć psa, ale to dopiero jak się wybudujemy :oops:. Jak dzieci odziedziczą po nas miłość do zwierząt, to pewnie przytachają do domu, jakieś chomiki, świnki czy inne króliki, więc będzie trzeba otworzyć zwierzyniec :mrgreen:, więc dwa koty wystarczą :mrgreen:

NIe chcesz tego widzieć. Wyobraź sobie zimny dzień, przedwiośnie, Twoje dziecię lat 10 wychodzi do szkoły, po godzinie dzwonek do drzwi. Otwierasz, a tam latorośl co to dopiero do szkoły wyszła, na rękach taszczy czarno-białe cielątko z gatunku canis familiaris i na cały pyszcz wrzeszczy: "Ona jest taka sama, biedna, głodna, zmarznięta i to jest szczeniaczek i ja już ją kocham!" Faktycznie cielątko miało jeszcze mleczne zęby, zostało. Latorośl opanowawszy modus operandi nazajutrz usiłuje powtórzyć manewr przywlekając do domu jakiegoś emeryta z tego samego gatunku - recydywie mówimy "NIE!" Ale Klucha jest do dziś psem Bździągwy.
hehe, niezłe :D
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 112 gości