Myszkin i spółka - Koci mobbing... Jędrek na manewrach...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 25, 2007 20:08

Już jesteśmy w domu.
Usg w porządku. Żadnego guza ani nic w tym rodzaju. Nerki miały trochę "zatartą strukturę", reszta ok. Ale to podobno może być związane z wiekiem.
Wenflon mamy założony i jestem poinstruowana jak robić kroplówki. Cały sprzęt mam już w domu. Tylko najgorsze jest to, że nie wiem czy sobie poradzę.
Z leków to nadal mam podawać antybiotyk w zastrzyku oraz Verospiron.
Nadal mam trzymać Myszaczka na diecie nerkowej. Intestinala się nie podaje przy zapaleniu trzustki.
Za tydzień zrobimy kolejne badanie krwi. Oby wyniki były lepsze.

Aha, Myszaczek po powrocie od weta zaczął wcinać hillsa 8O, mimo że wczoraj twierdził, ze jest niejadalny.

Dzięki za kciuki i prosimy o jeszcze :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw sty 25, 2007 20:32

Intestinala podaje się przy zapaleniu trzustki :wink:
porównaj np.: http://www.krakvet.pl/product_info.php? ... cts_id=639

Niemniej przy niewydolności nerek pewnie i tak lepiej pozostać przy karmie nerkowej. Mam nadzieję, że kroplówki Wam pomogą :ok:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw sty 25, 2007 20:35

To ja potrzymam:

:ok:
:ok:
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 25, 2007 20:47

Bonkreta pisze:Intestinala podaje się przy zapaleniu trzustki :wink:
porównaj np.: http://www.krakvet.pl/product_info.php? ... cts_id=639

Niemniej przy niewydolności nerek pewnie i tak lepiej pozostać przy karmie nerkowej. Mam nadzieję, że kroplówki Wam pomogą :ok:

Wetka sprawdzała przy mnie w jakimś spisie karm i tam było napisane, że niewskazane. Myszak ma podobno ostre zapalenie trzustki i chyba chodzi o to, że on ma za dużo tych enzymów trzustkowych. A przy intestinalu w zaleceniach jest napisane:" Zapalenie trzustki / zewnątrzwydzielnicza niewydolność trzustki".
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw sty 25, 2007 20:48

kciuki dalej trzymamy i mocno zaciskamy :lol:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

:lol: :oops: :lol:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw sty 25, 2007 20:52

CoToMa pisze:
Bonkreta pisze:Intestinala podaje się przy zapaleniu trzustki :wink:
porównaj np.: http://www.krakvet.pl/product_info.php? ... cts_id=639

Niemniej przy niewydolności nerek pewnie i tak lepiej pozostać przy karmie nerkowej. Mam nadzieję, że kroplówki Wam pomogą :ok:

Wetka sprawdzała przy mnie w jakimś spisie karm i tam było napisane, że niewskazane. Myszak ma podobno ostre zapalenie trzustki i chyba chodzi o to, że on ma za dużo tych enzymów trzustkowych. A przy intestinalu w zaleceniach jest napisane:" Zapalenie trzustki / zewnątrzwydzielnicza niewydolność trzustki".
No generalnie przy zapaleniu te enzymy trzustkowe szaleńczo rosną, a gdy już dojdzie do niewydolności, to spadają do bardzo niskich wartości. Ale dieta oszczędzająca trzustkę polega na tym samym w obu wypadkach. Tzn. konwencjonalne podejście zakłada minimum tłuszczu i dużo węglowodanów. A podejście BARFerskie - niewiele tłuszczu i zero węglowodanów. Z Madżongiem na razie jestem przy podejściu konwencjonalnym i na razie bez efektów. Z Lotką (moją suką, która już nie żyje) podejście konwencjonalne nie sprawdziło się zupełnie, podejście BARFerskie dało efekt bardzo szybko.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw sty 25, 2007 21:03

Na razie i tak muszę go przetrzymać na tej diecie nerkowej. Weci szukają w literaturze i publikacjach jakichś rozwiązań. Podobno był kiedyś jakiś preparat, który działał jako inhibitor enzymów trzustkowych. Koleżanka farmaceutka będzie jutro szukać. Może uda się coś na ten temat znaleźć...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw sty 25, 2007 21:03

