Romek cz.1- zamykamy ten wątek, zapraszamy do drugiego...:o)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 17, 2007 13:24

czarna.wdowa pisze: mój prawnik- były prokurator - aż zapienił się jak usłyszał o tej sytuacji
jego refleksja jest podobna - PG lub CBŚ - zgodzić się na współpracę z nimi, policyjną prowokację i udupić szkotów raz na zawsze
bo później w świat idą informacje że Polacy kombinują a masa przypadków jest właśnie taka


Wlasnie moj TZ odrobine zna sie na podobnych sytuacjach i tak z doswiadczenia mowil. Zwlaszcza, ze kothka planuje wlasna firme otwierac. Jak szkoci wpadna to im nic nie grozi a kothka bedzie mogla zapomniec i o firmie i o spokoju finansowym. A szkoci zachowuja sie tak jakby bylo im wszystko jedno - musza wiedziec, ze od strony prawnej to nie im cos grozi tylko... no wlasnie, tylko komu? Czy nie prezesowi oddzialu polskiego?
Jak zglosisz sie samemu to automatycznie stawia Cie w innej sytuacji - jeses swiadkiem a nie oskarzonym. To zasadnicza roznica.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 17, 2007 13:41

nomiczek pisze:
czarna.wdowa pisze: mój prawnik- były prokurator - aż zapienił się jak usłyszał o tej sytuacji
jego refleksja jest podobna - PG lub CBŚ - zgodzić się na współpracę z nimi, policyjną prowokację i udupić szkotów raz na zawsze
bo później w świat idą informacje że Polacy kombinują a masa przypadków jest właśnie taka


Wlasnie moj TZ odrobine zna sie na podobnych sytuacjach i tak z doswiadczenia mowil. Zwlaszcza, ze kothka planuje wlasna firme otwierac. Jak szkoci wpadna to im nic nie grozi a kothka bedzie mogla zapomniec i o firmie i o spokoju finansowym. A szkoci zachowuja sie tak jakby bylo im wszystko jedno - musza wiedziec, ze od strony prawnej to nie im cos grozi tylko... no wlasnie, tylko komu? Czy nie prezesowi oddzialu polskiego?
Jak zglosisz sie samemu to automatycznie stawia Cie w innej sytuacji - jeses swiadkiem a nie oskarzonym. To zasadnicza roznica.


Dlatego próbuję sie wyplątac z prezesostwa zanim nie bedzie za poźno, a później ja księda to chętnie ich udupię. Bardzo chętnie nawet

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 17, 2007 15:02

Kothko trzymam kciuki! Dziewczyny oczywiście mają rację, a Tobie życzę powodzenia i szybkiego zakończenia tego horroru! :ok:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Czw sty 18, 2007 13:00

Jestem po rozmowie z prawnikiem... W sumie mnie pocieszyl, ale jeszcze musi doczytac przepisy. Umowilam sie z nim na poniedzialek, na rozmowe juz z konkretami. Ale dla odmiany zalamalam sie czyms innym :( Prawdopodobnie kapital zalozycielski spolki (czyli 50tys.) i tak wisi na mnie :( A ja w zyciu tyle nie mialam. I nie pomaga tu fakt, ze mam od niego papier, ze on mi tego nie dal :( Powinnam tego nie podpisywac po prostu, ale uwierzylam kobiecie, ktora powiedziala, ze tak mozna. Niech to wszystko się już skończy :cry:

Dla odmiany trochę Romka :)
Jakosc do kitu, bo to tylko palmtop, ale Romka widać ;)
Obrazek

Romek na kompie ;)
Obrazek
Obrazek

A tutaj ciotka Romka. Kotka moich rodziców
Obrazek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 18, 2007 13:49

Dobrze że jest jakaś nadzieja :roll: . Trzymaj się Beatko!!! :ok:

Romusiowa miłość do elektroniki jak widzę nie gaśnie :wink: .
Przeprzystojny ten Twój chłopiec :love:.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw sty 18, 2007 20:18

:ok: dla Ciebie i :1luvu: dla Romeczka!
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pt sty 19, 2007 14:20

