Lesio... Malutki i reszta bandy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 03, 2008 20:03

BOZE 8O Iza...Lesiu...jejku niewiem co napisac :cry:
Sciskam was bardzo bardzo mocno!

Czy podawanie testosteronu jest az tak bardzo ryzykowne?? Jakie istnieja szanse na to ze moze pomoc?
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Pon lis 03, 2008 20:04

:placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: !

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lis 03, 2008 20:08

Lesiu, korzystaj z życia, ile się da :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lis 03, 2008 20:11

przeczytałam wątek ale w sumie chyba niedokładnie bo teraz nie wiem czy Lesiu będzie żył??

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lis 03, 2008 20:14

:ok: Lesiu bądź dzielny ! Musi być dobrze! Aktualnie mam w domu 1.5 - miesięcznego kociaczka, któremu zastępuję mamusię i dzisiaj dowiedziałam się, że może być chory na karłowatość :( aktualnie przypomina dwu tygodniowe kocię ale nie tracimy nadziei... Ty też jej nie trać ! Będzie dobrze!

kaska334

 
Posty: 388
Od: Śro maja 02, 2007 14:05
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pon lis 03, 2008 20:28

Faktycznie, powiało wyrokiem :cry: Bidulek, ja i tak będę trzymać kciuki, a co :( I tak będę wierzyć, że wet się myli :cry: Musi się mylić, maleństwo urośnie :cry:
Obrazek Obrazek

gosiak_87

 
Posty: 192
Od: Wto paź 07, 2008 12:04
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon lis 03, 2008 20:33

Dla Lesia najważniejsze jest to, że jest w Domu u Izy i jej syna, że ma swoje kolana, swoich Dużych do miziania, swój dywan, swój tapczan...wszystko czego kot może sobie zapragnąć i o czym wymarzyć. Jest tu z nami przez chwilę, ale i tak jest wielkim szczęściarzem, bo poznał co to MIŁOŚĆ.
Trzymam mocno kciuki zaciśnięte za Lesia i Izę, bo coś tak czuję, że to ona będzie przy nim kiedy przyjdzie ta chwila...mam też nadzieję, że nie będzie się chwila ta śpieszyć zanadto gdyż ten chłopak naprawdę ma silną wolę życia i walczy jak lew o nie, jak lew a nie jak mały kociak, to taki koci Wołodyjowski, nasz mały rycerz z moherowym łepeczkiem.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon lis 03, 2008 20:58

:placz: :placz: :placz:
Lesiulku kochany, miej siłę, by żyć jak najdłużej, jak najzdrowiej.
Miałam nadzieję, że to jednak nie to, że to będzie coś innego, nie wiem co, ale coś uleczalnego... :cry: :cry:

Izabelo - przytulam.
Co do pieniążków to ja też uważam, że powinny zostać u Ciebie. Sama piszesz, że trzeba będzie Lesinka kontrolować, musi jeść dobrą karmę itd, a to wszystko kosztuje.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon lis 03, 2008 21:42

Lesiu... :cry: :cry: :cry:


(mój bazarek również chciałabym nadal przeznaczyć na lesia, na pewno się przyda...)

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 03, 2008 21:42

Też uważam, że pieniądze Lesiowi są nadal potrzebne!-może jakaś konsultacja u endokrynologa???

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lis 03, 2008 21:48

Dziekuje wszystkim za pomoc dla Lesia.

Napisalam maila do dr Jacka Micunia.

ciagle mam nadzieje..

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 03, 2008 21:50

Izabela dobrze wiemy, że nadzieję trzeba mieć zawsze...
czasami Los daje sie "oszukać"....

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon lis 03, 2008 22:02

Ja też mimo wszystko mam nadzieję,że można Lesiowi trochę przedłużyć życie i poprawić jego komfort .Iza-nie poddawaj się-jesteśmy z Wami!

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lis 03, 2008 22:04

Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 03, 2008 22:06

Iza napisałaś chyba wszystko.

Ja mam nadzieję, ze Lesiu jeszcze urośnie.
A jeżeli nie, to trzeba mu zapewnić taki komfort życia jaki tylko się da.
A Lesiu jest słodki, malutki, na chudych nóżkach z wielgachnym brzucholem.

Mnie tylko zastanawia niski poziom cukru we krwi.
Akurat też mam kociaka z Ciapkowa od Izy i też ma taki niski cukier.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MruczkiRządzą, PanPawel i 222 gości