czitka pisze:Spokojnie i jesiennie na froncie, ale na nic czasu nie ma bo mamy e-learning,najgorzej w poniedziałek, kończę po 20-tej, a to pora insuliny Pasia
![]()
Ogród powoli zaczyna straszyć. Gdy opadną liście to objawia się krajobraz jak z horroru. Rozpadające się ławki, szmaty w Hiltonie, stara komórka, sypiący się taras. Po prostu okropnie. Pierwszy rozbierze się potężny orzech, potem wielka czereśnia zasypie resztę, a można sobie wyobrazić co zrobi Pyton
. Opadną bluszcze i winogrona na całym płocie. Wszystko trzeba wygrabić, spakować do worów, wynieść do zabrania. Będzie z 40 wielkich worów, jak co roku.
A potem poczekamy na wiosnę, mam nadzieję, że przyjdzie szybko. Pierwsze zieloności będą na Pytonie, potem orzech, potem zakwitnie czereśnia. Ale to wszystko nic, 3-go marca Czitusia skończy 18 lat!
Wiosno przychodź!!!!![]()
Mami w domu nie sypia. Nie i już. Gdy przypadkiem raz na jakiś czas zostanie, to następne dwa tygodnie to przeżywa i obiecuje sobie, że nigdy więcej. Zobaczymy do pierwszych przymrozków.
Bratu chciał powiedzieć dobranoc![]()
Mogę pomóc w grabieniu