Moje zwierzęta.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 16, 2009 8:44

Noc minęła nam bardzo spokojnie . :D
Jedyna zmiana jaka była to śpiący, wiercący się Ufi na mojej poduszce przy mojej twarzy 8O Kuwetka zaliczona ,śniadanko zjedzone ,jestem diablo dumna z moich kotów :D
Składam serdeczne podziękowania Albiemu ,za pomoc w transporcie Ufiego i jej znajomym z okolic Stalowej Woli którzy mi go przywieźli do Kańczugi .Kochani dziękuję Wam bardzo jesteście Cudowni i macie cudowne dzieci :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon mar 16, 2009 8:55

Przecież uprzedzałam że Ufi pcha się do łóżka :lol:
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Pon mar 16, 2009 9:08

zirrael pisze:Przecież uprzedzałam że Ufi pcha się do łóżka :lol:

Jest naszym jedynym kotem który sypia w łóżku :D dzieci są zachwycone ,ja zresztą też . :1luvu:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon mar 16, 2009 9:10

To się bardzo cieszę - u mnie nie miał szans dostać się na poduszkę i musiał sypiać w nogach :lol:
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Pon mar 16, 2009 9:31

Podczytuję... :oops: Opowieści o zwierzakach nie moge sie oprzeć, tudzież językowi jakim jest pisana. Świetnie się czyta. Teraz juz nie wytrzymam i pogratuluję jak nalezy. Takiego dokocenia to ja w życiu nie widziałam! To był błysk. Gratuluję wzorowej postawy całej kociarni - po prostu 8O !
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 16, 2009 9:44

kinga w. pisze:Podczytuję... :oops: Opowieści o zwierzakach nie moge sie oprzeć, tudzież językowi jakim jest pisana. Świetnie się czyta. Teraz juz nie wytrzymam i pogratuluję jak nalezy. Takiego dokocenia to ja w życiu nie widziałam! To był błysk. Gratuluję wzorowej postawy całej kociarni - po prostu 8O !

Mój małż stwierdził że ja jestem wariatka jak mu powiedziałam o Ufim ,ale jak go wczoraj odebrał od Zirrael i do mnie zadzwonił to po prostu piał z zachwytu ;ach jaki on piękny ,jaki słodki ,a czy nie będzie zmęczony taką długą jazdą ,jak mu przykro że nie z nim jedzie do domu i takie tam ,i to mówi człowiek który w domu rodzinnym nie miał nigdy żadnego zwierzaka 8O
Przykładu jak kochać naszych braci mniejszych z domu rodzinnego nie wyniósł to pewne :roll: dopiero u nas tak zgłupiał że kocha wszystko co mu do domu przytargam , dlatego tak go kocham i szanuje .Jest cudownym człowiekiem :1luvu: :1luvu:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon mar 16, 2009 11:34

Ufi pogardził surowym mięskiem 8O co natychmiast wykorzystały Ali Rudi i Mina .
Bogu dzięki reszty footer nie trzeba przekonywać że surowizna jest cacy ,podzieliłam sprawiedliwie porcję Ufiego na trzy części .
Myślałam że przy jedzeniu będą jakieś przepychanki ale nie 8O cisza i spokój .
Jednym słowem pełna symbioza kociastych . :D

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon mar 16, 2009 11:40

kasiunia773 pisze:
kinga w. pisze:Podczytuję... :oops: Opowieści o zwierzakach nie moge sie oprzeć, tudzież językowi jakim jest pisana. Świetnie się czyta. Teraz juz nie wytrzymam i pogratuluję jak nalezy. Takiego dokocenia to ja w życiu nie widziałam! To był błysk. Gratuluję wzorowej postawy całej kociarni - po prostu 8O !

