Franuś skarbuś mój ukochany rano też miał apetyt. Bardzo chętnie zjadł całkiem sporą porcję
Gdybym nie miała pewności że Febe miała kocie towarzystwo to napewno nie dopuszczałabym takiej możliwości...
Ona jest niesamowicie zaborcza. Jak się wdrapie na ręce to nie daje się zestawić, Przywiera całym ciałkiem i nie można jej oderwać. Jak próbuje na siłe to pyskuje i wpina sie pazurkami.
Kiedy TeZiowi wskakuje na kolana to ten siedzi "na wdechu" i boi się ruszyć bo Febe jego traktuje bardziej obcesowo....
Aż trudno uwierzyć ze ona ma 10 lat.
Jest bardzo żywa i wszędzie jej pełno.[/list][/url]