Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 31, 2025 18:38 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Jaki mądry Jaskierek, umie powiedzieć, co chce! :D :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69972
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 31, 2025 22:38 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Oj, cudowna kobieta z Twojej Mamy :) Oczywiście że koty robią dużo rzeczy znacząco :D Jaskierek już świetnie wie, jak manipulować ludźmi :ok: Koty szybko zdają sobie sprawę że łatwo nam zrobić papkę z mózgu, wystarczą maślane oczy, wywalenie brzucha do góry, rozbrajająca mina i już się rozpływamy. I nawet nie wiemy kiedy to się stało, że jesteśmy już straceni - to jak z tym podgrzewaniem żaby :wink:

Silverblue

 
Posty: 5939
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 02, 2025 11:51 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

jolabuk5 pisze:Jaki mądry Jaskierek, umie powiedzieć, co chce! :D :ok:

Oj potrafi wiele zdolny ten kotek :)
Silverblue pisze:Oj, cudowna kobieta z Twojej Mamy :) Oczywiście że koty robią dużo rzeczy znacząco :D Jaskierek już świetnie wie, jak manipulować ludźmi :ok: Koty szybko zdają sobie sprawę że łatwo nam zrobić papkę z mózgu, wystarczą maślane oczy, wywalenie brzucha do góry, rozbrajająca mina i już się rozpływamy. I nawet nie wiemy kiedy to się stało, że jesteśmy już straceni - to jak z tym podgrzewaniem żaby :wink:

Ale żeby od tylu lat się tak dawać nabierać? :)

Wycięło mi dzień z życiorysu. Różne kwestie, a następnie brak prądu. Wczoraj wieczorem to musiała być jakaś koszmarna awaria, z połowę miasta odłączyli. Cyk i nie ma. A jak nie ma, to nic nie ma :evil:
Ciemno jak w d..., a kotom w to graj. Polują na ciemnym balkonie, coś łowią, coś żrą, co się podejdzie z latarką to już nic nie ma.
Podnosi mi ciśnienie Ryży Kudła.
Rano rzygnął śliną. Po rzygnięciu do miseczki. I nie jemy. No dobra, pomyślałam, niech się żołądeczke uspokoi, dam za godzinę. Za godzinę też nie jemy. Ja już w panice, już kombinuję czy do weta na sygnale czy wystarczy normalnie.
Kilka łyków mleczka, ale indyka jadł nie będę. Może winstonek? To tak.
Martwi mnie to generalnie, że z mięs musi być tylko jeden określony gatunek (udziec indyczy), a z mokrej karmy wyłącznie śmieciowa. Oczywiście, winston junior w porównaniu z "adultem" ma świetny i bogaty w mięso (powiedzmy) skład, no ale co do karmienia tym na dłuższą metę, to jestem w d...
Pożarł 3/4 winstonka, no to pomyślałam - spróbujemy może jednak indyczka? Spróbowaliśmy, a ponieważ mały brzuszek pusty nie był, połowa porcji wciągnięta :201461

Najedzeni, chcemy się bawić. Najpierw buszujemy w papierowych torbach, później sprężynka, piłeczki, myszeczki, aż w końcu - teraz bawimy się razem, sam nie chcę.
Wzięłam uwielbianą czerwoną mysz (wskaźnik) i szalejemy. Mówię głupolowi - odpocznij. Ale nie, chcę jeszcze i jeszcze. Mimo przerw, tak się zmęczył, że języczek wystawiony i dyszymy :strach:
No to jak wyżej - na sygnale czy normalnie na echo serca albo "cóś". No dobra, przeszło, mały nie apatyczny, zachowuje się normalnie. Uff. Ale oczywiście i tak się martwię.

