Moja koteczka gdyby mówiła po ludzku i nie miała ogonka ,trudno by było mówić o niej ,że to kot
Jej zachowanie jest tak ludzkie bawi nas a czasami mocno zadziwia .
Od paru dni kotka parę razy załatwiała się na dywanik w toalecie, juz zaplanowałam akcje łapania sikutków
Ale wczoraj po przyjściu z pracy ,patrzę kuwetka w łazience
Pytam po co kot ma tam kuwete

moja córcia na to ona chce się załatwiać tam gdzie cała rodzina a nie w łazience ,łazienka jest do kąpania ,no też prawda ,ale chciałam aby kotce było wygodniej
No mówię do córki takie zmiany są złe ,bo będzie się kot stresował , na to Arielka z podniesionym ogonem ,weszła do kuwetki i zrobiła co trzeba

wieczorem i rano znów ,bardzo spodobało się jej nowe miejsce.
Ta bestyjka we wszystkim mnie naśladuje ,zabrała mi fotel i męża
Mogę zapomnieć o siedzeniu na moim fotelu ,gdyż tam zawsze jest ona ,a jak uda mi się usiąść to powala sie tuż obok fotele na podłodze z miną męczenicy
A wieczorem kiedy TŻ jest w łóżku ona natychmiast się kładzie na nim ,a jak pannę głaskam to odsuwa się lub łapą odpycha.
Biegnie kiedy córka woła „mamo” i oczywiście wcześniej jest niż ja.
Wczoraj na jej fotelu siedziała kuzynka i trwało to parę godzin, kiedy kuzynka już się zbierała do wyjścia ,nachyliła się nad kotką leżąca na podłodze ,czule do niej mówiła i chciała pokiziać , ale Ariel zamiast mruczenia prychała jak dzikus ,w ten sposób pokazała jak jej nie lubi za to ,że zabrała jej fotel.
Kuzynka była mocno zdziwiona bo to psiara i kocira ,ma liczna gromadkę.
Oj się rozpisałam ,ale komu mam to napisać jak kochanym cioteczkom, tylko one to zrozumieją