Mój małż stwierdził że ja jestem wariatka jak mu powiedziałam o Ufim ,ale jak go wczoraj odebrał od Zirrael i do mnie zadzwonił to po prostu piał z zachwytu ;ach jaki on piękny ,jaki słodki ,a czy nie będzie zmęczony taką długą jazdą ,jak mu przykro że nie z nim jedzie do domu i takie tam ,i to mówi człowiek który w domu rodzinnym nie miał nigdy żadnego zwierzaka 8O
Przykładu jak kochać naszych braci mniejszych z domu rodzinnego nie wyniósł to pewne :roll: dopiero u nas tak zgłupiał że kocha wszystko co mu do domu przytargam , dlatego tak go kocham i szanuje .Jest cudownym człowiekiem :1luvu: :1luvu:

Mój też tak ma! :lol: Teraz jest daleko a ja go przygotowuję moralnie na kolejne dwa futra. Przyjedzie w czerwcu i... Już ma "obcego" na pokładzie bo Tyśka nie zna, choć oczywiście widział go na skype i dostał fotki. Wysłałam mu Fotki panienek... Odpowiedź: "To nie są twoje ręce ani mamuśki, czyli one jeszcze nie sa w naszym domu." "JESZCZE nie, kochanie." :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 16, 2009 11:52

kinga w. pisze:
kasiunia773 pisze:
kinga w. pisze:Podczytuję... :oops: Opowieści o zwierzakach nie moge sie oprzeć, tudzież językowi jakim jest pisana. Świetnie się czyta. Teraz juz nie wytrzymam i pogratuluję jak nalezy. Takiego dokocenia to ja w życiu nie widziałam! To był błysk. Gratuluję wzorowej postawy całej kociarni - po prostu 8O !

Mój małż stwierdził że ja jestem wariatka jak mu powiedziałam o Ufim ,ale jak go wczoraj odebrał od Zirrael i do mnie zadzwonił to po prostu piał z zachwytu ;ach jaki on piękny ,jaki słodki ,a czy nie będzie zmęczony taką długą jazdą ,jak mu przykro że nie z nim jedzie do domu i takie tam ,i to mówi człowiek który w domu rodzinnym nie miał nigdy żadnego zwierzaka 8O
Przykładu jak kochać naszych braci mniejszych z domu rodzinnego nie wyniósł to pewne :roll: dopiero u nas tak zgłupiał że kocha wszystko co mu do domu przytargam , dlatego tak go kocham i szanuje .Jest cudownym człowiekiem :1luvu: :1luvu:

Mój też tak ma! :lol: Teraz jest daleko a ja go przygotowuję moralnie na kolejne dwa futra. Przyjedzie w czerwcu i... Już ma "obcego" na pokładzie bo Tyśka nie zna, choć oczywiście widział go na skype i dostał fotki. Wysłałam mu Fotki panienek... Odpowiedź: "To nie są twoje ręce ani mamuśki, czyli one jeszcze nie sa w naszym domu." "JESZCZE nie, kochanie." :lol:

Ja dochodzę do wniosku że nasi faceci żeby nam sprawić przyjemność są w stanie wiele znieść . :D

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon mar 16, 2009 12:46

Taaak... I tylko w ramach sprawiania nam przyjemności pozwalają zalegać kotom na ich osobach, niańczą, miziają, rozpuszczają... Taaaak... Wszystko żeby nam dogodzić. :lol: Co za poświęcenie! :lol: Zwłaszcza jak widzę Kłaka wysypiającego się na karku mojego TŻ, kiedy ten siedzi przed kompem... Poświęca się!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 16, 2009 13:47

kinga w. pisze:Taaak... I tylko w ramach sprawiania nam przyjemności pozwalają zalegać kotom na ich osobach, niańczą, miziają, rozpuszczają... Taaaak... Wszystko żeby nam dogodzić. :lol: Co za poświęcenie! :lol: Zwłaszcza jak widzę Kłaka wysypiającego się na karku mojego TŻ, kiedy ten siedzi przed kompem... Poświęca się!

