Calinka Mini i Kitka. Łatka [*]Lucas [*]Usia [*]Sabcia [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 19, 2024 15:25 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Okropne jest takie poczucie bezradności kiedy nie wiadomo jak pomóc, czy bardziej się nie zaszkodzi, co robić... Ręce praktycznie ma się związane bo wszystko opiera się na narkozie a tu kot osłabiony bardzo,schorowany i w podeszłym wieku. Dobrze że Łatka chociaż troszkę coś skubnie i popije. Wiem że nie wiadomo dokładnie co tam w kocie się dzieje, ale przy nowotworach płuc u ludzi stosuje się np.morfinę która też ułatwia oddychanie.. Wiadomo że nie leczy ale może chociaż ulży...

Silverblue

 
Posty: 5896
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 19, 2024 18:20 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Jeśli tak, to też bym nie dała sterydu. A rtg - Aniu, wiesz, to byłaby informacja raczej dla Ciebie, niż wskazanie do jakiegoś leczenia. Myślę, że w przypadku Łateczki trzeba z konieczności działać tylko objawowo.
Jeśli ma duszność, to na pewno przydało by jej się świeże powietrze - jeszcze trochę zimno, ale może uchyl jakiś lufcik w oknie? Ja kupiłam też tlen w butelce do podania - coś z tych (moje były Techmed, teraz takich nie widzę, ale jest mnóstwo innych)
https://allegro.pl/listing?string=tlen%20inhalacyjny
Wzięłam dla Usi 2 butelki po 14 l, na razie nie były potrzebne. Oczywiście kotu nie załozysz maski, ale jak rozpylisz w pobliżu, to też coś da.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69857
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2024 18:29 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

A ja mam Photoshopa!!! Tego mojego dawnego, informatyk jednak dał radę go zainstalować! Bardzo mi go brakowało!
Na odtatni Szafing u Mici chciałam zaproponować szafę z widokiem na jakiś ładny krajobraz, ale wszystkie znalezione na googlach grafice otwierały się na zimę, a koty, wiadomo, zimy nie lubią. A teraz z radosci, zejuż MOGĘ, wyczarowałam sobie krajobraz letni (przerobiony z zimowego). Tak było;
Obrazek

A tak zrobiłam:
Obrazek
Przyda się na następny szafing :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69857
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2024 18:34 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

U nas mielismy kupionny pojemnik plastikowy wiekszy niz transporterek. Wycielismy w nim dziury, a w srodku kotkowi legowisko zrobione bylo. Przez dodatkowa dziurke wkladalo sie rurke od aparatu z tlenem. Taki namiot tlenowy prawie jak w lecznicy.
Ta morfina- moze wet by dal?
I masz racje Aniu ze nie stresujesz ciezko chorej wozeniem ciaglym po wetach.
Mi do tej pory przykro ze tak wozilam moja umierajaca najukochansza Mie a nawet nie dali p/bolowuch czy p/obrzekowych:-( i tez masz racje wahajac sie ze sterydem. Nie wszystko kazdemu pomoze, to sa indywidualne potrzeby. U nas Mii kroplowka szkodzila bo wzrastalo cisnienie w mozgu po niej:-(
Tak ze masz racje kierujac sie swoja wiedza o Latce bo nikt jej tak nie zna jak Ty. Trzymam za Was obie

Super jola:-)!
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5002
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto mar 19, 2024 18:38 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Dobry pomysł z tym pojemnikiem, muszę też coś takiego kupić! To naprawdę jak namiot tlenowy!!!

Dzięki, pibon! :)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69857
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2024 18:45 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016, ja miałam taki płyn w jamie opłucnowej tj. nie w samych płucach tylko w klatce piersiowej. Lekarze odbarczali mi oddychanie poprzez punkcję i zlewanie tego płynu. Płyn też dawali do badania, czy min. nie ma w nich komórek nowotworowych.

Jak poziom płynu rośnie to trudniej się oddycha.

Poza tym torakochirurg czyli chirurg klatki piersiowej powiedział mi na konsultacji że taki płyn można wysuszyć tetracyklinami, takimi antybiotykami. Ale to oczywiście lekarz od ludzi. Ja nie wiem czy to samo leczenie byłoby możliwe do zastosowania u kotów, ale można zapytać weterynarza.

Wiadomo, że człowiek to nie to samo co kot, i ciężko będzie mu zrobić punkcję na żywca. Mnie podano znieczulenie miejscowe takie jak u stomatologa i dopiero wtedy wbito taką dużą igłę. Poza tym są nowotwory np. płaskonabłonkowe i pewnie nie widać ich na zdjęciu tak od razu jeśli nie rozrosną się do postaci guza który dopiero wtedy może zostać zauważony.

