jolabuk5 pisze:Katarzynka01 pisze:Ciumkanie![]()
A robił Ci ukochany kot tzw ptong na gołym tyłku? Druś był mistrzem. Ćwiczył to na prześcieradle. Ciągnął prześcieradło pyszczkiem i puszczał, uzyskiwał ten efekt "ptong". Niestety ćwiczenie czyni mistrza i z czasem postanowił robić mi to samo na pupie![]()
Ale ja do cholery nie mam na tyłku luźnej skóry, to było ciężkie doświadczenie. Żałuję okrutnie, że już tak nie ćwiczy![]()
Ale ciumkanie czy ptongi to pikuś. Ja bym dała wszystko, żeby Dracul nadal dewastował wszystko lejąc wszędzie tylko nie do kuwety.
Ale żeby z sentymentem wspominać zasikiwanie wszystkiego?
Cóż, kociarze tak mają...
Nic dodać, nic ująć

Sigrid pisze:Katarzynka01 pisze:Ciumkanie![]()
A robił Ci ukochany kot tzw ptong na gołym tyłku?
Ojoj. Ta perwersja jest mi absolutnie obca
Po namyśle, faktycznie można to tak ująć

Dodam tylko, że inteligentny ten kotek sam na szczęście zrezygnował gdy zauważył, że skóra to nie prześcieradło