Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

Bastet pisze:Koniecznie budyń waniliowy dla Mamy. Ciepły!

W takim budyniu musi coś jest, jak przed kotami miałam szczurka, to budyń jadło się zawsze towarzysko, człowiek łychą z jednej strony miski, a szczur pyszczkiem z drugiej

Dla Mamy to może raczej budyń bananowy

Dobra, budyń jutro. Dzisiaj Mama postanowiła nie latać od drzwi do drzwi płacząc oli boli, tylko znalazła sobie myszkę i zatargała na kanapę

Potem zawołała Pasia, żeby może zobaczył, albo się pobawił albo nie wiem co. Pasio się jedynie zdziwił

Bawiła się tą myszką jak mały kociak. Mama ma coś z tymi zabawkami, szczurka bez przerwy wynosi do piwnicy, a w lecie z piwnicy do ogrodu. W środę szczurek był w domu, w czwartek zniknął, może wyszedł sam? Ze szczurkami nigdy nic nie wiadomo.
Natomiast nie ma Brata. Wczoraj był rano, zaniosłam michy na dół, był uprzejmy mnie pobić i lekko ugryźć, potem mu wlałam w uszka co trzeba i sobie poszedł. Dzisiaj Brata nie ma. Myślę, że jest zimno i po prostu Brat jest w domu, no bo gdzie?
Śpijcie dobrze! :201442

Miłych snów
viewtopic.php?p=12129303#p12129303

Może Mama niebezpodstawnie nosi swoje imię i jest wciąż niewyżyta macierzyńsko? To targanie szczurka, to przygarnięcie myszki... :20141

https://demotywatory.pl/4905234/Poszla-sobie-ta-zima

MB&Ofelia pisze:https://demotywatory.pl/4905234/Poszla-sobie-ta-zima

Oj, nie poszła a przyszła. Ulica w śniegu, auto w śniegu, ogród w śniegu i...

Cosia w śniegu

Cosia uwielbia śnieg i bawi się jak dziecko. Kopie łapkami, tarza się, podskakuje i nie chce do domu wcale ale to wcale.
Rano był Brat, najadł się i zniknął. Dobrze wygląda, ciepły jest, głodny tyle o ile. Omija mnie. Boi się, nie chce mieć ze mną nic wspólnego, a na pewno jazdy do lecznicy.
Odnalazłam Mamy szczurka za regałem, nie mam pojęcia jak go tam zawlokła. Właśnie przyszła chyba pospać, zostawiłam ją z tym szczurkiem w ciemnym saloooonie i niech robi co chce. Dochodzą tylko z tego pokoju teraz dziwne odgłosy- szurania, drapania, skakania :strach:

Ja tam do rana nie wchodzę :roll:

no to teraz czekamy aż mamuśka wpakuje się razem z pasiem do wyrka. daję jej góra rok.
sorki za brak dużych liter, mała czarna znowu śpi na kawałku klawiatury

MB&Ofelia pisze:no to teraz czekamy aż mamuśka wpakuje się razem z pasiem do wyrka. daję jej góra rok.
sorki za brak dużych liter, mała czarna znowu śpi na kawałku klawiatury

Ja daję Mamie 6 miesięcy.
A czy Szczepan już pojawia się w ogrodzie?