Czarna sobie zyczy miec osobna kuwete. Biala jest zazdrosna, jak tylko glaszcze szara to zaraz przybiega

Szara zostala dzis wzieta w jasyr i wycalowana po lebku. Chyba nie bardzo sie jej to podobalo

Ale z zaskoczenia protestowala dopiero po chwili
Wszystkie trzy uwazaja, ze w tym domu obsluga jest beznadziejna. Dzis niestety znowu musialam zostac w pracy dluzej i obiad byl mocno spozniony...
Ale za to sa zdania, ze jak juz karmia to niezle
Zmiany w stosunkach poki co nie zauwazam. Niuchania noskami bialymi sa. Jakies proby pacania od czasu do czasu tez. W nocy Sabinki 2 spia ze mna, Sabinka SZara spi albo w domku drapaczka albo na pufie przy kaloryferze.
Jutro bede w domu to poobserwuje dokladniej co i jak
Aha - pokazalam dzis zdjecia SZaruni Andrzejowi. Patrzyl, patrzyl i w koncu stwierdzil "Ty, to nie ten sam kot, ktory sie u mnie pod szafa chowal!"
Nie powiem - dumna i blada bylam, choc mojej zaslugi w tym nie ma zadnej
