Nasza kocia rodzinka. Niunia i Gagusia (FeLV+)

» Pon maja 25, 2009 11:48

Dzień dobry!

Jak się miewacie?

» Pon maja 25, 2009 12:03

milenap pisze:
Erin pisze:
milenap pisze:Jak tak czytam, to chyba jednak większość kotów ma jakąś rekację na Virbagen, no i właśnie takie "przymulenie" chyba najcześciej się pojawia. Ale tak sobie myśle, że to chyba dobrze, bo znaczy, ze jest reakcja organizmu na lek!

Naprawdę tak sądzisz Mileno?
Psotuś też był senny i ospały, w środku I serii miał też lekką biegunkę.
Tak więc nie martw się Aniu

Naprawde tak sądze, mamy wtedy ewidentny znak, ze w organiźmie coś się dzieje, czyli lek działa!

Mnie też tak wetka tłumaczyła.
Zapytałam, bo Niuni też bardzo dziąsła się zaczerwieniły.
Prostymi słowami to - ''wszystko wyłazi na wierzch''

Niunia z apetytem tak sobie, mam nadzieję, że się unormuje po jakimś czasie.

U nas jest ciepło i koty na balkonie od rana podgryzają mi kwiatki które niedawno posadziłam. Lobellia im przypadła do gustu. :twisted:

» Pon maja 25, 2009 17:36

Aniu, one Ci pielą kwiatki po prostu :twisted:

jak zwykle nasze futerka pomagają, jak mogą :wink:

» Pon maja 25, 2009 17:48

milenap pisze:Aniu, one Ci pielą kwiatki po prostu jak zwykle nasze futerka pomagają, jak mogą

Dobre

Ale moje to chyba tak pieliły, jak Czesio pole kapusty we "Włatcach Móch", tzn. nie mam ani jednego kwiatka w domu :roll:

» Pon maja 25, 2009 17:58

Ja juz nawet nie próbuje mieć kwiatków :twisted:

» Pon maja 25, 2009 18:41

milenap pisze:Ja juz nawet nie próbuje mieć kwiatków

A myślisz, że ja tak? :wink:

» Wto maja 26, 2009 9:29

Erin pisze:
milenap pisze:Ja juz nawet nie próbuje mieć kwiatków

A myślisz, że ja tak?

A moje gady właśnie je obgryzają. :crying:

» Wto maja 26, 2009 9:45

kasia86 pisze:
Erin pisze:
milenap pisze:Ja juz nawet nie próbuje mieć kwiatków

A myślisz, że ja tak?

A moje gady właśnie je obgryzają.

W takim razie aniu, trzeba mieć drewnanie kwiatki

» Wto maja 26, 2009 20:07

Dalej obgryzają? :twisted:

» Wto maja 26, 2009 20:34

milenap pisze:Dalej obgryzają?

Zamieniłam skrzynki. Teraz ta z lobelią jest na górze.

Pół roku temu Bunia była... :cry:

Teraz tylko ta tylna nóżka i kilogram mniej wagi, przypomina mi że była chora.

A 19 maja minęło pół roku jak Kasiulka poszła do aniołków.[*]
Tak strasznie mi tej kruszynki brakuje... :cry: