Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 31, 2022 16:35 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

To z tego samego źródła pewnie mamy
Ja w zeszłym tygodniu też kupiłam ale jest ok
Może to inna partia byla

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw mar 31, 2022 21:13 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Straszne to z ta trawa :( Czlowiek chce cos ekstra zwierzakom dac, a wychodzi ...
Oby kotki wkrotce sie poczuly lepiej. Mam nadzieje, ze Usia poczuje sie dobrze i bedzie mogla juz jutro wrocic do domu. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Freddiemu jeszcze bardziej spuchla od wczoraj glowka, mimo antybiotyku danego na wieczor. Rano nie dawalam, bo liczylam ze bedzie dzis wizyta u weta.
Niestety, od rana walilam glowa w mur w tej sprawie. W fundacji nie chcieli mi pomoc, stracilam tylko godzine czekajac u nich. U niektorych wetow nie przyjmuja wcale kotow wolnozyjacych. Ale udalo sie u jednego zamowic wizyte na jutro raniutko, wiec to juz cos. Po tej wizycie bedziemy musieli wszyscy zacisnac mocno pasa. Najwazniejsze, oby to tylko ropien byl i dal sie szybko wyleczyc.
Obrazek
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4964
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw mar 31, 2022 21:34 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Za Freddyego :ok: :ok: :ok:
Za Usię i Sabcię :ok: :ok: :ok:

Anna2016

 
Posty: 11495
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw mar 31, 2022 21:38 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Wszyscy zdrowiejcie
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Czw mar 31, 2022 22:09 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Ja też potrzymam kciucki za Freddyego :ok: :ok: :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10486
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 31, 2022 22:11 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Pibon, brawo, oby wet okazał się sensowny i pomógł Freddiemu! Jeśli z antybiotyków dałaś tylko doxacyklinę, to pewnie nie podziałała wystarczająco silnie. Ale przy takim ropniu i tak podstawowe jest chyba oczyszczenie z ropy i dopiero wtedy jest szansa na zadziałanie antybiotyku.
Swoją drogą co to za pomysł, żeby nie przyjmować zwierząt wolnożyjących?! Jak lekarz może w ten sposób różnicować pacjentow?!
Dziękuję wszystkim za kciuki i życzenia! :201494 :201494 :201494
Koty coś zjadły, nawet niektóre trochę mięska skubnęły. Pasta miamor juz nie była niejadalna, choć wszystko jeszcze ostrożnie. I dobrze, lepiej nie przeciążać przewodu pokarmowego.

Tak, gisha, to pewnie to samo źródło. Widocznie inna partia trawy. Całe szczęście, ze Cię ta skażona ominęła! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69294
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2022 22:19 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

jolabuk5 pisze:Pibon, brawo, oby wet okazał się sensowny i pomógł Freddiemu! Jeśli z antybiotyków dałaś tylko doxacyklinę, to pewnie nie podziałała wystarczająco silnie. Ale przy takim ropniu i tak podstawowe jest chyba oczyszczenie z ropy i dopiero wtedy jest szansa na zadziałanie antybiotyku.
Swoją drogą co to za pomysł, żeby nie przyjmować zwierząt wolnożyjących?! Jak lekarz może w ten sposób różnicować pacjentow?!
Dziękuję wszystkim za kciuki i życzenia! :201494 :201494 :201494
Koty coś zjadły, nawet niektóre trochę mięska skubnęły. Pasta miamor juz nie była niejadalna, choć wszystko jeszcze ostrożnie. I dobrze, lepiej nie przeciążać przewodu pokarmowego.