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto mar 19, 2024 18:59 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Tetracykliną jest Unidox. Może spróbować znaleźć coś na ten temat w googlach? Bo unidox może by Łatka dała radę połknąć z jedzeniem? Oczywiście, gdyby to się okazało wskazane!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69857
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2024 19:12 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Ja też właśnie widzę że Doksycyklina należy do grupy tetracyklin, czyli Doxybactin dla kotów i psów, ale też Unidox dla ludzi się nadaje. Wiem bo mi kiedyś weterynarz przepisał dla kotów że będzie taniej. Tyle że te tabletki dla zwierząt często są smakowe a ludzkie gorzkie i oni niechętnie te gorzkie jedzą.

Trzeba sobie wpisać w google Doxybactin charakterystyka i poczytać. To jest antybiotyk na zakażenia układu oddechowego, w tym na tzw. koci katar. Jeśli w grę wchodziłaby infekcja która powoduje wysięk płynu to taki antybiotyk może zadziałać. Poza tym nie jestem weterynarzem i boję się doradzać. Mogę tylko powiedzieć co ze mną robili lekarze od ludzi jak miałam płyn. Ten płyn zawiera informacje na podstawie których można zidentyfikować co to jest.

Punkcja jest robiona wtedy kiedy płynu jest dużo i powoduje on problemy z oddychaniem. Jak jest mało płynu to czeka się czy rośnie jego poziom czy nie. U mnie robili mi usg międzyżebrowe, bo na rtg nie widzieli tego płynu prawdopodobnie dlatego że mam zniekształconą klatkę piersiową od skoliozy. Normalnie w rtg powinno widać płyn, ale chyba na leżąco jak kot lezy i mu robią rtg to trochę problem z oceną poziomu tego płynu. W USG każą siedzieć i tak samo do punkcji. wtedy widać jak wysoko sięga ten płyn.

Acha, i jeszcze coś. Jak mi nic nie wyszło w tym płynie to torakochirurg zaproponował wideotorakoskopię. Podczas tego badania można pobrać wycinek. Nie miałam ostatecznie tego badania ale miałam za to bronchoskopię i tez pobrali mi wycinek i też nic nie wyszło. Jeśli rak płuc miałby być to pewnie w większości przypadków wyjdzie w takim wycinku z bronchoskopii.

Nie wiem ile to wszystko obecnie kosztuje, ale wiadomo, że najpierw robi się jedno badanie i patrzy czy coś wyjdzie a jak nie to kolejne.

Tu pisze o płynie u zwierząt:

https://vetkompleksowo.pl/kategorie-tem ... i-ocena/4/

I jeszcze coś. Niewielkie ilości płynu są fizjologiczne czy to pomiędzy opłucną płucną a opłucną ścienną czy to w worku osierdziowym w sercu. Tak mi powiedzieli lekarze. Chodzi o to że inaczej tkanki by się wzajemnie ocierały. Ale mowa tu oczywiście o śladowej ilości płynu a nie dużej która utrudnia na dodatek oddychanie.

Trzeba jakoś zbić ten płyn lub odbarczyć i patrzyć czy nadal rośnie jego poziom.

Jeśli chodzi o ryzyko narkozy to wraz z pogorszeniem się stanu zdrowia ryzyko to rośnie.

Tu jest w linku o ryzyku u ludzi więc pewnie analogicznie jest u zwierząt. To jest bardzo trudna decyzja co zrobić.

TRZESZCZENIE BLASZEK OPŁUCNOWYCH SŁYCHAĆ W BADANIU OSŁUCHOWYM PŁUC. W SERCU TEŻ SŁYCHAĆ. Więc jeśli weterynarz mógłby chociaż osłuchać dobrze tego kotka i powiedzieć czy ma podejrzenie o płyn.

Można też rozważyć z lekarzem podanie Sedolinu żeby móc zrobić zdjęcie rtg czy usg, jeśli kotek jest niespokojny, ale co do ewentualnych przeciwwskazań do tego leku uspokajającego to ci nie powiem czy można u twojego kotka go zastosować. To powinien weterynarz wszystko ocenić i wyjaśnić.

https://pl.wikipedia.org/wiki/ASA_(skala)

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto mar 19, 2024 20:06 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Doris2 Łatka to półdzika 20 letnia kotka która nie da sobie zrobić pobrania krwi bez narkozy, wielonarządowa nuewydolnosc, tarczyca poza górna norma. Jaka punkcja? Oswojony domowy kot miałby problem beż sedacji a półdzika przerażona wyrywajaca się skora-i-kosci kotka??

Przepraszam.