Jeszcze mama mi podniosła ciśnienie. Dzwonię, nie odbiera. Ani komórki, ani stacjonarnego. Odliczam czas, dzwonię co 10 minut bez efektu. Wiem wychodzi, ale z bezwzględnym przykazaniem, że ma informować i meldować się po powrocie. Znalazła się, zaspany Jaskier zdecydował się dokończyć mięsko. Można się jakoś zacząć ogarniać :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8865
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto wrz 02, 2025 12:11 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Oj, znam to telefoniczne podbijanie cisnienia, znam.
Mama ma sie codziennie rano meldowac o okreslonej godzinie, bez komorki nie wychodzic nawt na korytarz itd. A generalnie jak nie dzowni, a ja dzownie i nie odbiera to mi czaraz isnienie skacze, choc sie juz nauczylem ze
a) potrafi sobie wyciszyc telefon na 3 rozne sposoby
b) wlozy go pod poduszke
c) zapomni z soba wziac na basen (chodzi 5x w tygodniu!)
d) byl halas na dworze i nie slyszala
e) gdzies sie w torebce zapodzial i musiala znalezc (10 minut szukala...?)
f) 500 innych podobnych powodow.
I potem "ale czemu sie zaraz denerwujesz...?"
No tak, czemu sie mam denerowac...
Przy czym ona sam sie zaraz denerwuje, kiedy ona dzwoni a JA zaraz nie odbieram - a nie mieszkam sam i nie mam sporej niewydolnosci serca i 85 lat.
Pomine, ze ma (podobnie jak zona) genialny talent by dzwonic wtedy, gdy na chwilke ide do kibelka. Juz wiem, ze musze z soba brac tam telefon, bo w 8 wypadkach na 10 - dzowoni ktoras. I to zwykle w waznej sprawie "sluchaj, nie pamietasz jak nazywal sie ten amerykanski aktor, co gral Falconettiego w "Pogodzie dla bogaczy" bo mi wypadlo z glowy i mnie to teraz meczy".
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4917
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 02, 2025 12:17 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Lifter pisze:Oj, znam to telefoniczne podbijanie cisnienia, znam.
Mama ma sie codziennie rano meldowac o okreslonej godzinie, bez komorki nie wychodzic nawt na korytarz itd. A generalnie jak nie dzowni, a ja dzownie i nie odbiera to mi czaraz isnienie skacze, choc sie juz nauczylem ze
a) potrafi sobie wyciszyc telefon na 3 rozne sposoby
b) wlozy go pod poduszke
c) zapomni z soba wziac na basen (chodzi 5x w tygodniu!)
d) byl halas na dworze i nie slyszala
e) gdzies sie w torebce zapodzial i musiala znalezc (10 minut szukala...?)
f) 500 innych podobnych powodow.
I potem "ale czemu sie zaraz denerwujesz...?"
No tak, czemu sie mam denerowac...
Przy czym ona sam sie zaraz denerwuje, kiedy ona dzwoni a JA zaraz nie odbieram - a nie mieszkam sam i nie mam sporej niewydolnosci serca i 85 lat.
Pomine, ze ma (podobnie jak zona) genialny talent by dzwonic wtedy, gdy na chwilke ide do kibelka. Juz wiem, ze musze z soba brac tam telefon, bo w 8 wypadkach na 10 - dzowoni ktoras. I to zwykle w waznej sprawie "sluchaj, nie pamietasz jak nazywal sie ten amerykanski aktor, co gral Falconettiego w "Pogodzie dla bogaczy" bo mi wypadlo z glowy i mnie to teraz meczy".

Mamy wspólną mamę, jesteśmy rodzeństwem? 8O
Są pewne różnice, dość drobne, ale ogólnie linia identyczna.
Zasadnicza taka, że mama skończyła w styczniu lat 89. Pytam - jak się czujesz mamusiu? To jest denerwujące pytanie bo czemu miałaby się czuć źle, a poza tym pytając uświadamiam jej, że jest stara :x Mamo, przecież ja się o ciebie troszczę. Tak wiem, ale mnie denerwują te pytania o zdrowie i samopoczucie.
Też nauczyłam się chodzić do kibelka z telefonem. A jak raz nie wezmę, to dzwoni.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8865
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto wrz 02, 2025 12:19 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Oj, fajne te Wasze opisy, chociaz w realu to naprawdę ciśnienie może skoczyć... :D

Dobrze, ze Jaskierkowi nic nie dolega, ale nie dziwię się Twojej panice przy każdym sygnale, że coś może być nie tak...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69972
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 02, 2025 12:30 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

jolabuk5 pisze:Oj, fajne te Wasze opisy, chociaz w realu to naprawdę ciśnienie może skoczyć... :D

Dobrze, ze Jaskierkowi nic nie dolega, ale nie dziwię się Twojej panice przy każdym sygnale, że coś może być nie tak...

Taaa, boki zrywać :twisted: A ciśnienie faktycznie mi chyba skacze po takich akcjach, a mamie nie :P

No właśnie, każdy sygnał to jak ostroga dla konia, bo wszystko takie świeże :(
Mam plan, żeby go kompleksowo przebadać, z echem serduszką włącznie. Tym bardziej, że przecież będziemy obcinać jajeczka :) Jeszcze nie teraz, ale w perspektywie jest ten akt barbarzyństwa jak twierdzi Justyn :wink:
Nie chcę go bez potrzeby ciągać po wetach bo apetyt jest, samopoczucie ok, a kupki wzorcowe. Ale dzień kontroli nadchodzi.
Zjadł resztę indyka :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8865
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto wrz 02, 2025 12:31 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Zjadł! Kochany koteczek :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69972
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 02, 2025 12:38 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

jolabuk5 pisze:Zjadł! Kochany koteczek :1luvu:

:1luvu:
A taki był zaspany, że nawet łebka nie podnosił, dopiero po chwili się zdecydował, po rozbudzeniu :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8865
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto wrz 02, 2025 12:42 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Katarzynka01 pisze:
jolabuk5 pisze:Zjadł! Kochany koteczek :1luvu:

:1luvu:
A taki był zaspany, że nawet łebka nie podnosił, dopiero po chwili się zdecydował, po rozbudzeniu :)

Specjalnie dla Ciebie to zrobił, żebys się nie martwiła. Z miłosci do Matki-Karmicielki. :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69972
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 02, 2025 12:43 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

jolabuk5 pisze:
Katarzynka01 pisze:
jolabuk5 pisze:Zjadł! Kochany koteczek :1luvu:

:1luvu:
A taki był zaspany, że nawet łebka nie podnosił, dopiero po chwili się zdecydował, po rozbudzeniu :)

Specjalnie dla Ciebie to zrobił, żebys się nie martwiła. Z miłosci do Matki-Karmicielki. :1luvu:

:ryk: :piwa:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8865
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto wrz 02, 2025 16:45 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

jolabuk5 pisze:Oj, fajne te Wasze opisy, chociaz w realu to naprawdę ciśnienie może skoczyć... :D


Co znaczy - MOZE?
SKACZE!!!
Kiedy nie odpowiada na moj telefon z 6x a jest tak 23.00 (zaczalem dzownic o 22)
Nosz kurna. Dla spokoju sumienia jade do niej. Ale nue podoba mi sie to, bo o tej porze to w domu siedzi i TV oglada albo czyta. No ale moze telefon wyciszyla?
Wpadam, zapalam swiatlo, lezy w lozku, nie reaguje na moj widok. Wolam. Nic.
Jasna cholera. I jeszcze jakby charczy do tego.
UDAR, kurka wodna MAC!!!
Potrzasam nia delikatnie, otwiera oczy i PANIKA!!!

...Co jest? A nic. Zasnela. W uszach stopery, bo ktos wiercil w scianie, wiec nie slyszala telefonu.
Spala i chrapala.
A przebudzona spanikowala, bo kazdy by spanikowal, jakby nagle w domu ktos mu sie w nocy pojawil i tarmosil, nie?

Robi mi takie zagrywki tak raz na 2-3 miesiace, duzo oszczedzam na kawie, bo od razu mi cisnienie zdrowo skacze bez wspomagaczy.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4917
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 02, 2025 17:33 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Skacze, oj skacze :x
Moja mama aż takich numerów nie wykręca, ale też potrafi się (nie)zachować.
Mamo, przecież masz komórkę, czemu jej nie nosisz wychodząc gdzieś niedaleko? Bo mi niewygodnie, bo mi brzydko wypycha kieszeń, bo nie mam jej gdzie włożyć, bo...
W taksówce też nie odbiera bo po pierwsze konferuje z taksówkarzem, a poza tym przecież jest w drodze i nie chce jej się szukać w torebce :roll:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8865
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto wrz 02, 2025 20:55 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Jaskierek już 4 tygodnie u Was :1luvu: a moje maluszki mają też 4 tygodnie. :) Pamiętna data będzi już zawsze.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40435
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto wrz 02, 2025 21:44 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Anna61 pisze:Jaskierek już 4 tygodnie u Was :1luvu: a moje maluszki mają też 4 tygodnie. :) Pamiętna data będzi już zawsze.

Tak :) Mamy miesięcznicę 8)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8865
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 44 gości