Marley- rude jest piękne- rudzielec pokochany i już na swoim

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 17, 2009 22:44

ognisty... Wow, co za porownanie :)

no i gdzie jestes, kocie? na pierwsza skacz, po najalepszy domek!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw cze 18, 2009 7:28

Marley cudowny kot czeka na dom.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 18, 2009 11:38

mrrrrrrrrr... mrrrrr... Marley czeka wlasnie na Ciebie! :) Pokochasz go wreszcie?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw cze 18, 2009 13:14

Kociara82 pisze:mrrrrrrrrr... mrrrrr... Marley czeka wlasnie na Ciebie! :) Pokochasz go wreszcie?



Najlepszy domku - usłysz mruczankę i dzwoń :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Olga-Negra

 
Posty: 252
Od: Pon lut 16, 2009 19:49
Lokalizacja: ZABRZE

Post » Czw cze 18, 2009 16:53 jednego nie rozumiem...

... dlaczego nie mozna go wydac do domu, w ktorym mieszka inny kot? przeciez z czasem by sie z nim oswoil. moj kot tez poczatkowo bardzo zle reagowal na nowego przybysza, musilismy ich wciaz pilnowac, a z czasem stali sie najlepszymi przyjaciolmi. i do zabawy i do przytulakow. tam sie z zadnym nie zaprzyjaznil, bo jest ich za wiele. w taki sposob kicia nie znajdzie w ogole domu...my sie nim zainteresowalismy, ale weszlam na to forum i widze juz dlaczgeo nadal jest samotny :(

mrrrrrrr

 
Posty: 58
Od: Czw cze 18, 2009 16:48

Post » Czw cze 18, 2009 18:11

U pani Justyny jest kilka kotów. Dla niego jest ich za dużo, więc woli ofuczeć je na wszelki wypadek. W przypadku spokojnego i niekonfliktowego jednego kota, wydaje nam się, że Marley mógłby go z czasem zaakceptować. Odpowiedzialny i cierpliwy kociarz dałby czas na zadomowienie.

Najlepiej dzwonić do Justy&zwierzaki, ona zna Marleya najlepiej: 507 300 768
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Czw cze 18, 2009 18:36

dziekuje bardzo za info, rozpatrzymy sprawe na spokojnie, bo jestesmy odpowiedzialnymi ludzmi, a pozniej zadzwonimy. na razie jeszcze dosc mocno ubolewamy po smierci naszego kotka. nie chcielibysmy miec uczucia "zalepiania dziury" po nim. wiemy jednak, ze i my i nasz drugi kot bedziemy potrzebowali przyjaciela, ktoremu damy duzo milosci, jak tylko dojdziemy do siebie po stracie,
pozdrawiam

mrrrrrrr

 
Posty: 58
Od: Czw cze 18, 2009 16:48

Post » Czw cze 18, 2009 19:12

:ok: :ok: :ok:
Na nowy domek czeka też wiele innych kocich piękności z Tychów,
zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=93 ... sc&start=0
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Czw cze 18, 2009 20:25

tez mysle, ze jeden, spokojny kot moglby byc. mrrrrrrr przykro mi z powodu waszego kota (*). Ciesze sie, ze chcecie swoja milosc, ktora mieliscie do niego ofiarowac innemu kotu, ktory bardzo jej potrzebuje. Mysle, ze tamten kotek bylby zadowolony z takiego roziwazania. Macie w sobie wielkie poklady milosci do kotow, to widac. Bardzo podoba mi sie wasze podejscie do sytuacji. Zaloba oczywiscie musi byc, zeby nie bylo, ze wasz kotek (*) byl tylko zabawka, nic nie znaczaca w dodatku. Czas jednak leczy rany, i jestem pewna, ze jak przyjdzie czas, to tamten koci aniolek "podsunie" wam odpowiedniego kota :)

Marley, mowia, ze rude koty sa falszywe. Udowodnij, ze to bzdury wyssane z palca! Hopsiaj po domek, ktory bedzie najlepszym dowodem na to, ze rude sa tak samo wspaniale i madre jak czarne, bure, szylkrety itd. Po domek, ktoremu przyniesiesz szczescie i wiele radosci, ktory pokocha cie na cale zycie bezwarunkowo :*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw cze 18, 2009 22:11

Marley jest cudownym miziakiem lecz troszke zagubionym i cały czas wypatruje swego domku przy oknie ( zabezpieczonym moskiterą )
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw cze 18, 2009 23:27

O rudych to mówią tylko w przypadku wiedźm - znam się na tym :)
(no i kiedyś o paniach trudniących się najstarszym zawodem świata)

A kociambry najlepsze czarne i rudaski ... poza tym oczywiście buraski, łaciatki i inne :) byle ludzie mieli dobre serce i ogromne pokłady cierpliwości dla tych nieco nieśmiałych borajstw :)


Marleyku - trzymamy kciukole za najlepszy domek na świecie
:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Olga-Negra

 
Posty: 252
Od: Pon lut 16, 2009 19:49
Lokalizacja: ZABRZE

Post » Pt cze 19, 2009 10:40

ja mojego rudego wzięłam po śmierci poprzedniego kotka...
to nie jest łatanie dziury, a potrzeba serca.
No i Korciaczki mają rację, inaczej kot reaguje na jednego osobnika, a inaczej na stado w niedużym pomieszczeniu...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt cze 19, 2009 11:59

Rudy, rudy ..... kot czeka na swój domek.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 19, 2009 12:25

izydorka pisze:ja mojego rudego wzięłam po śmierci poprzedniego kotka...
to nie jest łatanie dziury, a potrzeba serca.
No i Korciaczki mają rację, inaczej kot reaguje na jednego osobnika, a inaczej na stado w niedużym pomieszczeniu...


... o ile nie nastepuje za szybko...

mrrrrrrr

 
Posty: 58
Od: Czw cze 18, 2009 16:48

Post » Pt cze 19, 2009 12:41

mrrrrrrr pisze:
izydorka pisze:ja mojego rudego wzięłam po śmierci poprzedniego kotka...
to nie jest łatanie dziury, a potrzeba serca.
No i Korciaczki mają rację, inaczej kot reaguje na jednego osobnika, a inaczej na stado w niedużym pomieszczeniu...


... o ile nie nastepuje za szybko...

nie zakladajmy od razu skrajnych przypadkow.! Marley w koncu wypatrzy sobie ten domek najwlasciwszy :) A wtedy doemk intuicyjnie wyczuje, ze ten kot jest mu przeznaczony i bedzie wiedzial, gdzie go szukac :) Rudasku na gore!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1362 gości