Tak, gisha, to pewnie to samo źródło. Widocznie inna partia trawy. Całe szczęście, ze Cię ta skażona ominęła! :ok:


Jolu, jak Usia? Zostawisz ją w lecznicy na weekend, jak ktoś radził (przepraszam, nie pamiętam kto) ?
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10486
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 31, 2022 22:23 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Grażynko, jutro zdecydujemy z wetką. Ona chyba jest skłonna Usię wypuścić w piątek, ale zobaczymy. Ja wole potrzymać dłużej niż za chwilę mieć powtórkę z rozrywki. Szczególnie kiedy się okazało, ze to jednak zatrucie i jeszcze przyplatało się zapalenie trzustki.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69294
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2022 22:56 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

jolabuk5 pisze:Grażynko, jutro zdecydujemy z wetką. Ona chyba jest skłonna Usię wypuścić w piątek, ale zobaczymy. Ja wole potrzymać dłużej niż za chwilę mieć powtórkę z rozrywki. Szczególnie kiedy się okazało, ze to jednak zatrucie i jeszcze przyplatało się zapalenie trzustki.


Też mi się wydaje, że to lepsze rozwiązanie, tylko bardziej kosztowne :(
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10486
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 31, 2022 23:04 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

No niestety, nawet nie chcę myśleć, ile to wszystko będzie kosztowało :strach: Dobrze, że w kwietniu wypłacą 13-stkę, to może starczy...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69294
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2022 2:11 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Oby jutro rano oczekiwaly nas dobre wiadomosci i Usia poczula sie lepiej. Bardzo na to licze. Juz wystarczy tych zmartwien.
Fredzio ma taki wielki ten lepek z jednej strony, ogromny jest ten ropien. Zupelnie zamkniety, nawet wechowo nie czuc nic, co jest niedobre, bo gdyby gdzies ujscie bylo to powoli by to sie zmniejszalo.
Szkoda, ze podalam ten slabszy antybiotyk. Teraz juz przed ranna wizyta chyba nie warto zmieniac na augmentin?
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4964
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt kwi 01, 2022 3:37 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Żebyś się w razie draki nie wystraszyła
Taki ropień zanim pęknie może zdenerwować kota
Mój jak pękał (ropień)u jednego to kot skakał przerażony i to tryskalo
Izę się wytwarza tam cis i przy pęknięciu wystrzeli

Nie przestrasz się i krew tez może lecieć

Widok moze być przerażający

anka1515

 
Posty: 4658
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt kwi 01, 2022 7:41 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Oczywiście teraz już nie zmieniaj antybiotyku. Ropy na pewno sporo wyleci i krwi też. Oby wet sobie poradził!

Usia ma wieczorem wrócić. Podobno je. Oby w domu też jadła.
Spytałam o koszt, no, tak jak się spodziewałam, około 1000 zł. :( Razem z poprzednimi 300 zł przy pierwszej wizycie i kosztami przejazdów to prawie póltora tysiąca. Żeby tylko się nie okazało, że za chwilę trzeba będzie powtarzać leczenie...
Dobrego piątku dla kotów i ich Dużych :1luvu:

Dziś prima aprilis, nie dajcie się nabrać, chociaż nie wiem, czy w tych czasach ktokolwiek ma ochotę na żarty...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69294
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2022 7:58 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

jolabuk5 pisze:Oczywiście teraz już nie zmieniaj antybiotyku. Ropy na pewno sporo wyleci i krwi też. Oby wet sobie poradził!

Usia ma wieczorem wrócić. Podobno je. Oby w domu też jadła.
Spytałam o koszt, no, tak jak się spodziewałam, około 1000 zł. :( Razem z poprzednimi 300 zł przy pierwszej wizycie i kosztami przejazdów to prawie póltora tysiąca. Żeby tylko się nie okazało, że za chwilę trzeba będzie powtarzać leczenie...
Dobrego piątku dla kotów i ich Dużych :1luvu:

Dziś prima aprilis, nie dajcie się nabrać, chociaż nie wiem, czy w tych czasach ktokolwiek ma ochotę na żarty...


No cóż, nasze "drogie" koty trochę nas kosztują :(
Duzo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: , zeby ten pobyt i leczenie było efektywne :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1028 gości