CoToMa , sorry że ja znowu wracam do wyników, ale powiedz czy wet na podstawie wyników i objawów stawia na chora trzustkę?
Pytam, bo Filemon poczatkowo miał tylko amylazę podniesioną, a mocznik na granicy normy, kreatyninę w normie. I tu własnie wielie osób z forum zwróciło uwagę,że to może być niewydolnośc nerek, w co moja wet nie wierzyła, ona obstawiała chora trzustkę.
Dopiero potem okazało sie, że jest niewydolnośc nerek. Filemon miał amylazę 3500 jednostek 8O skaczący mocznik i wysoką kreatyninę.
We Wrocławiu wytłumaczyli mi, że przy niewydolnosci nerek trzustka pracuje na wyższych obrotach, co pokazuje amylaza, a inne parametry trzustkowe są w normie.
Dbaj o dietę nerkową i kroplówki. Jesli nerki są jeszce w miarę wydolne Myszaczek bedzie cieszył sie życiem.
Zdróweczka życzę z całego serca.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw sty 25, 2007 21:07

CoToMa pisze:Na razie i tak muszę go przetrzymać na tej diecie nerkowej. Weci szukają w literaturze i publikacjach jakichś rozwiązań. Podobno był kiedyś jakiś preparat, który działał jako inhibitor enzymów trzustkowych. Koleżanka farmaceutka będzie jutro szukać. Może uda się coś na ten temat znaleźć...
Jakbyś znalazła info, to się podziel koniecznie. Ja właśnie przegrzebuję net anglojęzyczny pod tym kątem, ale zalecenia co do leczenia są uciążliwie jednostajne, żadnych nowinek...
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw sty 25, 2007 21:48

Bonkreta pisze:
CoToMa pisze:Na razie i tak muszę go przetrzymać na tej diecie nerkowej. Weci szukają w literaturze i publikacjach jakichś rozwiązań. Podobno był kiedyś jakiś preparat, który działał jako inhibitor enzymów trzustkowych. Koleżanka farmaceutka będzie jutro szukać. Może uda się coś na ten temat znaleźć...
Jakbyś znalazła info, to się podziel koniecznie. Ja właśnie przegrzebuję net anglojęzyczny pod tym kątem, ale zalecenia co do leczenia są uciążliwie jednostajne, żadnych nowinek...

Oczywiście, że się podzielę. Oby tylko udało się coś znaleźć...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt sty 26, 2007 14:33

Myszuniek znowu śpi. W nocy znowu się trochę kręcił i nie wiedział za bardzo co ma robić. Ciągle otwiera kieszeń na płyty i próbuje się w niej mościć 8O.
Wczoraj zjadł trochę hillsa, dzisiaj renala. Jest trochę spokojniejszy i nie szarpie już wenflonu. Od wczoraj nie zrobił kupy, więc możliwe, że powodem wczorajszego rozwolnienia i pawika była ta nieszczęsna gumka do ołówków. Myszkin sobie śpi i nie wie co go czeka. A ja przygotowuję się psychicznie do podania mu kroplówki... :roll:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt sty 26, 2007 18:05

Jesteśmy już po pierwszej kroplówce. Oboje przeżyliśmy.
Na kroplówkę kot przyszedł sam. Ale niestety był mały problem. To nie był ten kot co trzeba. Pumiaczek był bardzo zainteresowany kroplówką, ale na szczęście u niej na razie (odpukać w niemalowane) wyniki w porządku. Myszaka musiałam ściągać z szafki pod sufitem, chyba czuł co się święci.
Po wielkich bojach udało nam się wszystko podłączyć. Myszak wyrywał się, jakby chciał pokazać, że przecież jest całkowicie zdrowy, przy okazji wyjąc jak potępieniec. Jak trzymałam go na kolanach, to Puma też się wgramolia obok Myszaka. I nawet na niego nie warczała i nie prychała. Pewnie była zszokowana jego wyciem.
Obeszło się bez żadnych ran. Podejrzewam, że gdybym musiała te kroplówki robić Pumie, to zapewne już po pierwszej skończyłabym na chirurgii.
Dzisiaj jeszcze czeka mnie podanie Myszakowi 1/8 tabletki Verospironu. I mam pewność, że tym razem będzie gorzej niż z podaniem kroplówki. No i jeszcze antybiotyk w zastrzyku, ale na to nawet Myszaczek nie zwraca uwagi. On tylko nienawidzi wszelkiego rodzaju medykamentów dopyszcznych.
Teraz znowu gdzieś się zaszył. Pewnie tak na wszelki wypadek. Mam nadzieję, że się na mnie nie obraził...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt sty 26, 2007 18:48

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 26, 2007 18:58

dubel
Ostatnio edytowano Pt sty 26, 2007 19:00 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt sty 26, 2007 18:59

Trzymam kciuki za Was....niestety,nie wiem nic na temat tej choroby....więc nie mogę ci nic doradzić
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 51 gości