Dokładnie :twisted: bo oni najpierw pyskują ,wrzeszczą ,straszą , a potem ;choć moja ,mój kochany ,może ty głodny głodna jesteś ,a czemu ty tu sama ,choć na kolanka ,pan pogłasia kotka bo kotek dzisiaj nie wygłasiany ,a może poczeszemy futerko bo pańcia dzisiaj chyba zapomniała i w tym momencie małż patrzy na mnie z wyrzutem w oczach :evil: jakim prawem mogłam zapomnieć .
A najlepiej było jak miałam uszkodzony nadgarstek ,bo mi się spadochron nie otworzył i rąbłam ze schodów i trzeba było kuwetki posprzątać , małż który buczał jak kot, gdy dzieci małe były i musiał je przewinąć ,kocie bobki sprzątał bez problemu i odruchu wymiotnego :twisted: :roll:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon mar 16, 2009 14:00

kasiunia773 pisze:
kinga w. pisze:Taaak... I tylko w ramach sprawiania nam przyjemności pozwalają zalegać kotom na ich osobach, niańczą, miziają, rozpuszczają... Taaaak... Wszystko żeby nam dogodzić. :lol: Co za poświęcenie! :lol: Zwłaszcza jak widzę Kłaka wysypiającego się na karku mojego TŻ, kiedy ten siedzi przed kompem... Poświęca się!

Dokładnie :twisted: bo oni najpierw pyskują ,wrzeszczą ,straszą , a potem ;choć moja ,mój kochany ,może ty głodny głodna jesteś ,a czemu ty tu sama ,choć na kolanka ,pan pogłasia kotka bo kotek dzisiaj nie wygłasiany ,a może poczeszemy futerko bo pańcia dzisiaj chyba zapomniała i w tym momencie małż patrzy na mnie z wyrzutem w oczach :evil: jakim prawem mogłam zapomnieć .
A najlepiej było jak miałam uszkodzony nadgarstek ,bo mi się spadochron nie otworzył i rąbłam ze schodów i trzeba było kuwetki posprzątać , małż który buczał jak kot, gdy dzieci małe były i musiał je przewinąć ,kocie bobki sprzątał bez problemu i odruchu wymiotnego :twisted: :roll:

:ryk: Mój nawet nie udaje że koty go wkurzają. Futro zagarnęliśmy spod bloku z jednakim entuzjazmem i pełna świadomością ze jak się ciężarówka sypnie to będziemy mieli kotków...x. Wychowywaliśmy je wspólnie i do kuwety na wykopaliska szło to, które akurat miało wolne ręce lub "natchnienie". Kuweta stoi obok muszelki i często jakby "przyokazyjnie" robi się przegląd. Kiedy wyjechał zobowiązał mnie święcie do wysyłania fotoreportaży na maila. Podczas urlopu był bardzo zmartwiony że koty nabrały nieco dystansu i robił co mógł żeby znów go kochały. I ciągle pyta o samopoczucie potworów - to element naszego "środowiska naturalnego".
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 16, 2009 14:50

Taa ,a mój dzisiaj dzwonił już ze 4 razy ; jak spał ,gdzie spał, czy jadł , jak kuwetka ,czy inne futra go nie gonią ,czy nie syczą ,czy go broń boże nie biją , a czy się dzieciom podoba ,a czy go reszta rodziny już widziała ,,czy dał się wyczesać ,itp, itd ...
Tak, tak faceci to macho są i uczuć nie lubią okazywać :twisted: :twisted: :ryk: :ryk:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon mar 16, 2009 16:36

Obrazek
UFI
Obrazek
ANTONIO
Obrazek
TRÓJKA PRZYJACIÓŁ

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon mar 16, 2009 16:38

kasiunia773 pisze:Taa ,a mój dzisiaj dzwonił już ze 4 razy ; jak spał ,gdzie spał, czy jadł , jak kuwetka ,czy inne futra go nie gonią ,czy nie syczą ,czy go broń boże nie biją , a czy się dzieciom podoba ,a czy go reszta rodziny już widziała ,,czy dał się wyczesać ,itp, itd ...
Tak, tak faceci to macho są i uczuć nie lubią okazywać :twisted: :twisted: :ryk: :ryk:

Bo Twój chciał tylko wiedzieć jak sytuacja w domu wygląda. To tylko kwestia kontroli nad terytorium - typowe u samców. :ryk: A tak w gruncie rzeczy to kot go wcale ale to wcale nie dotyczy i nie interesuje. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 25 gości