Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Dziękujemy za wsparcie, potrzebne. Na razie cała historia uszka troszkę na wyrost, wszystko się okaże po badaniach krwi, zobaczymy, czy Cosia się kwalifikuje do zabiegu, bo i serduszko już nie za mocne i parametry nerkowe podniesione, ale od kilku lat stabilne. Cosieńka ma prawie 19 lat...
Zaczniemy przygotowania zaraz na początku czerwca, zbieramy siły i mam nadzieję, że ważąc plusy i minusy zabiegu, wybierzemy dla Cosi opcję najlepszą i najbezpieczniejszą.
A na razie to jest tak:
Taki duuuży pusty ogród i takie dwie małe czarnulki.
Chłopaków nie ma, nuuuuda...
![]()
Silverblue pisze:Pięknie wyglądają na tle zielonej trawy
czitka pisze:Już pędzę i to na sygnale!
Wiem, zdjęcie już było, ale samo się prosi raz jeszcze.
A tak serio, Silvera nie widziałam od dwóch dni.
Manulka ostatnio nie je. I nie sypia w domu. Cała zabiegana, owszem, pojawia się w ogrodzie, ale jeść nie będzie mimo, że podstawiam różne mokre, suche, pasty odkłaczającej też nie, dziwnie się zachowuje. Nie wygląda na chorą a wprost przeciwnie. Stołówkę zmieniła? Polujemy?
Pojadę zaraz po świeże mięso i zmielę, ona lubi mielone. Niestety nic więcej dla Nulki zrobić nie mogę.
Obserwujemy.
U nas chłodniej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1431 gości