DZięki dziewczyny, kciuki przydadzą się. Trochę mi grozi 8O Ale nic to, jakos przezyję, moze nie będzie tak źle.
Tylko strasznie trzęsą mi się ręce i nogi, momentami to się czuję jakbym parkinsona miala, nawet mam problem zeby kluczem do zamka trafić :roll:


A Romek wczoraj chyba pierwszy raz czegoś się wystraszył :) Wiatru, ktory wial jak glupi, az myslalam ze mi okna wylecą, normalnie bylo widac jak sie trzęsły, firanka powiewala od wiatru :D Jak przeżyłyście tę wichurę?

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 19, 2007 14:25

na Twoją nerwówkę polecam ziołowe "Tabletki uspokajające" - dokładnie taka nazwa
w każdej aptece w małym białym pojemniczku z niebieską nakrętka rewelacyjnie uspokajają a nie powodują ani sennosci ani uzależnienia


U nas wichura była straszna ale w mieszkaniu nie było nic słychać
za to kociskom chyba w głowy nadmuchało :twisted: bo całą noc szalały jak głupie
Ostatnio edytowano Pt sty 19, 2007 16:52 przez czarna.wdowa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 19, 2007 15:27

U nas było potwornie, spałam jakieś pół godziny - a działo się :strach: , zrywało dachy, łamało drzewa...
Kociaste były trochę złe że im spać nie daję :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt sty 19, 2007 17:49

gattara pisze:U nas było potwornie, spałam jakieś pół godziny - a działo się :strach: , zrywało dachy, łamało drzewa...
Kociaste były trochę złe że im spać nie daję :lol: .


O rany, to skad Ty jestes?
U nas wialo mocno ale bez tragedii. Kociaki sie troszke pokrecily przy okanach ale przytulily sie i poszly spac. Ja podobnie :)
Za to na Górnym Slasku bylo ponoc gorzej tzn troche sie dzialo.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 19, 2007 17:55

Z Mielca. U nas i tak było dobrze, bo to teren dość gęsto zabudowany, na większych, otwartych przestrzeniach było tragicznie :( .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto sty 23, 2007 7:17

Powoli juz wszystk wiem :D
Mam zlozyc na pismie rezygnacje z funkcji prezesa i wypowiedzenie z pracy w oddziale. Przy czym rezygnacja z funkcji prezesa jest bez zadnego wypowiedzenia :)
Parę minusów też tam jest... np jeszcze przez 3 lata odpowiadam za dlugi społki. A szkoci specjalnie zrobili tak, zeby nie bylo co sprzedawac :( Ale nic to, przezyjemy ;)


NA froncie kocim spokój 8O Romek nic nie zmalował (poza rozbiciem słoika, wylaniem mojego picia stojącego przy łóżku i pościąganiu prania z suszarki ;)). Coraz grzeczniejszy robi się ten maluch :) Normalnie chyba zaczynam odnosic sukcesy wychowawcze ;)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 23, 2007 7:57

Chociaż na froncie wychowawczym masz sukcesy :wink: , dobre i to :lol: .
Strasznie się cieszę że powoli sytuacja się klaruje 8) , trzymaj się Beatko :ok:.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto sty 23, 2007 8:03

dobrze że powoli normuje się sytuacja trzymam kciuki :ok:

A co do sukcesów wychowawczych :? może mogłabym podrzucić co Dżunglaka na wychowanie :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 23, 2007 11:05

Ufff, wypowiedzenie z pracy napisane (Moniko, dziękuję bardzo :)), rezygnacja z funkcji prezesa z uzasadnieniem też, anulowanie pełnomocnictw dla mnie (oni beda pewniejsi, a ja bede miala dowod, ze juz nie moglam ich reprezentowac). Jeszcze chyba mniej oficjalnie im napiszę dlaczego tak naprawdę rezygnuję (bo oficjalnie to jest tylko brak mozliwosci rozwoju firmy ze względu na brak mozliwości zamawiania towaru do sprzedazy, prawnik mi poradzil, zeby o tym przekrecie oficjalnie nie pisac)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości