Benia i Rudolf - u Damy Ya - Nowe foto s.38

[Ja-Ba]

jakie wieści? jak nocka minęła?....ale jestem ciekawa

nie tylko Ty

Ciotki, dajmy troszkę odsapnąć nowemu Domkowi

[Georg-inia]

Korciaczki, zmieńcie tytuł wątku

[Dama Ya]

Noc minęła bez żadnego problemu. Dziś została wystawiona na próbę - przez calutki dzień była sama w domu i przyzwyczajała się do nowego otoczenia. W tym momencie jest bardzo aktywna, poluje na swoje zabawki, a najbardziej upodobała sobie Chomika Andrzeja (ukochaną maskotkę Toski).

[Dama Ya]

A i zapomniałabym jeszcze o jednym. Benia dziś rano przemówiła. Przeprowadziła długą konwersację z moim mężem i od tego momentu zachowuje się jak prawdziwa przekupka Gada, gada, gada i gada... No chyba, że śpi, albo je, to wtedy przez moment jest cicho.

W następnym tygodniu czeka ją stresik. Jedzie na wizytę do weterynarza.

[Korciaczki]

A i zapomniałabym jeszcze o jednym. Benia dziś rano przemówiła. Przeprowadziła długą konwersację z moim mężem i od tego momentu zachowuje się jak prawdziwa przekupka Gada, gada, gada i gada... No chyba, że śpi, albo je, to wtedy przez moment jest cicho.

W następnym tygodniu czeka ją stresik. Jedzie na wizytę do weterynarza.

Naprawdę miło czytać takie wieści
No...ale gaduła to z niej jest!
A jej podstawowy plan dnia wygląda jak zawsze, czyli: je i śpi

[jerzykowka]

Serdecznie pozdrawiam Gadulke i jej nowa Duza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A swoja droga fajne ma Benia priorytety.

[Etka]

fajnie ze u Beni tak super

[Korciaczki]

A może jakies foteczki?

[Dama Ya]

Proszę uprzejmie...









I najlepsze:

[Korciaczki]

Benia jak my za nią tęsknimy

[Georg-inia]

I najlepsze:

wieeeelka... hm... pupa Ale że Bożenka tak gada to jestem zdziwiona kolejny dowód na to jak zupełnie inaczej koty zachowują się we własnym domu, a jak w schronisku leżała tam, biedula, w kącie klatki i zero zainteresowania otoczeniem. Dama Ya, daliście jej wielką szansę

[gosiaa]

Dama Ya dziękujemy za wspaniały domek który Berni u Was znalazła
A Korciaczkom dziękujemy bo sie do tego w wielkim stopniu przyczyniły

[Dama Ya]

Od czasu do czasu wrzucę jeszcze jakąś fotkę Beni (choć mój aparat ostatnio szwankuje i coś nie ostrzy), a póki co, teraz mocno kibicuję trzem miziakom: Asowi, Klementynce i Łatkowi. To moi ulubieńcy i głęboko wierzę, że ich los niebawem się odmieni.

[pisiokot]

Ale że Bożenka tak gada to jestem zdziwiona kolejny dowód na to jak zupełnie inaczej koty zachowują się we własnym domu, a jak w schronisku leżała tam, biedula, w kącie klatki i zero zainteresowania otoczeniem. Dama Ya, daliście jej wielką szansę

To prawda ...
tym bardziej się cieszę, że tak szybko się zaaklimtyzowała

[Dama Ya]

Tak, klimatyzowanie się Beni przebiega w tempie błyskawicznym. Dziś próbowała podporządkować sobie nawet rurę od odkurzacza, upolowała kabel od internetu i STANOWCZO sprzeciwiła się, gdy próbowałam pogłaskać ją po brzuszku. Ma dziewczyna swoje zdanie
W oszałamiającym tempie zawłaszcza sobie także wszelkiego rodzaju meble pod drzemki. W pierwszy dzień to była pufa, w drugi - fotel, a od wczoraj - sofa. Oczywiście koszyki i legowiska różnej maści ją nie interesują
Powoli daje nam również do zrozumienia, że tak jak prawdziwa dama ma swoje gusta kulinarne i byle czego jeść nie będzie. Jajko i ser, to nie potrawy dla kota. Tuńczyk w kawałkach w sosie własnym jak najbardziej

Dziś przychodzą do niej goście, obejrzeć i podziwiać. Ciekawa jestem, gdzie usiądą, bo cała trzyosobowa sofa jest zajęta

Pozdrowienia dla wszystkich fanów Beni od Jejmościanki