Bestia chyba coś gorzej. To znaczy niby nie ale widać, że jest bardziej osowiały i mniej je. Wczoraj mnie cały dzień nie było więc to na pewno dlatego. Myślałam, że się chłopak zatkał i nie robi do kuwety qu. Tak sobie wydumałam, że kuweta go peszy i nie może w niej pokopać, i że na pewno jest kotem potrzebującym dwóch kuwet. To nie to. Ma mówi, że urobek cały był i to taki ekhm zdrowy. Wszystko oczywiście w kuwecie, jednej, takiej chyba odrobinę za małej na tego długonogiego stwora. Niestety brzunio znowu wielkie ale pomimo ekhm rozdęcia nie jest już takie biedne - mocno napięte. Nie wiem czy to możliwe ale mam wrażenie, że kręgosłup jest mniej wyczuwalny. Pomimo gorszego samopoczucia trzecie powieki wyraźne tak zwyczajnie, czyli odrobinkę. Wczoraj z kroplówką nam nie poszło. To znaczy przy drugiej Bestia zapłakał więc nie dostał trudno. Dostał troszkę ponad 50 ml, a i tak rano gula była. Porozmawiam z panią wet. Sama też Go chcę oczyścić jak najszybciej ale może co drugi dzień byśmy mogli spróbować. A poza tym Bestia odrobinkę podjadł, ale na prawdę malutko
tylko troszkę suchego skubnął. On niby ma zatkany nochalek, mocznik powyżej 300 i już nie ma napędzających jedzenie robali ale wczoraj jadł w miarę normalnie.
A tak poza tym to dzisiaj rano były mizianki i mruczenie. Facet siedział przy miskach, tam też bieda mała chyba też spał. No to spacyfikowałam Bestię, wzięłam na ręce, na łóżko zabrałam i zaczęłam miziać. Oczywiście swoim zwyczajem stał, bo przecież po co usiąść albo położyć się. Mimo to było wielkie ugniatanie kołdry, Dużej, strzelanie baranków i mrrruczenie (to strzelanie baranków to takie bardzo, bardzo delikatne, zębom na pewno nie zagrażające). Kochany jest wielce i chociaż to takie wielkie kocisko to jest bardzo delikatny mężczyzna. Mnie szokuje, bo wzorem idealności przy kroplówce dla mnie zawsze był Qua. Bestia, Bestia przy kroplówce po prostu stoi obok mnie cierpliwie czekając az nieprzyjemność się skończy

Płakał tylko przy wbiciu drugiej igły, bo faktycznie chyba już mu skóry na kolejne ilości płynu brakowało. A skórę ma twardą jak nosorożec.