Bestia - [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 29, 2009 22:34

Bardzo polubiłam opowieści o Bestii.
Trzymam kciuki za całokształt :ok: :ok: :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw lip 30, 2009 7:17

Bestia chyba coś gorzej. To znaczy niby nie ale widać, że jest bardziej osowiały i mniej je. Wczoraj mnie cały dzień nie było więc to na pewno dlatego. Myślałam, że się chłopak zatkał i nie robi do kuwety qu. Tak sobie wydumałam, że kuweta go peszy i nie może w niej pokopać, i że na pewno jest kotem potrzebującym dwóch kuwet. To nie to. Ma mówi, że urobek cały był i to taki ekhm zdrowy. Wszystko oczywiście w kuwecie, jednej, takiej chyba odrobinę za małej na tego długonogiego stwora. Niestety brzunio znowu wielkie ale pomimo ekhm rozdęcia nie jest już takie biedne - mocno napięte. Nie wiem czy to możliwe ale mam wrażenie, że kręgosłup jest mniej wyczuwalny. Pomimo gorszego samopoczucia trzecie powieki wyraźne tak zwyczajnie, czyli odrobinkę. Wczoraj z kroplówką nam nie poszło. To znaczy przy drugiej Bestia zapłakał więc nie dostał trudno. Dostał troszkę ponad 50 ml, a i tak rano gula była. Porozmawiam z panią wet. Sama też Go chcę oczyścić jak najszybciej ale może co drugi dzień byśmy mogli spróbować. A poza tym Bestia odrobinkę podjadł, ale na prawdę malutko :cry:

tylko troszkę suchego skubnął. On niby ma zatkany nochalek, mocznik powyżej 300 i już nie ma napędzających jedzenie robali ale wczoraj jadł w miarę normalnie.


A tak poza tym to dzisiaj rano były mizianki i mruczenie. Facet siedział przy miskach, tam też bieda mała chyba też spał. No to spacyfikowałam Bestię, wzięłam na ręce, na łóżko zabrałam i zaczęłam miziać. Oczywiście swoim zwyczajem stał, bo przecież po co usiąść albo położyć się. Mimo to było wielkie ugniatanie kołdry, Dużej, strzelanie baranków i mrrruczenie (to strzelanie baranków to takie bardzo, bardzo delikatne, zębom na pewno nie zagrażające). Kochany jest wielce i chociaż to takie wielkie kocisko to jest bardzo delikatny mężczyzna. Mnie szokuje, bo wzorem idealności przy kroplówce dla mnie zawsze był Qua. Bestia, Bestia przy kroplówce po prostu stoi obok mnie cierpliwie czekając az nieprzyjemność się skończy 8O Płakał tylko przy wbiciu drugiej igły, bo faktycznie chyba już mu skóry na kolejne ilości płynu brakowało. A skórę ma twardą jak nosorożec.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 30, 2009 7:26

:ok:

Malati, wiesz, mogą mu też te ząbki w jedzeniu przeszkadzać :roll: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw lip 30, 2009 7:33

Marcia faktycznie o ząbkach w czynnikach przeszkadzających w jedzeniu żem zapomniała :oops: leukocyty w ilościach hurtowych chyba też przeszkadzają... no ale przecież normalnie łasuch jadł ogromne ilości :oops:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 30, 2009 7:46

A w sumie czemu nie robsz mu dożylnych kroplówek? :roll:

Może już zakumał, że na zapas nie musi jeść?

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw lip 30, 2009 7:49

Marcia dożylnych nie robimy bo Bestia ma anemię (dożylne by ją pogłębiły).

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 30, 2009 8:26

może ma gorączkę? zatkany nochalek to raz, ale jeszcze jak temperatura skoczy to już pełny zestaw do nie jedzenia jest :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 30, 2009 8:37

Malati Droga, melduje sie na watku Bestii z najmocniej na swiecie zacisnietymi kciukami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeszcze nie doczytalam wszystkiego, ale wiem juz, ze podarowalas Bestii zycie, nie mogl lepiej trafic biedny kotulek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lip 30, 2009 8:54

Inga On ma stan podgorączkowy od początku Teraz i tak jest lepiej. Był dzień (akurat u pani wet byliśmy), że z oczek i noska wręcz ropa mu płynęła to znaczy takie ropne gluty. Po antybiotyku się uspokoiło i znowu jest woda. Chyba Bestia poczuł co to znaczy chorować :( biedaczysko moje, ale wrócę to Go wymęczę, że z rozpaczy zacznie znowu jeść. Boję się, że mu się pogarsza.

Bestia został zamknięty u mnie w pokoju z pełnymi michami. Niech śpi i je. W sumie to dzika dzicz i tak tylko taką aktywność przejawia.


A dzisiaj znowu zaczynamy czarowanie. Idę po kocyk i po zabawkę. Jestem pewna, że Bestia będzie wielkim fanem patyku, sznurka i czegoś do sznurka przytwierdzonego. Coś fajnego wybiorę ;) A jak nie to sam patyk będzie używany, bo teraz mamy taki niefajny. Chociaż rano Przekot z zainteresowaniem przyglądał się piłeczce. Niestety jak turlać się przestawała kończyło się zainteresowanie obiektem.


Asiu fajnie Cię widzieć u Bestii ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 30, 2009 8:58

jesli chodzi o dzikie dzicze to Miska (przed erą laserka) pokochała zabawkę własnorecznie przeze mnie skleconą czyli
kijek bambusowy 60 cm i przyklejona do kijka za ogonek mala grzechocząca mysz :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 30, 2009 10:31

;D


ja leń patentowany jestem, a poza tym nie mam komponentów.
I mamy nowy lek na naszej krótkiej liście, ciekawe czy pobijemy Qua. Bestia jeszcze (poza Biogenem do jedzonka nie dostaje nic na odporność) nowa rzecz to syropek. Syropu to ja jeszcze kotu nie podawałam 8O

A dzisiaj lub w sobotę wykąpię kocura wyliniałego. To zalecenie pani wet. A pani wet zawsze wie co mówi. A najgorsze jest, że jedno odrobaczanie będą musieli przeprowadzić mamma mia z Mikim :roll:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 30, 2009 11:19

Malati, doczytałam. Jestem z wami. Wierzę, że wyprowadzisz Bestię na prostą i będę czytać ten wątek jeszcze długo, długo, długo :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lip 30, 2009 11:35

kciuki za Was:) wielu stron watku cudnego :D
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 30, 2009 11:39

JoasiaS pisze:Wierzę, że wyprowadzisz Bestię na prostą i będę czytać ten wątek jeszcze długo, długo, długo :ok: :ok: :ok: :ok:


A pewnie że tak :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 30, 2009 11:42

Dziękujemy za wiarę :wink:


Mam taką ogromną nadzieję, że Bestia okaże się dzielnym zuchem. Uwielbiam tego mojego wyliniałego parchacza. Nie jest jakimś mega przyjacielskim miziakiem ale jest taki śmieszny i te małe kaprawe oczka, w ślicznym kolorze, w tej kostropatej gębulce. Niestety, wdzięczny obiekt do fotografii fotografa dobrego nie ma, a mój beznadziejny aparat nie łapie jak trzeba uroków poruszającego się kota ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 130 gości