Anna2016

 
Posty: 11558
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto mar 19, 2024 21:08 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Ania 2016
Uważaj i sprawdz dawkowanie furosemidu
Lepiej mniej
U mnie u jednego był ściągany płyn to nic nie dało zaraz był z powrotem
Kilka dni i po Skarbuni
Pies ładnie na tym funkcjonował i była przerwa za długa w podawaniu
Staruszka nie chcieli leczyć
Mysle ze dostał za duża dawkę furosemidu
Płyn schodził ładnie ,ważyłam kilka razy dziennie)
Ale coś się złe zadziałało i nie uzyskałam pomocy wet
Olali nas

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto mar 19, 2024 21:11 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016, ja tylko napisałam jak się postępuje w takich przypadłościach jak płyn w opłucnej. Wiadomo że każdy przypadek należy rozważyć indywidualnie. Jeśli kotka ma 20 lat to też trzeba jej pomóc w jaioś sposób, nawet jeśli wiele rzeczy nie da się w jej przypadku zrobić. Może można spróbować przeleczyć antybiotykiem, jeśli byłoby to zasadne. To ocenia lekarz weterynarii. Jeśli nie da się jej nawet osłuchać to nie wiele można wymyślić poza próbami leczenia na zasadzie chybił trafił, z nadzieją że coś pomoże. Miejmy nadzieję że uda się jej mimo wszystko jakoś pomóc. Sterydy doustne są przeciwzapalne, i pewnie weterynarz dlatego je przepisał właśnie na zasadzie chybił trafił. Proszę też zauważyć że starszych ludzi leczy się, a nawet operuje jeśli to konieczne, przy czym oczywiście rozumiem że w tym przypadku pewnie nie za bardzo da się, choć nie jestem lekarzem weterynarii. Trzymam kciuki żeby udało się coś wymyślić.

Jeszcze coś. Ja jestem po usunięciu tarczycy i wiem od lekarza że jak są nieprawidłowe wyniki badań to jest problem z zakwalifikowaniem do narkozy. Jak ma problemy z tarczycą to może można je wyregulować hormonami tarczycy.

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto mar 19, 2024 21:34 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

I u kota powiedziano mi ze trzeba suplementowac potas przy furosemidzie
Wet wyliczał z nefrokrill czy prawidłowo nie wiem
Ale to co mi znalazł z ludzkich było bardzo drogie i musiałabym ściągać i długo by zeszło
Wiec kupiłam inne w aptece i wyliczyłam
Najlepiej to troszeczkę rozrobić z woda i strzykawka (mało )
Polać po futerku pare razy na dzień
To jest troszke
Trzymamy kciuki za wszystkie futerka i duzych

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto mar 19, 2024 21:54 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Jeszcze jedno. Zobacz sobie na charakterystykę metypredu w google. Sterydy mogą też rozszerzyć zakażenie. Jeśli nie ma pewności czy nie ma zakażenia to sterydy należy podawać razem z antybiotykiem, o czym pisze w charakterystyce produktu leczniczego Metypred. Chyba że weterynarz w ogóle nie wiąże stanu kotki jaki teraz ma z zakażeniem np. układu oddechowego. Pewnie jak nie da się zbadać kotki to ciężko jest wywnioskować co jest przyczyną.

Co do problemów ze znieczuleniem a tarczycą, to tu pisze że niedoczynność jest mniej niebezpieczna niż nadczynność.

https://doktormagda.pl/2017/07/tarczyca ... an-do.html

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto mar 19, 2024 23:08 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Doris2 i anka1515
1) a zainteresowało was może to jak się kotka czuje teraz??? - jak ONA się czuje??? - nie.
2) natomiast macie bardzo silną potrzebę INSTRUOWANIA mnie co POWINNAM zrobić.

Wasze wpisy NIE POMAGAJĄ ani kotce ani mnie radzić sobie z chorobą i umieraniem.
Ja muszę teraz znaleźć w SOBIE siłę żeby JEJ pomóc - jeśli się da - medycznie, a jeśli się nie da - to pomóc jej odejść tak spokojnie i bezboleśnie na ile będzie to możliwe. Ja nie mam rodziny ani nikogo znajomego kto by pomógł lub chociaż dodał otuchy (tak, ja też mam uczucia, nawet jeśli niektórzy uważają że nie mam prawa czuć, to ja mimo to czuję).
ŻEGNAM.

Anna2016

 
Posty: 11558
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto mar 19, 2024 23:28 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka 3

Ja tak tylko jeszcze napiszę że nie chodzi o życie samo w sobie, chodzi o jakiś komfort życia. To jest trudne,bo nigdy nie wiadomo czy to już? Mój tata bardzo już zmęczony prosił mnie i mamę żeby już nie wozić go do żadnych lekarzy, żadnych szpitali.Chciał mieć spokój. Zwierzę nie powie nam wprost czego chce.Dlatego dużo zależy od naszej intuicji, wyczucia... Wierzę że Anna 2016 podejmie dobrą decyzję,j jakakolwiek by ona nie była. I trzymam kciuki za nią i za kotkę Łatkę.

Silverblue

 
Posty: 5896
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości