Gadający Guido z Opola szczęśliwy u Arnoldowej ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 15, 2009 20:22

Mam zdjęcia Guidoniusza w swoim telefonie :) Postaram się jak najszybciej wstawić :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 15, 2009 21:27

W oczekiwaniu na zdjecia,ktore troche okrezna droga ,ale dotra wreszcie do oczekujacych troche nowinek.Gwidul jest szczerbaty !!!Poniewaz jestesmy juz na etapie lekkiego podgryzanka przy zabawie mialam okazje przejrzec bezstresowo uzebienie Ksieciula.I co sie okazalo ?Jego Pregowatosc nie ma zadnego siekacza-ani na gorze,ani na dole.Sadzac po stanie pozostalych zebow raczej nie stalo sie to w wyniku choroby tylko wypadku losowego.W kazdym razie Zebowa Wrozka na pewno sie oblowila.Jak przypuszczalam Pan G. odkryl nowy talent-potrafi bezczelnie,bezszelestnie i bez litosci ograbic Duza ....z czesci kanapki,oczywiscie tej bardziej smakowitej.Nie ma zadnych wyrzutow sumienia,a wyraz jego przymruzonych zielonych oczu nie pozostawia zadnej watpliwosci co do recydywy.Zgroze wywoluje to,ze reszta stada ,dotychczas w kwestii kradziezy bardzo niewinna,przyjela ten fakt z wielkim zainteresowaniem.Nawet nie chce sobie wyobrazac stada kolesiow ograbiajacych bez litosci z kazdego jedzenia.Pozostanie tylko stolowanie sie poza domem,bo nie mam niedostepnego dla kotow kacika jadalnego ani innego.Ale moze wreszcie schudne ?

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie lut 15, 2009 21:46

O Matko! Przywiozłam Ci Potfooora!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 15, 2009 22:18

Ale ja uwielbiam potwory !!!A Gadaczulo-Guidulo jest potworem z taka masa wdzieku,ze jego potwornosc sie nie liczy.Zastanawiam sie jak taki kot mogl sie uchowac bez domu.Przeciez on jest wart,zeby dla niego zabic kogos lub nawet popelnic samobojstwo z milosci-jak w romansie.Ludzie chyba sa slepi !!!Ale z moja korzyscia .

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Pon lut 16, 2009 8:58

Ludzie nie doceniają tych pięknych stworzeń.
Żyją stereotypami i krzywdzącymi koty mitami, niestety.

Miło się czyta, że Guiduś ma się dobrze w swoim nowym domku.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pon lut 16, 2009 20:08

violavi pisze:Miło się czyta, że Guiduś ma się dobrze w swoim nowym domku.


popieram...popieram... :D


A fotki gdzie? :twisted:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto lut 17, 2009 0:42

Hm,sprawa skomplikowana.Poprzez caly lancuch telefonow i komputerow zdjecia wyladowaly u Boo.Obiecala je wstawic,ale nie wiem kiedy,a nie bede jej teraz tym glowy zawracac,gdy sa problemy z Nika.W ramach rekompensaty podtrzymuje zaproszenie do spotkania z Jegomosciem na zywo. Przepraszam,ale na te noc to juz wszystko co napisze .Padam na nos,a jeszcze mam mase pracy.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Wto lut 17, 2009 20:11

Pozwolę sobie, w imieniu zaprzyjaźnionej Violi, serdecznie zaprosić na Bazarek. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Czw lut 19, 2009 13:01

W sobote mina 2 tyg jak Guidulec jest z nami,a ja i on chyba tez mamy wrazenie ze byl od zawsze.Bezceremonialnie pcha sie na kolana ,nie zwazajac na innych tam lezacych.Czasem wykonuje iscie cyrkowe akrobacje,zeby jeszcze sie na kolana wcisnac.A bywa to nielatwe biorac pod uwage wielkosc kolan i 6 dosyc obfitych kocurow.Przepychanki trwaja,chetni czepiaja sie pazurami ,w efekcie moje nogi zdecydowanie nie nadaja sie do pokazania na plazy-jak zwykle zreszta.Udalo mi sie dorwac kupe Gladkonosego Guida i zrobic badania-nie ma pasozytow,nie ma lamblii,strawnosc ok.Teraz czas na krew-moze dzisiaj lub jutro.

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Czw lut 19, 2009 16:55

Guidolciu - dużo zdrowia życzę. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Czw lut 19, 2009 16:55

Patrycja serdecznie zaprasza na Bazarek. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Czw lut 19, 2009 18:15

ARNOLD pisze:W sobote mina 2 tyg jak Guidulec jest z nami,a ja i on chyba tez mamy wrazenie ze byl od zawsze.Bezceremonialnie pcha sie na kolana ,nie zwazajac na innych tam lezacych.Czasem wykonuje iscie cyrkowe akrobacje,zeby jeszcze sie na kolana wcisnac.A bywa to nielatwe biorac pod uwage wielkosc kolan i 6 dosyc obfitych kocurow.Przepychanki trwaja,chetni czepiaja sie pazurami ,w efekcie moje nogi zdecydowanie nie nadaja sie do pokazania na plazy-jak zwykle zreszta.Udalo mi sie dorwac kupe Gladkonosego Guida i zrobic badania-nie ma pasozytow,nie ma lamblii,strawnosc ok.Teraz czas na krew-moze dzisiaj lub jutro.


Guciek jesteś szczęściarzem :1luvu:
Kciuki za Guidowe wyniki

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pt lut 20, 2009 0:30

Dziekujemy za kciuki,przydadza sie.Ksieciulo Wiotki Ogonek juz wie co go czeka -dzisiaj polala sie pierwsza krew,jego-do probowki do badania- i moja -z bogatej kolekcji zadrapan na rekach.Pasiasty byl nawet grzeczny,wkurzyl sie pod koniec zabiegu-chyba mu sie juz nudzilo i od niechcenia pacnal lapeczka uzbrojona w bron masowego razenia.Na pocieszenie -chociaz chyba mnie trzeba pocieszyc-dostal nowego misia,a wlasciwie ukradl maskotke ktora miala byc prezentem.Ale co tam !!!Czekamy na wyniki,ale jestem jakos dziwnie spokojna ,ze beda ok.Guido Ostre Sztylety tez chyba tak mysli,bo nie zwazajac na diete objada sie bezwstydnie czym popadnie,a wlasciwie tym co ukradnie.W zwiazku z tym w domu poza kawa,herbata i papierosami nie ma nic do jedzenia zeby go nie kusic.Jak mam w nocy atak niedocukrzenia to musze gnac na stacje benzynowa.A Pan Wyginam Cialo Smialo przytyl 0,5 kg.!!!!!Jak tak dalej pojdzie to chyba bede musiala kupic bieznie do biegania albo rowerek treningowy.Mam nadzieje ze towarzysze podrozy Guidka dostarczaja swoim Duzym rownie wiele atrakcji.Sciskamy im prawice (i lewice tez )

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Pt lut 20, 2009 8:49

Super się czyta , bo super piszesz :D
Guidoniusz wiedział jaki dom sobie wybrać.
Żądzi Wami na całego :lol:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pt lut 20, 2009 9:01

Zebys wiedziala !Chyba ma ochote na wiecej,bo zaczelo go interesowac co jest za drzwiami-moze tez jakies jego krolestwo ?

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 129 gości